Data: 2004-12-26 16:25:49
Temat: Re: Puk, puk...
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Dec 2004 17:17:32 +0100, Guru napisał(a):
>
> Ale mi raczej chodziło o to, że gdybym nie miał już dośc dużych drzew
> i krzewów, to bym je sobie rozplanował tak, aby to miało jakiś sens.
I czekał latami zanim urosną:) I konał w upalne dni z gorąca. Wierz mi, jak
nie ma nawet kawałka cienia to praca przy 30-stu stopniach C może być
katorgą. Wypoczynek też:(
> A
> dziś mam jak popadnie. I szkoda mi tego wycinać. I nie wiem co robić.
> Na szczęście jest trochę czasu na myślenie :-)
Pomyśl o tym w sposób jaki podpowiada Kasia i Miłka. Masz ramy, dosadzić
zawsze można - wyciąć też. W cieniu i półcieniu rośnie tyle wspaniałych
bylin, o których w świeżo zakłdanych ogrodach pomarzyć jedynie można. Te
wszystkie paprocie, hosty, tawułki, barwinki, pierwiosnki, bodziszki,
zawilce... Nawet niektóre trawy ozdobne lubią takie warunki. Jest tego
naprawdę dużo i jest w czym wybierać. Zacienione ogrody mają swój urok
i magię, której brak w nawet najpiękniejszym nowym ogrodzie - trzeba myśleć
pozytywnie:) Niewielu z nas ma 50 lat by móc czekać aż wyrosną nowe drzewa.
Pozdrawiam
Marta i cienista scheda:)
|