Data: 2015-05-04 22:48:41
Temat: Re: Radość z zabijania zwierząt na polowaniu...
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-05-04 o 22:45, Pszemol pisze:
> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
> news:55479d14$0$8385$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>>> Nie wiem czy jasno się wyraziłem, ale to oczywiste że samo
>>>>>>>>> zabijanie zwierząt na mięso uważam za coś wciąż koniecznego.
>>>>>>>>> Nie neguję tego - jem mięso i usprawiedliwiam zabijanie na pokarm.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jednak sam proces zabijania chcę omówić w kontekście
>>>>>>>>> zorganizowanego polowania głównie polowania dla
>>>>>>>>> przyjemności. Np. polowanie na lwa czy żyrafę w Afryce.
>>>>>>>>> Ktoś kupuje drogi bilet, poświęca dużo czasu na przygotowania,
>>>>>>>>> podróż, po to aby sobie pochodzić za zwierzyną i strzelić...
>>>>>>>>> Nie mówię o gospodyni na wsi ukręcającej głowę kurze na rosół.
>>>>>>>>> Mówię o gościu z kuszą który bawi się strzelaniem strzałą w
>>>>>>>>> żyrafę.
>>>>>>>>
>>>>>>>> O ile ten żyrafi zabójca zrobi to raz jeden w życiu, to gospodyni
>>>>>>>> wiejska urasta tu do miana seryjnej morderczyni.
>>>>>>>
>>>>>>> Różnice sa jednak dosyć istotne...
>>>>>>> Kurze łba nie ukręca chyba dla przyjemności tylko na rosół.
>>>>>>> Nie bardzo rozumiem więc co masz na myśli... chyba że to
>>>>>>> jakaś próba była obrócenia tematu w żart... :-)
>>>>>>
>>>>>> Raczej nieco inny punkt widzenia.
>>>>>
>>>>> OK, seryjna i rutynowa - właśnie bez emocji, radości, przyjemnosci.
>>>>> Ja to tym ekscytującym myśliwych elemencie samego zabijania
>>>>> chciałbym porozmawiać... Co Ty o tym myślisz? Byłaś kiedyś na
>>>>> polowaniu? Zabijałaś kiedyś zwierzę?
>>>>
>>>> I byłam na polowaniu. I zabiłam kiedyś zwierzę.
>>>
>>> Ale, jak widać, nie masz ochoty nic więcej na ten temat napisać...
>>> Albo lubisz jak Cię ciągną ludzie za język :-)
>>
>> Za mało pedalskich wrotek, żebym czuła potrzebę otwarcia się.
>
> ???
> Co to są pedalskie wrotki?
Różowe.
Ewa
|