| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-08-06 16:15:38
Temat: Re: Qro, Marchwio....Dnia 2010-08-06 14:29, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> On 6 Sie, 14:23, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>> to zapraszam :-)
>>
>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>
> ??
>
> Stalker, albo ja głupieję na starość, albo XL-ka. Kolejny już raz z
> rzędu nie rozumiem. Cóż takiego w moim poście zasłużyło na taką ni w
> pięć ni w dziesięć odpowiedź?
Pewnie podziw.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-08-06 17:07:28
Temat: Re: Qro, Marchwio....Stalker pisze:
> On 6 Sie, 14:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>> to zapraszam :-)
>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>
> ??
>
> Stalker, albo ja głupieję na starość, albo XL-ka. Kolejny już raz z
> rzędu nie rozumiem.
I to Cię naprawde dziwi?
> Cóż takiego w moim poście zasłużyło na taką ni w
> pięć ni w dziesięć odpowiedź?
Tej pani wystarzylaby przeciez nawet pusta linijka.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-08-06 18:17:15
Temat: Re: Qro, Marchwio....Dnia Fri, 6 Aug 2010 05:29:41 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> On 6 Sie, 14:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>> to zapraszam :-)
>>
>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>
> ??
>
> Stalker, albo ja głupieję na starość, albo XL-ka. Kolejny już raz z
> rzędu nie rozumiem. Cóż takiego w moim poście zasłużyło na taką ni w
> pięć ni w dziesięć odpowiedź?
Twój wysiłek w byciu dowcipnym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-08-06 18:18:51
Temat: Re: Qro, Marchwio....Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>
>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>> to zapraszam :-)
>>
>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>
> Ależ Małgosiu, czyż nie widzisz tej cudownie rozwiniętej
> wyobraźni werbalnej?
> A fe, Ewka byłaby niepocieszona.
> Lepiej uważaj, bo zaraz niektórym znowu puści tu inteligencja
> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie się coś siarczyście
> jakiemuś prawdziwemu mężczyźnie ;-)
> S.
Spoko - Ewkę wygoniłam podobno (biedna, mała sierotka, zupelnie nieodporna
na moje kły-kielce), to i z nimi sobie poradzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-08-07 10:23:54
Temat: Re: Qro, Marchwio....Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>
>>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>>> to zapraszam :-)
>>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>> Ależ Małgosiu, czyż nie widzisz tej cudownie rozwiniętej
>> wyobraźni werbalnej?
>> A fe, Ewka byłaby niepocieszona.
>> Lepiej uważaj, bo zaraz niektórym znowu puści tu inteligencja
>> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie się coś siarczyście
>> jakiemuś prawdziwemu mężczyźnie ;-)
>> S.
>
> Spoko - Ewkę wygoniłam podobno (biedna, mała sierotka, zupelnie nieodporna
> na moje kły-kielce), to i z nimi sobie poradzę.
No faktycznie niektórym ciężko zrozumieć lub przynajmniej uwierzyć,
że zakompleksiona gówniara po ogólniaku sterowana przez starego geja,
swoim czepialstwem i pretensjami mogła obrzydzić komuś jakieś wzajemne
relacje z innymi.
Ale IMO podziw Vilar do tego czubka globa to raczej Twoja sprawka.
Gdyby nie Twoja litość dla niego, to pewnie nikomu nie przyszłoby
do głowy, że można w ogóle rozmawiać z tym gnojkiem.
Także masz już na sumieniu niestabilny stan umysłowy co najmniej
jednej koleżanki ;-)
W sumie to i lepiej, ponieważ komunikacja z nią była przeważnie
bezsensowna i raczej mało interesująca.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-08-07 20:33:06
Temat: Re: Qro, Marchwio....Dnia Sat, 07 Aug 2010 12:23:54 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>>>> to zapraszam :-)
>>>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>>> Ależ Małgosiu, czyż nie widzisz tej cudownie rozwiniętej
>>> wyobraźni werbalnej?
>>> A fe, Ewka byłaby niepocieszona.
