Data: 2010-05-08 21:20:03
Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: medea <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr pisze:
> A cóż to? Problemy ze zrozumieniem słowa pisanego?
> Pisałem wyraźnie, że w moim przykładzie tatuś to był gnojek.
To znaczy, że Ty tak sądzisz, tak?
> Zrzekł się nawet całkowicie praw ojcowskich.
Ok, to jakoś mi umknęło. Jeśli faktycznie ojciec sam się do dziecka nie
garnął ani dziecko do niego, to nie rozumiem tej matki.
> A kontakt koleżanki z nim był tylko w jednym celu,
> żeby jak najbardziej jemu dopiec i obrzydzić życie.
W jaki sposób? Tymi alimentami?
> Poza tym jak mamusia ma tak bardzo na względzie
> dobro dziecka, to się zaciska zęby i wychowuje się
> je razem z tatusiem, a nie przedkłada własne wymagania
> co do związku nad jego dobrem.
Tu już przegiąłeś. Tkwiąc w związku z zaciśniętymi zębami można dziecku
bardziej zaszkodzić, niż rozwodząc się i utrzymując w miarę poprawne
stosunki między ojcem a dzieckiem.
Ewa
|