Data: 2006-01-31 21:09:50
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...
Od: "maria" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chciałaś to się odzywam. Po dzisiejszym dniu głeboko
> się zastanowię czy komuś pomóc wysyłając jakiś schemat albo wstawiając jakiś
> link bo mam wątpliwości czy nie trafię na osobę która za to mi "wbije nóż w
> plecy" i czy przez nią nie będę miała kłopotów. Poza tym nie widzę tu żadnej
> awantury, bo w takowej bierą udział dwie strony a drugiej strony tu nie ma i
> pewnie nie będzie bo się nie odezwie, bo lepiej działać aninimowo.
> > Zbulwersowana Iwa
Dzieki za odzew ,nie odwołuję mojej wczesniejszej wypowiedzi a chodzi mi i o
to,żeby ujawnić ten list ,o którym mowa wyżej i moze to wyjaśni wiele ,ale to
muszą zrobić obie stony.Uważam,że trzeba mieć troche odwagi a nie ukrywać sie
pod postami popierających forumowiczek - powtarzam :jeśli sprawa trafiła już
tutaj i wywołuje tyle emocji to niech wszyscy wiedzą konkretnie o co chodzi. maria
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|