>>> Lepiej uważaj, bo zaraz niektórym znowu puści tu inteligencja
>>> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie się coś siarczyście
>>> jakiemuś prawdziwemu mężczyźnie ;-)
>>> S.
>>
>> Spoko - Ewkę wygoniłam podobno (biedna, mała sierotka, zupelnie nieodporna
>> na moje kły-kielce), to i z nimi sobie poradzę.
>
> No faktycznie niektórym ciężko zrozumieć lub przynajmniej uwierzyć,
> że zakompleksiona gówniara po ogólniaku sterowana przez starego geja,
> swoim czepialstwem i pretensjami mogła obrzydzić komuś jakieś wzajemne
> relacje z innymi.
> Ale IMO podziw Vilar do tego czubka globa to raczej Twoja sprawka.
Tu mnie chyba przeceniasz troszkę.
> Gdyby nie Twoja litość dla niego, to pewnie nikomu nie przyszłoby
> do głowy, że można w ogóle rozmawiać z tym gnojkiem.
> Także masz już na sumieniu niestabilny stan umysłowy co najmniej
> jednej koleżanki ;-)
Mam na sumieniu ich (tzn n.s.umysłowych u koleżanek) w swoim życiu znacznie
więcej - i to bez podejmowania jakichkolwiek działań. Ot, aura taka ;-PPP
> W sumie to i lepiej, ponieważ komunikacja z nią była przeważnie
> bezsensowna i raczej mało interesująca.
Spodziewałam się czegoś więcej, może zbyt wiele. Chyba stąd mój zawód i
owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznaję się.
To niezupełnie w porządku napadać kogoś, kto po prostu
nie_sprostał/mijał_się z moimi oczekiwaniami - powinnam raczej sobie samej
dac po łbie za wybujałe wizje na temat osoby, o której nie wiedziałam NIC.
Agresja w jej stronę była (TAK!) błędem. Niczym sobie Meda na nią nie
zasłużyła, jak tak dobrze pomyśleć.
:-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-08-08 09:29:13
Temat: Re: Qro, Marchwio....
Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 07 Aug 2010 12:23:54 +0200, Sender napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>>
>>>>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>>>>> to zapraszam :-)
>>>>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>>>> Ależ Małgosiu, czyż nie widzisz tej cudownie rozwiniętej
>>>> wyobraźni werbalnej?
>>>> A fe, Ewka byłaby niepocieszona.
>>>> Lepiej uważaj, bo zaraz niektórym znowu puści tu inteligencja
>>>> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie się coś siarczyście
>>>> jakiemuś prawdziwemu mężczyźnie ;-)
>>>> S.
>>> Spoko - Ewkę wygoniłam podobno (biedna, mała sierotka, zupelnie nieodporna
>>> na moje kły-kielce), to i z nimi sobie poradzę.
>> No faktycznie niektórym ciężko zrozumieć lub przynajmniej uwierzyć,
>> że zakompleksiona gówniara po ogólniaku sterowana przez starego geja,
>> swoim czepialstwem i pretensjami mogła obrzydzić komuś jakieś wzajemne
>> relacje z innymi.
>> Ale IMO podziw Vilar do tego czubka globa to raczej Twoja sprawka.
>
> Tu mnie chyba przeceniasz troszkę.
Tak jak już wspomniałem poniżej, wydaje się, że tylko Ty traktujesz tu
jego w miarę poważnie stąd i pewnie innym wydaje się jego zachowanie
w miarę normalne.
A nie które jak widać, nawet popadają w tym w skrajność.
>> Gdyby nie Twoja litość dla niego, to pewnie nikomu nie przyszłoby
>> do głowy, że można w ogóle rozmawiać z tym gnojkiem.
>> Także masz już na sumieniu niestabilny stan umysłowy co najmniej
>> jednej koleżanki ;-)
>
> Mam na sumieniu ich (tzn n.s.umysłowych u koleżanek) w swoim życiu znacznie
> więcej - i to bez podejmowania jakichkolwiek działań. Ot, aura taka ;-PPP
>
>
>> W sumie to i lepiej, ponieważ komunikacja z nią była przeważnie
>> bezsensowna i raczej mało interesująca.
