Data: 2015-05-04 22:45:43
Temat: Re: Radość z zabijania zwierząt na polowaniu...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:55479d14$0$8385$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Nie wiem czy jasno się wyraziłem, ale to oczywiste że samo
>>>>>>>> zabijanie zwierząt na mięso uważam za coś wciąż koniecznego.
>>>>>>>> Nie neguję tego - jem mięso i usprawiedliwiam zabijanie na pokarm.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jednak sam proces zabijania chcę omówić w kontekście
>>>>>>>> zorganizowanego polowania głównie polowania dla
>>>>>>>> przyjemności. Np. polowanie na lwa czy żyrafę w Afryce.
>>>>>>>> Ktoś kupuje drogi bilet, poświęca dużo czasu na przygotowania,
>>>>>>>> podróż, po to aby sobie pochodzić za zwierzyną i strzelić...
>>>>>>>> Nie mówię o gospodyni na wsi ukręcającej głowę kurze na rosół.
>>>>>>>> Mówię o gościu z kuszą który bawi się strzelaniem strzałą w żyrafę.
>>>>>>>
>>>>>>> O ile ten żyrafi zabójca zrobi to raz jeden w życiu, to gospodyni
>>>>>>> wiejska urasta tu do miana seryjnej morderczyni.
>>>>>>
>>>>>> Różnice sa jednak dosyć istotne...
>>>>>> Kurze łba nie ukręca chyba dla przyjemności tylko na rosół.
>>>>>> Nie bardzo rozumiem więc co masz na myśli... chyba że to
>>>>>> jakaś próba była obrócenia tematu w żart... :-)
>>>>>
>>>>> Raczej nieco inny punkt widzenia.
>>>>
>>>> OK, seryjna i rutynowa - właśnie bez emocji, radości, przyjemnosci.
>>>> Ja to tym ekscytującym myśliwych elemencie samego zabijania
>>>> chciałbym porozmawiać... Co Ty o tym myślisz? Byłaś kiedyś na
>>>> polowaniu? Zabijałaś kiedyś zwierzę?
>>>
>>> I byłam na polowaniu. I zabiłam kiedyś zwierzę.
>>
>> Ale, jak widać, nie masz ochoty nic więcej na ten temat napisać...
>> Albo lubisz jak Cię ciągną ludzie za język :-)
>
> Za mało pedalskich wrotek, żebym czuła potrzebę otwarcia się.
???
Co to są pedalskie wrotki?
|