Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Qro, zobacz, czy lepiej....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Qro, zobacz, czy lepiej....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 391


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2010-05-08 16:18:25

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" napisał:

> >> Ostatni raz szukam Twoje brudy w tym gnuśnym archiwum.
> >> Na drugi raz uważaj co piszesz, a co do mnie do wyraziłaś się już
> >> dosadnie i też niejednokrotnie, więc się teraz nie wysilaj na damę.
> >> "A może tylko mnie się tak wydaje, a w rzeczywistości on
> >> prowadzi swoją głupią i krótkowzroczną, ale jak dotąd skuteczną,
> >> grę, dymając co i kogo się da i udając niewiniątko.
> > .. czyli sąd, prokuraturę, organ wypłacający alimenty, mnie, a przede
> > wszystkim SWOJE dziecko.
> > Zapomniałeś, że to słowo ma różne znaczenia - patrz:
> > http://www.miejski.pl/slowo-Dyma%C4%87 punkt 3. Teraz przeczytaj
> > ten fragment jeszcze raz. Bez odbioru.
> Jasne, raptem w grę wchodziło n-te znaczenie powszechnie znanego
> określenia pod tym jednym, do którego odnosiły się tutaj dziesiątki,
> jeśli nie setki Twoich postów?
> Że o powodzie rozpadu Twojego związku oraz późniejszych Twoich
> 'przygód' które tu opisywałaś nie wspomnę ;-)

W tym poście akurat odpowiadałam Chironowi na kwestię przepracowania
moich odczuć, jakie podejrzewał, że mam wobec exa w kontekście porzucenia
rodziny, nie seksu. Widać, że tego już nie zauważyłeś. Dwa posty wyżej
(do Chirona):

"Nie wiem, jakie mi diagnozujesz problemy (być może sugerując się
wmawianiem mi ich przez Ixi), ale nie chodzi o kontakt z eksem (bo on
jako taki nie istnieje), co o chęć uregulowania pewnych spraw z nim
związanych, a dotyczących przyszłości dziecka. I tak jak - co tu
zostało wygwizdane przez niektórych - dwa lata temu siłę i spokój dało
mi zgłoszenie chęci ochrzczenia dziecka (do czego w końcu nie doszło,
ale to już inna historia), tak kilka miesięcy temu odzyskałam wenę do
życia po rozprawie, która formalnie nic nie zmieniła, ale zapadł na
niej wyrok skazujący moje eks-szczęście :)"

> PS ale ok, od teraz przymnę do wiadomości, że Twoim życiowym
> celem jest oszustwo jako forma rewanżu na ex,

ZEMSTA, słońce, to nie oszustwo. Jeszcze nawet wszystkich odpowiednich
paragrafów z KRiO nie wykorzystałam do swoich "niecnych" celów :)

--
Pozdrawiam - Aicha



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2010-05-08 16:19:54

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun pisze:
> Piotr wrote:
>
> /.../
>>
>> Odnosiłem się do komunikatywności jedynie,
> IMHO, niekomunikatywność to też jakieś narzędzie.
> Zerknij sobie na posty eTT choćby.
> vB
eTT? To akronim jakiegoś użytkownika?
I gdzie ich szukać?
Zresztą rok też byłby pomocy.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2010-05-08 16:33:04

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Izabela <o...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Maj, 17:49, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > I to by było na tyle w tym temacie.
>
> Eee... nie jesteś ciekawa dalszego ciągu? :D
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

Ekhem...ekhem!!!

\iza\

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2010-05-08 16:38:04

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Izabela" napisał:

> >> I to by było na tyle w tym temacie.
>
> > Eee... nie jesteś ciekawa dalszego ciągu? :D

> Ekhem...ekhem!!!

Już :)))

--
Pozdrawiam - Aicha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2010-05-08 16:43:03