>
> Spodziewałam się czegoś więcej, może zbyt wiele. Chyba stąd mój zawód i
> owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznaję się.
> To niezupełnie w porządku napadać kogoś, kto po prostu
> nie_sprostał/mijał_się z moimi oczekiwaniami - powinnam raczej sobie samej
> dac po łbie za wybujałe wizje na temat osoby, o której nie wiedziałam NIC.
> Agresja w jej stronę była (TAK!) błędem. Niczym sobie Meda na nią nie
> zasłużyła, jak tak dobrze pomyśleć.
> :-/
Nie jestem pewnie, czy w tym przypadku rzeczywiście popełniłaś jakiś
błąd i czy ew. można tu mówić o jakiejkolwiek Twojej winie.
Powiedziałbym chyba raczej, że taka po prostu była jej właściwość.
Tak jak w prostej analogii chociażby z globem.
Jaki masz wpływ na jego napady szajby i furii?
Owszem, możesz jemu przytakiwać, co powinno je nieco zredukować,
ale czy na tym ma to polegać?
Podobnie Ewka. Zachowała się tak jak się zachowała.
Owszem, chciałoby się może oczekiwać po niej czegoś innego, ale
raczej nie kosztem jakichś symulowanych zachowań w stosunku do niej,
prawda? ;-)
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-08-08 09:40:05
Temat: Re: Qro, Marchwio....
Ikselka pisze:
> Spodziewałam się czegoś więcej, może zbyt wiele. Chyba stąd mój zawód i
> owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznaję się.
PS. dlatego właśnie tych, którzy mnie rozczarowują wsadzam do kfa,
żeby się z nimi nie szarpać.
Na podstawie licznych autopsji już praktycznie po kilku wypowiedziach
można stwierdzić, że poznawczo są bezwartościowi, a ich reakcje są tak
samo nudne i beznadziejne jak oni sami.
Podobnie mam w realu. Spotykam co jakiś czas podobną menażerię głupoty
i bydła emocjonalnego i po prostu przydzielam im robotę redukując
jakiekolwiek ich próby dialogu.
IMO życie jest za krótkie, żeby obdzierać się ze wszystkimi idiotami
i trzeba starać się wybierać z niego to co najlepsze.
S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-08-08 10:28:25
Temat: Re: Qro, Marchwio....Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
news:i3lu1s$99a$1@news.onet.pl...
>
>
> Ikselka pisze:
>> Spodziewałam się czegoś więcej, może zbyt wiele. Chyba stąd mój zawód i
>> owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznaję się.
>
> PS. dlatego właśnie tych, którzy mnie rozczarowują wsadzam do kfa,
> żeby się z nimi nie szarpać.
> Na podstawie licznych autopsji już praktycznie po kilku wypowiedziach
> można stwierdzić, że poznawczo są bezwartościowi, a ich reakcje są tak
> samo nudne i beznadziejne jak oni sami.
> Podobnie mam w realu. Spotykam co jakiś czas podobną menażerię głupoty
> i bydła emocjonalnego i po prostu przydzielam im robotę redukując
> jakiekolwiek ich próby dialogu.
> IMO życie jest za krótkie, żeby obdzierać się ze wszystkimi idiotami
> i trzeba starać się wybierać z niego to co najlepsze.
> S.
OK- mogę się mylić, ale z baaaardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z
pewnością- masz coś takiego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksytymia
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-08-08 13:39:10
Temat: Re: Qro, Marchwio....Dnia Sun, 08 Aug 2010 11:29:13 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 07 Aug 2010 12:23:54 +0200, Sender napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> i będzie miał ochotę pogadać na żywca przy żywcu np. o skupie żywca,
>>>>>>> to zapraszam :-)
>>>>>> Łaj-łaj, ale dowcipne.
