Data: 2009-12-12 21:39:48
Temat: Re: Qro, przepraszam
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hg11vs$cbq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> medea pisze:
>> Już chyba wiem, o co chodzi, strasznie mi przykro, że tak wyszło. :(
>
> Tak późno piszę, bo miałam dzisiaj dość intensywny dzień.
>
> To może - doprecyzowując - zacznę od tego, że biorę na siebie część
> odpowiedzialności za:
> - awanturę wokół wierszy Izy,
> - wyzłośliwianie się na Magdulińskiej w wątku "Sanderowi, mojej jedynej
> usentowej miłości" (za to nawet sporą odpowiedzialność, chociaż wcale nie
> pamiętałam o żadnym pimpusiu, to fakt, więc moje złośliwe uwagi były
> odpowiedzią tylko i wyłącznie na jej bieżące występy).
> Mam wrażenie, że uniknęłam chyba tej odpowiedzialności. Cały smród zebrał
> się w głównej mierze Paulince, a w drugiej kolejności Qrze (o tym za
> chwilę). Piszę to nie po to, żeby wałkować ten temat jeszcze raz, ale
> chcę, żeby mój udział był tutaj oczywisty.
> Paulince zebrało się od większości, natomiast Qrze głównie od Chirona w
> wątku "Koniec sporu o wiersze Izy". Nie ukrywam, że spodziewałam się m.in.
> z jego strony gorzkich słów w tym wątku także pod moim adresem, ale takie
> jednak nie padły. Dlaczego? Nie wiem (Chiron chyba odczuwa wobec mnie
> jakiś nie do końca zrozumiały dla mnie respekt). Tak czy inaczej
> odpowiedziałam Chironowi na jego zarzuty, które jednak nie były wymierzone
> wcale we mnie, ale w Qrę, ja jednak broniłam tylko siebie, co dało
> rezultat taki, że dołożyłam Qrze. Nie to było moim zamiarem. W ogóle nie
> zgadzam się z zarzutami, które Chiron stawiał tam Bogu ducha winnej Qrze,
> a już na pewno w tej całej awanturze nie bardziej winnej ode mnie.
> Uważam, że złośliwość pro forma Qrze jest obca. Jej cięte riposty mają w
> sobie zazwyczaj duże pokłady życzliwości dla osoby, do której są
> skierowane.
>
> Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie mam w zwyczaju hołkać,
> udzielać słów poparcia dla samego tylko poparcia (co mi już tutaj
> zarzucano kiedyś), czego też specjalnie od innych nie oczekuję. Wychodzę
> zwykle z założenia, że każdy "walczy" indywidualnie. Krótko mówiąc - chyba
> mało stadna jestem, chociaż się uczę i myślę, że robię jakieś postępy.
>
> A teraz coś, za co odpowiedzialności nie biorę - za archiwa. Choćby XL
> milion razy powtórzyła, że grzebię w archiwach grup, to nie będzie to
> prawdą. Z XL dużo kiedyś "przegadałam", była w jakimś stopniu dla mnie
> znaczącą osobą, więc wiele z tego, co o sobie pisała, pamiętam. Myślę, że
> nie tylko ja.
>
> To chyba wszystko. Jeśli nie o to Qro chodzi, to najwyżej zrobiłam
> niepotrzebne przedstawienie. Mam nadzieję, że niezbyt nudne.
>
> Ewa
Ciekawe...napisałem badzo ogólnie- wyaziłem swoją opinię- powtórzę: ktoś się
dzieli swoimi wierszami- to nie powinno się tego w ogóle komentować. To tak,
jakby ktoś się chwalił tym, jak sobie mieszkanko urządził- a goście by mu
przysmradzali, że firanki nie te, że panele a nie podłoga z palisandru, etc.
Napisz proszę- gdzie dołożyłem Qrze? Proszę- konkretnie. Chciałem WYŁĄCZNIE
zrobić STOP! To_wszystko. Nie oberwało się ode mnie nikomu konkretnie
(podkreślam)- specjalnie pisałem ogólnie. Jeśli było inaczej- prosze o
cytat. Na pewno nie miałem zamiaru walić w kogokolwiek, a już napewno nie w
Qrę- którą odbieram jako osobę bardzo pozytywną.
Co do respektu: nie czuję jakiegoś specjalnego respektu przed Tobą czy Qrą
czy kimkolwiek. Zauważyłem jednak u Ciebie coś, co nazywam niechęcią do
przyjmowania jakichkolwiek uwag na temat Twojego postępowania ode mnie.
Ponieważ każda taka uwaga wywołuje w Tobie jedynie IMHO nacechowane emocjami
zaprzeczanie- odpuszczam. Cenię Twoje umiejętności- może nawet niektórych
zazdroszczę trochę- raczej więc staram się korzystać i uczyć od Ciebie, a
skonfliktowanie nas by temu nie służyło. A skoro Ty nie chcesz uczyćsię
niczego ode mnie- no to Twoja sprawa. Ja nikomu swoich "mądrości" nie
wtykam.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|