Strona główna Grupy pl.sci.psychologia RÓWNOuprawnione czy oszustki?

Grupy

Szukaj w grupach

 

RÓWNOuprawnione czy oszustki?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2011-07-01 12:21:03

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 01 Jul 2011 08:30:46 +0200, Piotrek napisał(a):

> On 2011-07-01 07:31, Paulinka wrote:
>> Ja bym raczej powiedziała, że u XL świat jest mocno kolorowy w
>> zależności od potrzeb. Nie tak dawno nie uważała pracy na dwóch pełnych
>> etatach za nadużycie.
>
> Kolorowość świata nie wyklucza czarno-białości jego oglądu.
>
> Już nie mówiąc o tym, że po pierwsze bywają stanowiska z nienormowanym
> czasem pracy. A po drugie nawet jeśli mówimy o 8-godzinnych etatach, to
> cały czas jest to przecież technicznie wykonalne. No chyba, że Twoja
> doba ma jakąś inną liczbę godzin niż 24. ;-)
>

Różnice w pojęciu "etatu" byłu tu już Paulince wyjaśniane - tzn że ilość
godzin w tzw "etacie" zależy tylko i wyłącznie od warunków pracodawcy.
Byleby nie przekroczyła ustawowej, ale moze być wszak MNIEJSZA. Ja
rozumiem, że Paulina, jako księgowa, richtig te 8 godzin dziennie odklepuje
i innego rytmu pracy sobie nie wyobraża 3-)

--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2011-07-01 12:33:26

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 1 Jul 2011 10:51:30 +0200, MarlonB napisał(a):

> Sam zrobie sobie 100 razy lepiej niż oferuje mi państwo.

No to - do rzeczy! Dlaczego tego nie robisz? Dawno powinieneś!

A, tak między nami, po cichutku - podzielisz się wiedzą, GDZIE tak można?
3-)
--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2011-07-01 13:40:33

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: "MarlonB" <z...@w...kon> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qtgb7bhqru3b.10xrsdcp8i0py$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 1 Jul 2011 10:51:30 +0200, MarlonB napisał(a):
>
>> Sam zrobie sobie 100 razy lepiej niż oferuje mi państwo.
>
> No to - do rzeczy! Dlaczego tego nie robisz? Dawno powinieneś!

Bo jestem zastraszany, grozi się więzieniem mojej rodzinie a nawet bronią.

> A, tak między nami, po cichutku - podzielisz się wiedzą, GDZIE tak można?
> 3-)

A co, w szkole PAŃSTWOWEJ nie uczono, że są/były kraje, gdzie ma się własne
zdanie, nie? Ciekawe dlaczego? :)))
Z historii najnowszej całkiem blisko było USA z przed 1930, a konkretniej z
przed paczki reform "New Deal". Wolny rynek, niskie podatki, przyrost
naturalny jak cholera.

A teraz Ty odpowiedz mi.
Czy lubisz/czujesz potrzebę oddawać 80% (nie ważne ile dokładnie, ale mniej
więcej) tego co zarobisz państwu?
Czy uważasz, że dobrze państwo gospodaruje tymi pieniędzmi?
Czy uważasz, że państwo wie lepiej, niż Ty, co powinnaś z nimi zrobić?
Czy uważasz, że usługi, które państwo oferuje (PKP, Służba Zdrowia itp..) są
lepsze lub conajmniej na tym samym poziomie co odpowiadające im usługi z
sektora prywatnego?
Czy uważasz, że urzędnik wie lepiej jak wykształcić, jaką wiedzę i ideały
wpoić Twoim dzieciom?

I na koniec, czy uważasz, że pakiet:
bezpieczeństwo + stagnacja + brak odpowiedzialności + bieda + kontrola
jest na prawdę lepszy niż:
ryzyko + rozwój + zyski + odpowiedzialność?
Te rzeczy zawsze występują w pakiecie i są ze sobą nierozerwalnie połączone.
Wielu to umyka...

Pozdro.

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2011-07-01 14:21:41

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MarlonB" <z...@w...kon> napisał w wiadomości
news:iuk2cg$rdj$1@mx1.internetia.pl...

> Pasożyt - bierze a nie daje. Ja nie chce dostawać. A jestem zmuszany siłą!
> Sam zrobie sobie 100 razy lepiej niż oferuje mi państwo. Niewolnik tego
> nie pojmie, dostaje codziennie miche z żarciem pod nos od Pana i dziwi
> się, że ktoś może tego niechcieć - niewdzięcznik. Pokażesz takiemu
> prawdziwą wolność, to spyta: "a gdzie micha z żarciem? samemu mam zdobyć
> jedzenie? Pierdole, wracam do klatki.". Pozbawiać odpowiedzialności można
> małe dzieci a nie dorosłych ludzi. No chyba, że ktoś się chce dobrowolnie
> sprzedawać, jego wybór, ale niech jego wybory nie mają wpływu na moje.