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:
> Użytkownik "Piotr" napisał:
>
>
>>>> Ostatni raz szukam Twoje brudy w tym gnuśnym archiwum.
>>>> Na drugi raz uważaj co piszesz, a co do mnie do wyraziłaś się już
>>>> dosadnie i też niejednokrotnie, więc się teraz nie wysilaj na damę.
>>>> "A może tylko mnie się tak wydaje, a w rzeczywistości on
>>>> prowadzi swoją głupią i krótkowzroczną, ale jak dotąd skuteczną,
>>>> grę, dymając co i kogo się da i udając niewiniątko.
>>>>
>>> .. czyli sąd, prokuraturę, organ wypłacający alimenty, mnie, a przede
>>> wszystkim SWOJE dziecko.
>>> Zapomniałeś, że to słowo ma różne znaczenia - patrz:
>>> http://www.miejski.pl/slowo-Dyma%C4%87 punkt 3. Teraz przeczytaj
>>> ten fragment jeszcze raz. Bez odbioru.
>>>
>> Jasne, raptem w grę wchodziło n-te znaczenie powszechnie znanego
>> określenia pod tym jednym, do którego odnosiły się tutaj dziesiątki,
>> jeśli nie setki Twoich postów?
>> Że o powodzie rozpadu Twojego związku oraz późniejszych Twoich
>> 'przygód' które tu opisywałaś nie wspomnę ;-)
>>
>
> W tym poście akurat odpowiadałam Chironowi na kwestię przepracowania
> moich odczuć, jakie podejrzewał, że mam wobec exa w kontekście porzucenia
> rodziny, nie seksu. Widać, że tego już nie zauważyłeś. Dwa posty wyżej
> (do Chirona):
>
> "Nie wiem, jakie mi diagnozujesz problemy (być może sugerując się
> wmawianiem mi ich przez Ixi), ale nie chodzi o kontakt z eksem (bo on
> jako taki nie istnieje), co o chęć uregulowania pewnych spraw z nim
> związanych, a dotyczących przyszłości dziecka. I tak jak - co tu
> zostało wygwizdane przez niektórych - dwa lata temu siłę i spokój dało
> mi zgłoszenie chęci ochrzczenia dziecka (do czego w końcu nie doszło,
> ale to już inna historia), tak kilka miesięcy temu odzyskałam wenę do
> życia po rozprawie, która formalnie nic nie zmieniła, ale zapadł na
> niej wyrok skazujący moje eks-szczęście :)"
>
>
>> PS ale ok, od teraz przymnę do wiadomości, że Twoim życiowym
>> celem jest oszustwo jako forma rewanżu na ex,
>>
>
> ZEMSTA, słońce, to nie oszustwo. Jeszcze nawet wszystkich odpowiednich
> paragrafów z KRiO nie wykorzystałam do swoich "niecnych" celów :)
>

Napisałem Ci tylko jak sprawy zostały opisane.
Kontekst Twojego ex życia i jego wpływu na obecne
jest tu na psp chyba nieco szerszy, niż jedno pytanko Chirona,
ale żeby było jasne, ja Ciebie nie oceniam, ponieważ
zwykle jestem lojalny wobec koleżanek szubrawców i kanalii ;-)

Jako, że taki temat wypłynął napiszę Ci 2 zdanka o mojej
koleżance, która dziś bierze ślub.
Niestety, z pewnych względów nie moglem być zaproszony.
Otóż zacznę może w momencie jej życia, na którym Ty teraz chyba jesteś.
Poznała fajnego faceta, zamieszkali razem i naprawdę fajnie
się im układało.
Kiedy postanowili się pobrać on postawił tylko jeden warunek.
Że jej dziecko weźmie także jego nazwisko i odetnie się całkowicie
od swojego biologicznego gnojka-tatuśka.
Całkowicie, czyli zrezygnuje z alimentów
i wszelkich roszczeń, pretensji i kontaktów.
A tatusiek naprawę jest rasowym gnojkiem.
Nie zgodziła się, więc się narzeczony spakował i wyniósł.
Wycofał praktycznie wszelkie uczucia z tego związku.
Jak moja koleżanka gwiazda posiedziała ze 2 miesiące w zgryzocie,
to przyszedł jej rozum do głowy i coś tam ludzkiego do serca.
Naprawiła jakoś to co się dało i przystała na jego warunek.
Dziś biorą ślub, ale jakość ich związku już nie jest taka jak była.
I pewnie nigdy już nie będzie.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2010-05-08 16:58:52

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr" napisał:

> Kiedy postanowili się pobrać on postawił tylko jeden warunek.
> Że jej dziecko weźmie także jego nazwisko i odetnie się całkowicie
> od swojego biologicznego gnojka-tatuśka.

Spox. Weszłabym w takie coś bez wahania. Zostawiłam sobie nazwisko po
eksie, żeby młoda nie musiała wysłuchiwać pytań o niewiadome pochodzenie.
Teraz są dwie żony o dokładnie tych samych personaliach, jedna była,
druga aktualna :) Ale nazwisko - rzecz nabyta w końcu. Nie tylko u pań -
vide właściciel Polsatu ;)

> Całkowicie, czyli zrezygnuje z alimentów
> i wszelkich roszczeń, pretensji i kontaktów.
> A tatusiek naprawę jest rasowym gnojkiem.
> Nie zgodziła się, więc się narzeczony spakował i wyniósł.

U mnie to nie byłoby trudne - kontaktów brak. Te 200 zet plus ciut
więcej, które może kiedyś uda mi się wywalczyć, też w normalnej sytuacji
nie stanowiłyby żadnej pokusy. Gorzej, jeśli walka jest treścią życia.
Albo nie da się jej uniknąć bez ucieczki "na koniec świata" - bo takie
sytuacje też są. I ja to znakomicie rozumiem.

--
Pozdrawiam - Aicha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2010-05-08 17:08:49

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aicha" napisał:

> > Kiedy postanowili się pobrać on postawił tylko jeden warunek.
> > Że jej dziecko weźmie także jego nazwisko i odetnie się
> > całkowicie od swojego biologicznego gnojka-tatuśka.
> Spox. Weszłabym w takie coś bez wahania.

W mojej sytacji. Ale w innym układzie to IMO jest rodzaj szantażu.
Zapewnienie sobie świętego spokoju kosztem pozbawienia dziecka więzi z -
byle jakim, ale jednak - ojcem. Może od razu wyciąć mu (dziecku) kawałek
mózgu?

--
Pozdrawiam - Aicha



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2010-05-08 17:39:38

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:
> Użytkownik "Aicha" napisał:
>
>
>>> Kiedy postanowili się pobrać on postawił tylko jeden warunek.
>>> Że jej dziecko weźmie także jego nazwisko i odetnie się
>>> całkowicie od swojego biologicznego gnojka-tatuśka.
>>>
>> Spox. Weszłabym w takie coś bez wahania.
>>
>
> W mojej sytacji. Ale w innym układzie to IMO jest rodzaj szantażu.
> Zapewnienie sobie świętego spokoju kosztem pozbawienia dziecka więzi z -
> byle jakim, ale jednak - ojcem. Może od razu wyciąć mu (dziecku) kawałek
> mózgu?
>

A co, tak Ci cudownie w życiu z Twoimi wszystkimi kawałkami mózgu?
W przykładzie który podałem, moja koleżanka nie tylko odepchnęła
swoją życiową szansę na szczęście z powodu jakiejś głupiej i małostkowej
zemsty, ale także bardzo spieprzyła kontakt swojego dziecka
z jej już obecnym mężem.
Przed jego wyprowadzką kontakt ten był świetny.
Facet przywiązał się do dziecka i cieszył się nim jak swoim,
a teraz ma do nich obojga bardzo dużo rezerwy.
IMO i tak ma moja koleżanka chyba jakieś chody 'na górze'
że przy jej kalecznym podejściu do życia jakiś
facet się nimi zainteresował, ponieważ przy jej podejściu (wiadomo jakim)
każdy normalny facet powinien się raczej trzymać od nich z daleka.
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2010-05-08 18:13:52

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2010-05-08 18:11, niebożę Piotr wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 08 May 2010 17:54:57 +0200, Piotr napisał(a):
>>
>>> Jasne, raptem w grę wchodziło n-te znaczenie powszechnie znanego
>>> określenia pod tym jednym, do którego odnosiły się tutaj dziesiątki,
>>> jeśli nie setki Twoich postów?
>>
>> A pamiętasz, kiedy napisałam o syndromie sprzątaczki? - jakoś wg
>> tutejszych
>> obrażonych pań nie odnosiło się to określenie do wielu znaczeń, no
>> jakżesz
>> by.
>
> Jasne, że pamiętam.
> I to jaka zgodność była! Nawet Czaruś trzymał zgodnie
> z całym kurnikiem i resztą hien jak równy ziomal.
> Zresztą to chyba od tamtej pory przestało jemu przeszkadzać,
> że koleżanka z ogólniaka gra na 2 kurniki
> i w ogóle temat kurników jakby się zatarł całkowicie.
> Tylko patrzeć jak 2 koguty połączy 'braterska' miłość :-))

Tu Cię ssie.

Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2010-05-08 18:29:16

Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 08 May 2010 18:11:30 +0200, Piotr napisał(a):

> (...)
> Tylko patrzeć jak 2 koguty połączy 'braterska' miłość :-))

W jednym stadzie to raczej niemożliwe - chyba, że się zhomo...genizują
;-PPP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 30 ... 40


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Coś niecoś o mózgu - popularnienaukowo.
Re: SZKODA !!!
Juz nie moge sie doczekac dzisiejszej porcji od Drucha.
Znowu kara za nienawiść.
Do mamra za klapsa? To juz?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »