Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Piotr <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Date: Sat, 08 May 2010 18:43:03 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 74
Message-ID: <hs44au$hce$1@news.onet.pl>
References: <hs0q3a$3gk$1@news.onet.pl> <hs1bh4$jqi$1@news.onet.pl>
<hs1cbu$oog$1@news.onet.pl> <hs1dj2$rkp$1@news.onet.pl>
<hs1ut9$24i$1@news.net.icm.edu.pl> <hs20hu$jl9$1@news.onet.pl>
<hs20t6$5gf$1@news.net.icm.edu.pl> <hs21rr$m1o$1@news.onet.pl>
<hs27i0$hgc$1@news.net.icm.edu.pl>
<1i16gjpczcjrv$.1mczx04mromc6$.dlg@40tude.net>
<hs2b1r$mud$1@news.net.icm.edu.pl>
<1686athif7re1.1ctn8fcdtxafk$.dlg@40tude.net>
<hs3dr3$dho$2@news.net.icm.edu.pl>
<1575vgezyr1nm$.1qn4pq7aiddri.dlg@40tude.net>
<hs3fq1$hik$1@news.net.icm.edu.pl> <hs3kok$oe$1@news.onet.pl>
<hs3lg5$rd8$1@news.net.icm.edu.pl> <hs3osa$c0p$1@news.onet.pl>
<hs3pv9$3r1$1@news.net.icm.edu.pl> <hs3qpe$h0t$1@news.onet.pl>
<hs3u1q$r7c$1@news.onet.pl> <hs3urc$t67$2@news.onet.pl>
<hs3v42$ubi$1@news.onet.pl> <hs400m$1f8$1@news.onet.pl>
<hs410g$517$1@news.onet.pl> <hs41gn$6q4$1@news.onet.pl>
<hs432m$cs2$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 85.90.84.132
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1273336990 17806 85.90.84.132 (8 May 2010 16:43:10 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 May 2010 16:43:10 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <hs432m$cs2$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:539401
Ukryj nagłówki
Aicha pisze:
> Użytkownik "Piotr" napisał:
>
>
>>>> Ostatni raz szukam Twoje brudy w tym gnuśnym archiwum.
>>>> Na drugi raz uważaj co piszesz, a co do mnie do wyraziłaś się już
>>>> dosadnie i też niejednokrotnie, więc się teraz nie wysilaj na damę.
>>>> "A może tylko mnie się tak wydaje, a w rzeczywistości on
>>>> prowadzi swoją głupią i krótkowzroczną, ale jak dotąd skuteczną,
>>>> grę, dymając co i kogo się da i udając niewiniątko.
>>>>
>>> .. czyli sąd, prokuraturę, organ wypłacający alimenty, mnie, a przede
>>> wszystkim SWOJE dziecko.
>>> Zapomniałeś, że to słowo ma różne znaczenia - patrz:
>>> http://www.miejski.pl/slowo-Dyma%C4%87 punkt 3. Teraz przeczytaj
>>> ten fragment jeszcze raz. Bez odbioru.
>>>
>> Jasne, raptem w grę wchodziło n-te znaczenie powszechnie znanego
>> określenia pod tym jednym, do którego odnosiły się tutaj dziesiątki,
>> jeśli nie setki Twoich postów?
>> Że o powodzie rozpadu Twojego związku oraz późniejszych Twoich
>> 'przygód' które tu opisywałaś nie wspomnę ;-)
>>
>
> W tym poście akurat odpowiadałam Chironowi na kwestię przepracowania
> moich odczuć, jakie podejrzewał, że mam wobec exa w kontekście porzucenia
> rodziny, nie seksu. Widać, że tego już nie zauważyłeś. Dwa posty wyżej
> (do Chirona):
>
> "Nie wiem, jakie mi diagnozujesz problemy (być może sugerując się
> wmawianiem mi ich przez Ixi), ale nie chodzi o kontakt z eksem (bo on
> jako taki nie istnieje), co o chęć uregulowania pewnych spraw z nim
> związanych, a dotyczących przyszłości dziecka. I tak jak - co tu
> zostało wygwizdane przez niektórych - dwa lata temu siłę i spokój dało
> mi zgłoszenie chęci ochrzczenia dziecka (do czego w końcu nie doszło,
> ale to już inna historia), tak kilka miesięcy temu odzyskałam wenę do
> życia po rozprawie, która formalnie nic nie zmieniła, ale zapadł na
> niej wyrok skazujący moje eks-szczęście :)"
>
>
>> PS ale ok, od teraz przymnę do wiadomości, że Twoim życiowym
>> celem jest oszustwo jako forma rewanżu na ex,
>>
>
> ZEMSTA, słońce, to nie oszustwo. Jeszcze nawet wszystkich odpowiednich
> paragrafów z KRiO nie wykorzystałam do swoich "niecnych" celów :)
>
Napisałem Ci tylko jak sprawy zostały opisane.
Kontekst Twojego ex życia i jego wpływu na obecne
jest tu na psp chyba nieco szerszy, niż jedno pytanko Chirona,
ale żeby było jasne, ja Ciebie nie oceniam, ponieważ
zwykle jestem lojalny wobec koleżanek szubrawców i kanalii ;-)
Jako, że taki temat wypłynął napiszę Ci 2 zdanka o mojej
koleżance, która dziś bierze ślub.
Niestety, z pewnych względów nie moglem być zaproszony.
Otóż zacznę może w momencie jej życia, na którym Ty teraz chyba jesteś.
Poznała fajnego faceta, zamieszkali razem i naprawdę fajnie
się im układało.
Kiedy postanowili się pobrać on postawił tylko jeden warunek.
Że jej dziecko weźmie także jego nazwisko i odetnie się całkowicie
od swojego biologicznego gnojka-tatuśka.
Całkowicie, czyli zrezygnuje z alimentów
i wszelkich roszczeń, pretensji i kontaktów.
A tatusiek naprawę jest rasowym gnojkiem.
Nie zgodziła się, więc się narzeczony spakował i wyniósł.
Wycofał praktycznie wszelkie uczucia z tego związku.
Jak moja koleżanka gwiazda posiedziała ze 2 miesiące w zgryzocie,
to przyszedł jej rozum do głowy i coś tam ludzkiego do serca.
Naprawiła jakoś to co się dało i przystała na jego warunek.
Dziś biorą ślub, ale jakość ich związku już nie jest taka jak była.
I pewnie nigdy już nie będzie.
Piotrek
|