Ale kolego, świat jest pełen 'słabych państw'. Czas tedy wyjechać może.
Uważaj, cobyś nie trafił w rejon, w którym niewolnictwo jest jedynie
"mniej sformalizowane", niż w Polsce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2011-07-01 14:30:26

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MarlonB" <z...@w...kon> napisał w wiadomości
news:iukjb0$gje$1@mx1.internetia.pl...

> I na koniec, czy uważasz, że pakiet:
> bezpieczeństwo + stagnacja + brak odpowiedzialności + bieda + kontrola
> jest na prawdę lepszy niż:
> ryzyko + rozwój + zyski + odpowiedzialność?
> Te rzeczy zawsze występują w pakiecie i są ze sobą nierozerwalnie
> połączone. Wielu to umyka...

Takiego pieknego i ... nieprawdziwego uproszczenia dawno nie widziałem.
Wyciągnę z gazety ostatnio czytanej: jest w Posce prawo, które
wymaga, by wokół jeziora było 1,5 metra pasa wolnego po którym można
przejść/przejechać rowerem. Praktyka jest oczywiście taka, że jak nie
przypilnujesz,
nie pogonisz - to sobie na dziko wszyscy będą grodzić do samej wody, stawiać
prywatne pomościki itp itd. Powiedz mi: z czego ma być finansowany aparat,
który
będzie trzymał w tym rejonie porądek/egzekwowanie praw ?
A kto zadba od innej strony - o to, żeby jakiś wpływowy biznesmen
nie zmienił prawa 'pod siebie' i nie zmienił zapisów na korzystne dla siebie
?

Takich przykładów masz tysiące. Dostęp do lini brzegowych zbiorników
wodnych to tylko ułameczek problemów. Zerkniesz sobie w reguły rządzące
budownictwem, wycinką lasów. A zasady regulujące pracę przemysłu
(potencjalne niebezpieczeństwa skażeń, wypadków przy pracy) czy
choćby i prostych usług gastronmicznych i handlu ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2011-07-01 14:39:48

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: "MarlonB" <z...@w...kon> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iukl5m$7j4$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "MarlonB" <z...@w...kon> napisał w wiadomości
> news:iuk2cg$rdj$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Pasożyt - bierze a nie daje. Ja nie chce dostawać. A jestem zmuszany
>> siłą! Sam zrobie sobie 100 razy lepiej niż oferuje mi państwo. Niewolnik
>> tego nie pojmie, dostaje codziennie miche z żarciem pod nos od Pana i
>> dziwi się, że ktoś może tego niechcieć - niewdzięcznik. Pokażesz takiemu
>> prawdziwą wolność, to spyta: "a gdzie micha z żarciem? samemu mam zdobyć
>> jedzenie? Pierdole, wracam do klatki.". Pozbawiać odpowiedzialności można
>> małe dzieci a nie dorosłych ludzi. No chyba, że ktoś się chce dobrowolnie
>> sprzedawać, jego wybór, ale niech jego wybory nie mają wpływu na moje.
>
> Ale kolego, świat jest pełen 'słabych państw'. Czas tedy wyjechać może.
> Uważaj, cobyś nie trafił w rejon, w którym niewolnictwo jest jedynie
> "mniej sformalizowane", niż w Polsce.

Co sugerujesz? Inni są po uszy w szambie a my tylko po pas? Pewnie tak...
ale co teraz? Zatkać nos i nie wiercić sie za bardzo? Powiedzieć sobie
"trudno, takie życie"?
Przestać o tym rozmawiać? Przełączyć na TVN?
Może i racja... Jak szambo wypełni nam usta to w końcu będzie cisza, pokój i
bezpiecznie.

Pozdro.

