Jerzy napisał:
> Te -30*C to wytrzymuje jak temperatura się równomiernie obniża i roślina
> ma czas na przestawienie się. Zazwyczaj przymrozki wczesnowiosenne
> [ok. -6] kiedy już bambus ruszy z wegetacją załatwiają go skutecznie.
> Przynajmniej u mnie tak było. Dlatego wolę miskanty, tych nic nie rusza

Na pewno osłona przeciwko mroźnym wiatrom w połączeniu ze słońcem
będzie skuteczna, jeżeli chodzi o kwestię podwyższenia mrozoodporności,
dla każdego gatunku jest to liczba w stopniach -C, bambusiarze
znają je na pamięć jak pacierz. Jednak o czymś te liczby muszą mówić,
skoro się je powszechnie przytacza.
Wartałoby sprecyzować, co oznacza ruszenie z wegetacją, czy chodzi
o wegetację w starych pędach, czy też o wychodzenie nowych pędów
z ziemi? Trochę dziwi mnie, że pędy zeszłoroczne (wieloletnie)
miałyby tak łatwo paść przy -6C, np. dla gatunku, dla którego
tabele podają -23C. Co te -23C miałyby znaczyć, skoro Ty piszesz,
że na wiosnę i tak kaput?
Inna sprawa, że mrozoodpornoś dotyczy roślin wieloletnich,
wyrośniętych, nie zaś młodych sadzonek. Może w tym był problem?

Pozdrawiam calvi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl