Data: 2009-09-10 05:17:58
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Andy" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:voc7m2a30mw4.cdmcm0ntlq7r.dlg@40tude.net...
> Ciekawe, że ludzie typu Paulinki/Aichy/Medei w ogóle nie rozumieją, co
> znaczy "ochrzcić"...
> A znaczy to wobec wszystkich jawnie i pełnym głosem zobowiązać się do
> wychowania swego dziecka w wierze, chrzestni sa zastępcami w razie
> fizycznej niemożności spełnienia obietnicy . Ani mniej, ani więcej -
> chrzest to OBIETNICA.
> I co z tą obietnicą dalej się dzieje - wiemy.
> --
>
> Ikselka.
słuchaj Ikselka, widzę, że dążysz do państwa wyznaniowego. Takie decydowanie
za dzieci nie sprawdza się. Ja ochrzczę swoje dziecko dla żony, a już
zadbam, żeby nie wierzyło w te bzdury. Jak czytam taką kompletną umysłową
ciemnotę, to aż strach mnie obchodzi. Kurde w XXI wieku w Polsce ciemnogród
jak w Afganistanie. Jeszcze prawa szariatu brakuje :) W ogóle to rodziców
powinno się wychłostać, baa ukamienować, a potem spalić na stosie :)
Ciasnota umysłowa, aż stach. Do psychiatryka powinni Cie zamknąć razem z
połową kleru.
Andrzej
Andrzej
|