"jbaskab" w news:c12d14$4vu$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
/.../


> > Czy tego, który przecierał szlak, musi trafić szlag,
> > aby się rzecz uspokoiła?

> Staram się nie podsycać. /.../

Doceniam. I nawet jak piszesz to co dalej, specjalnie nie widzę
powodów do protestu...


> ignorowałeś prośby np. Czarka o usunięcie jego postów z WP

Zgadza się. Po pierwsze zapraszałem niezmiennie wszystkich
do współredagowania WP, a traktowałem dział nie jako kronikę
towarzyską, ale jako BEZSTRONNE (beznamiętne) lustro forum.
Oczywiście poprzez pryzmat własengo subiektywizmu gdyż innej
rady niema (mówi o tym wstępniak działu). Każdy zgłaszający cokolwiek
patrzy na zgłaszaną rzecz subiektywnie i rzadko kiedy zdarza się, aby
ten sam post zgłaszały równolegle dwie osoby. Dlatego tez
od dawna widziałem potrzebę zwielokrotnienia działu - zwiększenia
ilosci osób zgłaszających. A wszystko po to, by dowolny obserwator
zewnętrzny mógł się __zainteresować__ forum psp, jako miejscem
ciekawym, kontrowersyjnym, _żywym_, pełnym interesujących
i oryginalnych postaci a także pełnym emocji, jako nieodłącznej części
ludzkiej egzystencji.
Co do Czarka - rzeczywiście upierałem się, aby jego dwa chyba
posty pozostały w archiwach uznając, że nie sztuką jest zamazywanie
historii tylko dlatego, ze zmienia się władza. To dokładnie tak, jak
burzenie pomników czy przemianowywanie nazw ulic czy tez szkół.
Owszem, ma to uzasadnienie, ale w przypadku Czarka zamieszczone
tam posty NIE BYŁY w moim najświętszym przekonaniu dla niego
krzywdzące. Czarek protestował dla zasady - znamy jego poglądy.
Gdyby WP miały jednak "wychowywać", tak jak się to tu i ówdzie
sugeruje - postów Czarka powinno być w WP dziesięć razy więcej.
Były tylko dwa, mimo, ze Czarek przez lata był najbardziej
produktywnym (ilościowo) grupowiczem.
Podejrzewałem nawet, że protest Czarka wynikał z tej właśnie dysproporcji
- w WP był raczej permanentnie dyskryminowany. Paweł zgasił wówczas to
podejrzenie w zarodku - w swoistym uznaniu dla intelektu Czarka...
Nie wnikam.
Historia jest historią, a WP jest kroniką PSP (spełniającą swą funkcję
społeczną, bez względu na protesty kilku awanturników).


> i zdarzało Ci się
> zamieszczać posty grupowiczów, które były ciekawe i interesujące, ale które
> budziły zażenowanie autora. Lub kontrowersyjne.

Kontrowersyjne tak. Humorystyczne tak. Ale nigdy nie zdarzyło się
abym otrzymał jakikolwiek sprzeciw osoby zażenowanej czy jakikolwiek
(z wyjątkiem chyba jednego i jedynego przypadku na który ciągle powołuje
sie Eva, a który mógł być wyłącznie błędem czy nieporozumieniem tam,
gdzie być może istniała nadzieja na rozumienie - wtedy rzecz usunąłem).

Jak widzisz, mimo moich gorących apeli, do dzisiaj nikt jakoś nie może
wskazać żadnego postu archiwalnego, który by był dowodem na moje
"niecne praktyki w redagowaniu WP".


Wracając jeszcze do postów cbneta - jeden z nich dzisiaj już przypomniałem
w poście do TrenRa, a drugi dotyczył kwestii równiez przeze mnie poruszanej
w wątku o Świętej Inkwizycji - w ostatniej odpowiedzi dla Ducha - gdzie
czarek komentował trafnie sprawę niemożności rozpoznania z kim tak
naprawdę się rozmawia, że praktycznie - przywołując luźno czarkowe słowa
"sprzątaczka może spokojnie wydzierać się na profesora, nic o tym nie wiedząc,"
... coś w tym stylu... Post uważałem za celny i szkoda, ze zniknął.


> I niestety, z tego co
> zaobserwowałam na grupie (bo, oczywiście, nie wiem jak prywatnie), z raz
> powziętych decyzji nie wycofywałeś się, tylko tłumaczyłeś swoje racje.

Zgadza się. I jesli było trzeba pytałem o argumenty.
Obrona własnego stanowiska nie jest zbrodnią.
Sama widzisz, ze istnieją sposoby na rzeczową ze mną rozmowę.
A z drugiej strony (znów to powiem) nie każdy ma takie zdolności jak Ty ;).

Natomiast nie było żadnych prywatnych czy też "redakcyjnych" protestów
i dyskusji z kimś, kto chciałby swój post z WP usunąć.
(jedyny przypadek rozdmuchany przez E. pomijam).
W zeszłym roku jak wszyscy pamiętają, wielkie awantury robił NURobaczek,
gdzie wprost i publicznie proponowałem mu usunięcie jego postów z WP.
Nie chciał skorzystać z oferty...;))).


/.../
> W swojej działalności na psphome bardziej byłeś dokumentalistą psp niż
> współgrupowiczem.


Też się zdadza. Aby być w miarę dobrym dokumentalistą musiałem
poświęcać o wiele więcej czasu na czytanie grupy. W końcu brałem na siebie
obowiązek bycia możliwie bezstronnym i obiektywnym - przynajmniej w zakresie
stosowania identycznych dla wszystkich autorów kryteriów!!
Miesiąc Tycztomkowej pracy przy WP (grudzień 2003) dowiódł jego słowami,
ze sprawa nigdy nie była ani prosta ani szczególnie przyjemna. Dzisiejsze
doświadczenia Amnesiaka, który robi wszystko aby być jeszcze bardziej
neutralnym niz to mozliwe, też wskazują z jakimi tu demonami można mieć
do czynienia.

Wiem jednak, ze ludzie zaglądali i zaglądają tam i odnoszą z tego jakieś
korzyści (z dawnych listów do redakcji, wpisów do księgi gosci),
a więc rzecz jest, bez względu na kontrowersje - pożyteczna.


Dział można tez usunąć, ale nie sądzę, aby było to najlepsze dla grupy
rozwiązanie.


> Aska
>


All