Data: 2001-02-19 15:08:46
Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dobrze, ze jest z kims pogadac, bo wiekszosc
przeciwnikow w dyskusji przeszla na jakis cyniczno/zlosliwy ton. :-(
> Po prostu żyjąc w świecie pełnym ograniczeń etyczno-moralnych,
> nakazów,
Ej! :-) wydaje mi sie, ze tych ograniczen jest dzisiaj juz bardzo malo.
Na kablowce u mnie leci "mocny sex", na plakatach,
rozne prowokacje "united color of benetton",
wiele gazet ktore, moga pokazuja i pisza wszystko,
od gazetek typu "girl" dla 16-tek
("wsadzil mi 2 palce do po..wy, czulam sie jak w niebie" :-)) ).
Tylko mi nie mow, ze to ktytykuje :-)
To ma byc wielki system zakazow?!!
Kiedy w historii byl bardziej liberalny system etyczno/morlany?
To dlaczego tak bardzo mowi sie o "ucisku", wlasnie teraz?
To nie przypadek, to pewnien trop...
Rzeczywiscie, krazy taka opinia, ze dzisiaj wszystkiego sie
zakazuje. Ale to nie tylko mit, to jest czym spowodowane, ale
nie chce sie rozwodzic...
> wpojonych zasad szybko dostrzegamy ludzi odstających od
> uznanych reguł i wydaje nam się, że ich odstawanie jest groźne.
> Buntownik z założenia jest groźny, nawet jeżeli jest to pacyfisty
> upalony jointem.
Tak, masz racje, czesto tak jest.
Tylko nina nie jest grozna :-), ale pie... troche tu nieprzyjmnie dziala.
Chodzilo o jedno: pie... czyli takie pomyje w nazwie
czyjegos postu po prostu troche mnie zniechecaja, i fajnie by
bylo gdyby ktos to zmienil, a nie bonil jak niepodleglosci i
mowil "co cie to obchodzi", ot tyle.
Jezeli nie bedziemy sie nawzajem sznowac i dzialac na korzysc,
to tylko nakreci sie zlosc i nienawisc. Zgoda?
Zrowie! Duch
|