Data: 2004-03-12 07:14:13
Temat: Re: R e i n k a r n a c j a - buddyzm
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hubert " <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2qdck$rn6$1@inews.gazeta.pl...
> > sylab (np. "A" lub Hung-Szri") nasyconych znaczeniami symbolicznymi. Uzywane
> > m.in. jako podpora dla umyslu, pomoc w skupieniu. Zazwyczaj towarzyszom im
> > prosba o wsparcie, ochrone, oczyszczenie. Czesto towarzyszom im zlozone
> > wizualizacje.
BTW: napisałem dwa razy towarzysz_om_ i jest to dla mnie niepojęte ...
Można to wyjasnić chyba tylko tym, że sylaba OM należy do mantr nasiennych ... :)
> To mi sie kojarzy ze "slubowaniem bodhisattwy". Slyszalem, ze podczas tego
> slubowania osoba mowi, ze wyrzeka sie swojego oswiecenia az do czasu gdy
> wszystkie istoty osiagna oswiecenie. Slyszalem ze wielu buddystow sklada
> takie slubowanie myslac, ze to dowod ich wielkiego urzeczywistnienia.
> To mi sie zle kojarzy odkladac swoje szczescie az inni je osiagna. Poza tym,
> kiedy to nastapi ze wszystkie istoty osiagna oswiecenie? Mnie sie nie chce
> czekac na innych na nie wiadomo kiedy. I po co? Nie chcialbym rezygnowac ze
> swego szczescia dla innych. Czekac przez tysiace wcielen w cierpieniu (braku
> oswiecenia). No, na szczescie Budda Gautama tego nie uczyl i na nic nie
> czekal.
> Pozdrawiam Hubert.
Nie będę wnikał w to, czym jest, a czym nie jest ślubowanie bodhisattwy, bo
to temat rzeka. Generalnie każda idea, koncepcja ma swoje ograniczenia.
Pytanie: co z tym zrobisz.
Mówisz, że Ci się nie chce czekać ... To nie czekaj ... :)
Jest tylko jedno ale: póki będziesz twierdził "chcę _siebie_ oświecić"
będziesz tkwił w iluzji "ja". Oświecenie to wyzwolenie z macek iluzji
(w tym kontekście ...).
|