Data: 2004-10-28 14:30:09
Temat: Re: RATUNKU - CERA NACZYNKOWA.
Od: "Vika" <vika24(wytnij)@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maga" <v...@u...megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:clolkl$1u$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> napisał w
> wiadomości news:cloha2$18kp$1@mamut.aster.pl...
>>
>> no wlasnie:( jem od dluzszego czasu wit. c i nic to nie zmienia.
>>
>>
> Samą wit. C? Bo wydawało mi się, że tu bardziej niż o wit. C chodzi o
> Rutynę.
> W ogóle ja mam wrażenie, że naczynka to jest jakaś okropnie skomplikowana
> sprawa i że one są oporne na nasze działania. Ja mam do tego jeszcze
> krwotoki z nosa, i też środki takie jak tabletki i maści żadnych efektów
> nie przyniosły, a na takie hm, bardziej inwazyjne metody mam jakoś średnią
> ochotę.
> A jeszcze co do tych naczynek na twarzy, to mam kolegów, którzy uwielbiają
> po prostu moje rumienienie się. Wredne małpy czasem specjalnie coś
> gadają,
> albo gapią się na mnie, bo ja wtedy po chwili wyglądam jak burak, no ale
> to
> to już chyba też jakieś tam podłoże psychiczne ma.
> Maga, akurat bez rumieńców
jeżu!! ja tez tak mam niestety ;(((
burak poprostu burak
a alkochol, zimno, cieplo, ostre przyprawy = burak rowniez
to okropne ale trzeba z tym zyc...mozna sie tez zoperowac ale to potwornie
kosztowne, zaklada sie klamre na nerw sterujacy wypelnianiem sie naczyn
krwionosnych na twarzy
(to sie specjalnie nazywa...ale nie pamietam jak , a stres zwiazany z ta
dolegliwoscia to : erytrofobia
jak ktos chce sobie poczytac :
http://users.nethit.pl/forum/forum/czerwienienie/ )
|