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2011-07-01 14:59:02

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: "MarlonB" <z...@w...kon> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iuklm2$9i6$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "MarlonB" <z...@w...kon> napisał w wiadomości
> news:iukjb0$gje$1@mx1.internetia.pl...
>
>> I na koniec, czy uważasz, że pakiet:
>> bezpieczeństwo + stagnacja + brak odpowiedzialności + bieda + kontrola
>> jest na prawdę lepszy niż:
>> ryzyko + rozwój + zyski + odpowiedzialność?
>> Te rzeczy zawsze występują w pakiecie i są ze sobą nierozerwalnie
>> połączone. Wielu to umyka...
>
> Takiego pieknego i ... nieprawdziwego uproszczenia dawno nie widziałem.
> Wyciągnę z gazety ostatnio czytanej: jest w Posce prawo, które
> wymaga, by wokół jeziora było 1,5 metra pasa wolnego po którym można
> przejść/przejechać rowerem. Praktyka jest oczywiście taka, że jak nie
> przypilnujesz,
> nie pogonisz - to sobie na dziko wszyscy będą grodzić do samej wody,
> stawiać
> prywatne pomościki itp itd. Powiedz mi: z czego ma być finansowany aparat,
> który
> będzie trzymał w tym rejonie porądek/egzekwowanie praw ?
> A kto zadba od innej strony - o to, żeby jakiś wpływowy biznesmen
> nie zmienił prawa 'pod siebie' i nie zmienił zapisów na korzystne dla
> siebie ?
>
> Takich przykładów masz tysiące. Dostęp do lini brzegowych zbiorników
> wodnych to tylko ułameczek problemów. Zerkniesz sobie w reguły rządzące
> budownictwem, wycinką lasów. A zasady regulujące pracę przemysłu
> (potencjalne niebezpieczeństwa skażeń, wypadków przy pracy) czy
> choćby i prostych usług gastronmicznych i handlu ?

Nic lepszego niż wolny rynek chyba nikt nie wymyślił. Widocznie tam, gdzie
pasa nie ma, to tam się to nie opłaca. Opłaca się bardziej postawić
luksusowe działki niż brać opłaty za przejazd rowerem. Właściciel ziemi sam
zarządzi ziemią w trosce o swoje zyski. A to co jest bardziej zyskowne
podpowie mu popyt na dane usługi. A jak jest dupa i zarządzać nie umie, to
gówno z tego będzie miał.
Samo Panie, samo się wyreguluje, nic nie bój :) Żadan aparat nie jest
potrzebny i nigdy nie był. Tanio i prosto - raz pas będzie, a w innym
miejscu nie będzie - kolorowo :)))

Te regulacje te se można wsadzić. I tak ich nikt nie przestrzega. Wolny
rynek, o ile nie będzie doskonały, w każdym przypadku, to nie będzie wiele
gorszy, ale za to w cholere tańszy i prostrzy.

To mi troche przypomina co ludzie gadali, jak mieli znieść kartki na żywność
:) "Panie, ale w tedy pojawi się ktoś z górą pieniędzy i wszystkie żarcie
wykupi, bo każdy będzie mógł bez limitów!" :)

Pozdro.

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2011-07-01 15:00:59

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 01.07.2011 16:39, MarlonB wrote:

> Co sugerujesz? Inni są po uszy w szambie a my tylko po pas? Pewnie
> tak... ale co teraz? Zatkać nos i nie wiercić sie za bardzo? Powiedzieć
> sobie "trudno, takie życie"?
> Przestać o tym rozmawiać? Przełączyć na TVN?

Zagłosować na Janusza Korwin-Mikke!

I na jego partię, ale nie mam pojęcia którą...

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2011-07-01 17:26:52

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 1 Jul 2011 15:40:33 +0200, MarlonB napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:qtgb7bhqru3b.10xrsdcp8i0py$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 1 Jul 2011 10:51:30 +0200, MarlonB napisał(a):
>>
>>> Sam zrobie sobie 100 razy lepiej niż oferuje mi państwo.
>>
>> No to - do rzeczy! Dlaczego tego nie robisz? Dawno powinieneś!
>
> Bo jestem zastraszany, grozi się więzieniem mojej rodzinie a nawet bronią.
>
>> A, tak między nami, po cichutku - podzielisz się wiedzą, GDZIE tak można?
>> 3-)
>
> A co, w szkole PAŃSTWOWEJ nie uczono, że są/były kraje, gdzie ma się własne
> zdanie, nie?

O których krajach mówisz?

> Ciekawe dlaczego? :)))
> Z historii najnowszej całkiem blisko było USA z przed 1930, a konkretniej z
> przed paczki reform "New Deal". Wolny rynek, niskie podatki, przyrost
> naturalny jak cholera.

A do Emiratów Arabskich, Hong-Kongu lub do Rosji Cię nie ciągnie? Jak nic -
wymarzone miejsca dla Ciebie. Piszesz o USA prezd 1930, a tu masz - dziś,
już, natychmiast!
Az dziw, że tam jeszcze nie siedzisz, tylko narzekasz tutaj...
http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/podat
kowy;raj;jest;w;emiratach,104,0,293224.html

>
> A teraz Ty odpowiedz mi.
> Czy lubisz/czujesz potrzebę oddawać 80% (nie ważne ile dokładnie, ale mniej
> więcej) tego co zarobisz państwu?

Oddaję 23.
I choć uważam, że mogłoby być tego mniej, to nie sarkam. Wybrałam do władzy
ludzi, którzy są mądrzejsi ode mnie - i skoro nie wywalczyli, żeby było jak
w Emiratach, to znaczy, że się nie da. I to jest własnie m.in. wina takich
jak Ty.


> Czy uważasz, że dobrze państwo gospodaruje tymi pieniędzmi?

Póki co nie narzekam.

> Czy uważasz, że państwo wie lepiej, niż Ty, co powinnaś z nimi zrobić?

To nie jest kwestia "wiedzy". Przynależę do TEGO państwa, więc pomimo
zastrzeżeń godzę się z jego niedoskonałosciami.

> Czy uważasz, że usługi, które państwo oferuje (PKP, Służba Zdrowia itp..) są
> lepsze lub conajmniej na tym samym poziomie co odpowiadające im usługi z
> sektora prywatnego?

PKP nie jeżdżę, Służbę Zdrowia na razie mogę tylko pochwalić - korzystam ze
świetnej prywatnej przychodni rejonowej... Dziś wzięłam kolejny zastrzyk,
który kosztuje 320 zł - ja zapłaciłam 1 grosz...
I choć być może kiedyś będę w sytuacji gorszej jeśli chodzi o zdrowie, to
póki co nie narzekam.
Jest jak jest. Ważne jest dla mnie, abym to JA była w porządku. Państwu zaś
daję czas. Ponieważ wojna i po niej 50 lat komunizmu opóźniły je w stosunku
do innych krajów pod każdym względem, wyzuły z mądrych i uczciwych ludzi i
to musi się dopiero odbudować przez następne 100 lat, nie mniej.

> Czy uważasz, że urzędnik wie lepiej jak wykształcić, jaką wiedzę

Zawsze pilnowałam, żeby mieć wgląd w to, czego i kto uczy moje dzieci. Nie
narzekam zatem na urzędników - ich po prostu trzeba kontrolować.

> i ideały
> wpoić Twoim dzieciom?

Robiłam to SAMA. Urzędnik nie jest od tego.

>
> I na koniec, czy uważasz, że pakiet:
> bezpieczeństwo + stagnacja + brak odpowiedzialności + bieda + kontrola
> jest na prawdę lepszy niż:
> ryzyko + rozwój + zyski + odpowiedzialność?

Zawsze stawiam na bezpieczne fundusze, nie na agresywne. Nie łaknę
szybkiego zysku, wolę spokojny wzrost.
:->


> Te rzeczy zawsze występują w pakiecie i są ze sobą nierozerwalnie połączone.
> Wielu to umyka...
>

Nic zatem nie pozostaje, tylko te Emiraty. Pakujesz się już, mam nadzieję.


--
XL
Prawda o GMO:
http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,9569172
,GMO___lobbing__wiara_i_polityczna_wola.html#ixzz1Pr
YQPpgy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2011-07-02 06:20:17

Temat: Re: RÓWNOuprawnione czy oszustki?
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 01 Jul 2011 07:31:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Piotrek pisze:
>>> On 2011-06-30 23:51, Ikselka wrote:
>>>> Są ludzie, którzy rozumieją konieczności wynikające z definicji
>>>> państwa, a
>>>> sa tacy, którzy tylko pasożytują.
>>> Problem polega na tym, że "konieczność wynikająca z definicji państwa"
>>> jest mocno rozmytym pojęciem.
>
> Tylko dla "rozmytego" poczucia uczciwości.
>
>>> Tak więc sama widzisz Ikselka, że nie wszystko jest takie czarno-białe -
>>> jak w tym Twoim świecie ;-)
>> Ja bym raczej powiedziała, że u XL świat jest mocno kolorowy w
>> zależności od potrzeb. Nie tak dawno nie uważała pracy na dwóch pełnych
>> etatach za nadużycie.
>
> Nadal nie uważam.
> Nawet na czterech nie. Składki do ZUS i podatek leci - to o co chodzi?
> Parę osób też Ci madrze wytlumaczyło wtedy "problem", a raczej jego brak.

Ja bym ten w cudzysłów włożyła raczej słowo mądrze, a nie problem.
BTW w styczniu weszła nowela do ustawy o finansach publicznych i
'ciągnięciu kasy' na iluś etatach, więc teraz odpadł nawet argument
Jagny, że skoro czegoś nie reguluje prawo, to panuje wolna amerykanka.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychologia poznania - Tomasz Maruszewski - ksiazka do sprzedania
muzyczne dedykacje
Czy Boże Ciało zawsze jest w dzień nieparzysty? ;)
Samo-Definicja
Grzech = Uzależnienie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »