Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "sq4ty" <a...@W...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Push up`y.
Date: Tue, 14 Mar 2006 13:21:51 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 48
Message-ID: <dv6cg4$pgo$1@inews.gazeta.pl>
References: <dv3so2$l2e$1@inews.gazeta.pl> <dv5ub5$dkv$1@inews.gazeta.pl>
<dv67c2$s01$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: ro1.olsznet.ec.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1142338884 26136 213.199.235.36 (14 Mar 2006 12:21:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Mar 2006 12:21:24 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-User: sq4ty
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:132146
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dv67c2$s01$1@inews.gazeta.pl...
> > Niestety, jak mam miseczkę B, to raczej muszę nosić push-upy
>
> ? a niby czemu raczej musisz? Ja mam podobny rozmiar a prędzej padnę niż
> będę się męczyć w staniku z usztywnianą miseczką. Fiszbiny - nie ma sprawy
,
> ale pół centymetra gąbki czy cholera wie czego na piersiach w lato, albo
> zimą pod koszulką/bluzką/swetrem? Na pewno nie.
Zimą mi to nie przeszkadza, ale latem to ja raczej w ogóle bez stanika
chodzę jeśli tylko mogę. To chyba jedyny plus posiadania niewielkiego
rozmiaru.
> Niech sobie to noszą Ci , przepraszam za wyrażenie, spedaleni kreatorzy
> mody - na jądrach najlepiej i pod spodniami z poliestru - przez całe lato.
> Na zdrowie. :>
Niezłe, niezłe :))))).
> > Gdyby nie to, że operacje są drogie i ryzykowne jednak, to
> > dawno bym się zdecydowała...
>
> Ale masz problem z wielkością czy kształtem? Bo to jednak nie to samo.
> Mnie chętka na większy biust przeszła bardzo szybko, jak musiałam obnosić
> sterczące D podczas ciązy i laktacji. Wcale nie było fajnie. Gorzej - było
> bardzo nie fajnie.
Wiesz co, jak są takie pełniejsze to nie mam nic do ich kształtu, ale latem
jak schudnę to na górze robi się takie nic, a dół tak wisi smętnie i udaje,
że w ogóle tam jest. Nawet nie to, że obwisają, tylko robią się... niżej i
mniej :). Poza tym są szeroko rozstawione. I jak zakładam koszulkę z
dekoltem to widać tylko dekolt, żadnego kawałka piersi nawet, żadnego
seksownego rowka. I to jest takie smutne.
Poza tym wydaje mi się, że kobiety z małym biustem nie są uważane przez
"ogół" za seksowne - w reklamach bielizny, w sesjach rozbieranych biorą
udział babki z rozmiarem D wzwyż. To jakoś nie pozwala mi myśleć, że jestem
seksowna, choćby nie wiem, ile mój mąż mnie przekonywał. Zwłaszcza, że do
małego biustu dostałam gratis jakies takie męskie, dość szerokie ramiona
(mam 10cm więcej w "barach" niż w biodrach). No i nie mam czym tych
szerokich, męskich ramion równoważyć...
Maja
|