Data: 2010-03-11 10:50:06
Temat: Re: RU486
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hnagsq$222$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hnaf8m$rdb$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:hnadme$lbe$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "<..>__ ~*" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
>>> news:hn9omu$avj$1@news.interia.pl...
>>>> Użytkownik "Nemezis" <5...@m...pl> napisał
>>>>
>> Porozmawiajmy o praktyce. Praktyka mówi: "czyj kraj, tego religia". I?
> Państwo jest TEORETYCZNIE oddzielone od religii.
Na co nam teorie? W praktyce- każde państwo zajmuje obszar społęczny, który
jest niezagospodarowany. Jeśli wyprze z jakiegoś obszaru religię- to wpycha
tam np jakąś antyreligię (komunizm albo inny idiotyzm) czy też ateizm. To
praktyka.
>> Oczywiście- obecnie (znam takie sytuacje!) kobiety, do których przychodzą
>> panie z ośrodka Pomocy Kobietom przy mojej parafii- są potem zastraszane
>> i podburzane przez feministyczne organizacje. Jeśli pójdzie do
>> ginekologa- to jeden sam zaproponuje jej rozmowę z psychologiem najpierw,
>> a inny policzy z góry kasę...
> Obrzydliwe jest to zamieszanie, które czyni z kobiety ochłap i trofeum dla
> zwalczających się frakcji.
Hmm, ale do ośrodka same przychodzą. A jak zwracają się do (państwowych!)
instytucji o coś- to przychodzą kobietony.
>> Co z tego wynika? Czy ktoś się zastanowił, że jednym z obowiązków, które
>> MUSI spełniać państwo wobec obywateli- jest ochrona życia ludzi
>> niewinnych?
> Nie będziemy po raz 100 000 dyskutować nad tą kwestią, prawda?
A dlaczego?
>> Czyli- wszelkie podżeganie do czegoś przeciwnego (np do aborcji)- powinno
>> być karane jak podżeganie do zabójstwa. Czy jest inna możliwość? Tak-
>> aborcja na życzenie, która MUSI pociągnąć za sobą trywializację życia
>> człowieka.
> I tu chciałabym, żeby to życzenie było świadome, mądre.
> I zapewniam Cię, że w przypadku świadomych i mądrych kobiet wybór byłby
> raczej oczywisty - zapewniam Cię.
>
> Coś Ci tu wrzucę:
> http://wyborcza.pl/1,76842,4955463.html?as=1&ias=5&s
tartsz=x
> Zobacz jakie to świadome i jak trudne.
Nie potrafię podzielić Twojego optymizmu. Żeby nie wiem jak zakłamywała to,
co zrobiła- zawsze będzie miała świadomość (albo raczej- zepchnie to do
podświadomości) bycia ikubatorem. Lęki, tęsknota za własnym dzieckiem, to
wszystko zapewne zdegraduje jej psychikę- nawet po wielu latach...uważam, że
mając rozwiniętą świadomość- nie zrobi tego.
>> Państwo, które choćby z tego powodu (a raczej społeczeństwo) przestanie
>> istnieć. Bo nie szanuje życia jednostki. I- sądząc z faktu- społeczeństwo
>> takie zostanie zislamizowane. Robiłaś sobie już zdjęcie w czrczafie?
> Pojechałeś......
Belgia- pierwsze wyznanie państwowe- to islam (uwaga! nie dotyczy to
wyłącznie emigrantów i ich potomków). Holandia- podobnie. Mamy iść tędy? To
droga śmierci naszej cywilizacji.
>> Niestety, Vilar- tertium non datur. Nie da rady wymyślić w tej sprawie
>> kompromisu.
> Coż, ale pomarzyć sobie można.
> Czyż nie?
Ależ tak- tylko dobrze przy tym rozróżniać marzenia od rzeczywistości:-)
>>> Chciałabym też, żeby świadomość istnienia rozmaitych środków
>>> zapobiegawczych była w narodzie większa (znowu edukacja).
>>> Głupie prezerwatywy zmniejszyłyby sam problem w znacznym stopniu.
>>>
>>> Rozumiecie o czym mówię?
>>> O tym, żeby zacząć od dogłębnej edukacji, od zmiany poziomu świadomości,
>>> bo same zakazy są, jak zawsze, bez sensu.
>>>
>>> Bez tego cała sprawa wydaje mi się zbyt anarchiczna.
>> Owszem, edukacja do odpowiedzialności. OK- to ty decydujesz, kiedy
>> podejmiesz swoje życie seksualne. I z tego wynika, że musisz brać za nie
>> odpowiedzialność. Czyli: jak już zajdziesz w ciążę, której nie
>> zaplanowałaś- to teraz musisz urodzić i wychować, bo innej możliwości
>> nie ma. Jeśli nie masz w sobie na tyle odpowiedzialności, żeby wychować-
>> no to i tak urodzić trzeba.
>> Nikt nie może pozbawiać kogoś jego odpowiedzialności za swoje życie! A
>> cóż to za odpowiedzialność: gumka czy tabletka- a jak zajdzie- to usunie?
>> Gdzie tu odpowiedzialność?
>> Oczywiście- tu jest potrzebna edukacja- i zmiana nastawienia też.
>> Niestety- do tej pory obserwuje się dyskryminację młodocianych matek. I
>> to jest problem- tu jest potrzeba edukacji
> O i widzisz.....
> Tylko teraz pytanie, skąd wziąć takie tabuny MĄDRYCH pedagogów....
FAKT.
>>> Nie chciałabym też, żeby lekarze, których poglądy nie pozwalają im
>>> dokonywać aborcji, byli do tego zmuszani przez prawo.
>>
>> 100 % zgoda
> Czyli szanujesz ich wolną wolę.
> A co z wolną wolą kobiet?
> Pewna dysproporcja.
>
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
> MK
>
>
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|