Data: 2010-05-08 20:39:58
Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Piotr <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> A co, tak Ci cudownie w życiu z Twoimi wszystkimi kawałkami mózgu?
>> W przykładzie który podałem, moja koleżanka nie tylko odepchnęła
>> swoją życiową szansę na szczęście z powodu jakiejś głupiej i małostkowej
>> zemsty, ale także bardzo spieprzyła kontakt swojego dziecka
>> z jej już obecnym mężem.
>
> Małostkowej zemsty? ENder, przecież ona prawdopodobnie zachowała się
> po prostu jak matka - czyli chciała w pierwszej kolejności zadbać o
> dobro dziecka. Wiesz, jakie relacje miało dziecko z biologicznym
> ojcem? Czy były bardzo złe? To jest kluczowa kwestia dla całej sprawy.
> Jeżeli były relacje w miarę poprawne z punktu widzenia dziecka, to
> taki warunek ze strony nowego męża matki to zwykły egoizm (żeby nie
> nazwać tego skur...stwem).
>
> Ewa
A cóż to? Problemy ze zrozumieniem słowa pisanego?
Pisałem wyraźnie, że w moim przykładzie tatuś to był gnojek.
Zrzekł się nawet całkowicie praw ojcowskich.
A kontakt koleżanki z nim był tylko w jednym celu,
żeby jak najbardziej jemu dopiec i obrzydzić życie.
Poza tym jak mamusia ma tak bardzo na względzie
dobro dziecka, to się zaciska zęby i wychowuje się
je razem z tatusiem, a nie przedkłada własne wymagania
co do związku nad jego dobrem.
Piotrek
|