Data: 2010-05-09 12:34:32
Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr" napisał:
> > Co do ostatniego "rodzynka" - prosiłeś o rady dotyczące romansu,
> > a teraz mnie sekujesz za odpowiedź? Doprawdy, zabawne. Zaliczyłeś
> > Santiago de Compostela czy może szlak cysterski? ;)
> No właśnie, porady a nie skarg na własny podły żywot.
To się zdecyduj, czy to:
> > Czy ktoś może posiada, może z własnego doświadczenia jakieś
> > dobre praktyki dot. romansów?
> Posiada. Ale obawiam się, że Tobie one na nic, jeśli mieszkasz ze swoją
> TŻtką. Ja swoje romanse odbywałam z dala od domu, w fazie schyłkowej
> związku. Aczkolwiek 1 spotkanie w zamkniętym na zamek pokoju w
obecności
> już prawie ex-męża w drugim pomieszczeniu tuż po rozprawie rozwodowej
> zaliczyłam :>
...było skargą, czy rozbawionym wychwalaniem się (btw, gdzie tam jest
choć słowo o seksie?), bo przez Ciebie w dysonans poznawczy wpadnę i
kręgosłup mi się zwichnie do szczętu :DDD
> I trzeba było odradzić, to byłbym teraz tutaj nieskazitelny
> i każdy świętoje*liwy mógłby mi teraz nakukać.
Trzeba było napisać, że szukasz dobrej wróżki ze szklanom kulom, a nie
"wspólnika" w niecnocie.
I EOT, bo już mi się nudzi udowadnianie, że nie jestem wielbładem.
--
Pozdrawiam - Aicha
|