>>>>> Ależ Małgosiu, czyż nie widzisz tej cudownie rozwiniętej
>>>>> wyobraźni werbalnej?
>>>>> A fe, Ewka byłaby niepocieszona.
>>>>> Lepiej uważaj, bo zaraz niektórym znowu puści tu inteligencja
>>>>> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie się coś siarczyście
>>>>> jakiemuś prawdziwemu mężczyźnie ;-)
>>>>> S.
>>>> Spoko - Ewkę wygoniłam podobno (biedna, mała sierotka, zupelnie nieodporna
>>>> na moje kły-kielce), to i z nimi sobie poradzę.
>>> No faktycznie niektórym ciężko zrozumieć lub przynajmniej uwierzyć,
>>> że zakompleksiona gówniara po ogólniaku sterowana przez starego geja,
>>> swoim czepialstwem i pretensjami mogła obrzydzić komuś jakieś wzajemne
>>> relacje z innymi.
>>> Ale IMO podziw Vilar do tego czubka globa to raczej Twoja sprawka.
>>
>> Tu mnie chyba przeceniasz troszkę.
>
> Tak jak już wspomniałem poniżej, wydaje się, że tylko Ty traktujesz tu
> jego w miarę poważnie stąd i pewnie innym wydaje się jego zachowanie
> w miarę normalne.
> A nie które jak widać, nawet popadają w tym w skrajność.
>
>>> Gdyby nie Twoja litość dla niego, to pewnie nikomu nie przyszłoby
>>> do głowy, że można w ogóle rozmawiać z tym gnojkiem.
>>> Także masz już na sumieniu niestabilny stan umysłowy co najmniej
>>> jednej koleżanki ;-)
>>
>> Mam na sumieniu ich (tzn n.s.umysłowych u koleżanek) w swoim życiu znacznie
>> więcej - i to bez podejmowania jakichkolwiek działań. Ot, aura taka ;-PPP
>>
>>> W sumie to i lepiej, ponieważ komunikacja z nią była przeważnie
>>> bezsensowna i raczej mało interesująca.
>>
>> Spodziewałam się czegoś więcej, może zbyt wiele. Chyba stąd mój zawód i
>> owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznaję się.
>> To niezupełnie w porządku napadać kogoś, kto po prostu
>> nie_sprostał/mijał_się z moimi oczekiwaniami - powinnam raczej sobie samej
>> dac po łbie za wybujałe wizje na temat osoby, o której nie wiedziałam NIC.
>> Agresja w jej stronę była (TAK!) błędem. Niczym sobie Meda na nią nie
>> zasłużyła, jak tak dobrze pomyśleć.
>> :-/
>
> Nie jestem pewnie, czy w tym przypadku rzeczywiście popełniłaś jakiś
> błąd i czy ew. można tu mówić o jakiejkolwiek Twojej winie.
> Powiedziałbym chyba raczej, że taka po prostu była jej właściwość.
> Tak jak w prostej analogii chociażby z globem.
> Jaki masz wpływ na jego napady szajby i furii?
> Owszem, możesz jemu przytakiwać, co powinno je nieco zredukować,
> ale czy na tym ma to polegać?
Przecież wcale mu nie przytakuję, lecz po prostu usiłuję rozmawiać z tą
jego częścią, która jeszcze jest normalna. Czasem to pomaga
chorej/uszkodzonej części człowieka odzyskać azymut, wrócić do normalności,
ponownie zlać się w jedno ze zdrową, naprawdę na to liczyłam.
> Podobnie Ewka. Zachowała się tak jak się zachowała.
> Owszem, chciałoby się może oczekiwać po niej czegoś innego, ale
> raczej nie kosztem jakichś symulowanych zachowań w stosunku do niej,
> prawda? ;-)
> S.
Wiesz, naprawdę nie było z mojej strony żadnej symulacji w jej stronę,
żadnej. Po prostu pojechałam na pierwszym wrażeniu za daleko, a potem to
już tylko zbierała cięgi za mój zawód.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |