« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2009-03-30 01:10:04
Temat: Re: Rajd ?winek przez Polsk?.;-)
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:gqor3o$6s7$1@node2.news.atman.pl...
> Skoro Ci się dobrze żyje z taką definicją Prawdy...Ja uważam, że jeśli
> nawet nie jesteśmy w stanie ogarnąć całej prawdy- to powinniśmy do niej
> zdążać. A to możemy zrobić. Na początku to może być trudne (choć niektórzy
> chyba się z tym rodzą)- ale potem to kwestia wprawy...:-).
Tylko że wtedy mamy problem odwzorowania terenu 1:1, czyli niewykonalne...
dąży się wtedy do niemożliwego z definicji...
> Czy byłeś kiedyś w podobnej sytuacji: grupa kilku osób, odizolowanych od
> świata, spędzająca czas na modlitwach, medytacjach, wglądzie w swoje
> wnętrze. pomocą w tym służą inni. Po pewnym czasie (jedni prędzej- nawet
> od razu, inni trudniej albo wcale) udaje się znaleźć to, co jest we mnie-
> moje emocje, uczucia- i zrozumieć je. Co mi przeszkadza u innych?
> Dlaczego? Co i dlaczego w danej chwili mi się w nich podoba? Staram się
> utrzymywać kontakt ze swoimi emocjami- oni też. Jeśłi ktoś zaczyna mówić
> "z głowy"- inni to wychwytują. To po prostu się wie- że ktoś mówi prawdę
> lub nie.
A raczej bardzo się chce w to wierzyć. Ale tu masz rację... to psychologizm
czysty... sam w sobie już mnie nie interesuje...
> Zdefiniowałeś (przyjąłeś) pewną definicję prawdy. Dlaczego? po coś Ci to
> potrzebne. Czy wiesz, po co? Mam głębokie przekonanie, że jest ona
> zaklinaniem rzeczywistości: obiektywizm nie istnieje, prawda jest
> relatywna, więc wszyscy kłamią- no to co za różnica, czy mniej czy więcej?
> Gdyby przjąć Twoją definicję- to należy uznać, że rozwój duchowy nie
> istnieje i Boga nie ma.
To, że prawda nie istnieje, czy że jej nie ma czy że też jest ich wiele nie
oznacza, że wszyscy kłamią... mylisz płaszczyzny...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2009-03-30 05:57:49
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)cbnet pisze:
> Plonk.
> Spamerze.
juz od dawna przykro na ciebie patrzec
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2009-03-30 07:43:31
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)Wal się i sp*aj kopulować.
Prymitywny Fallussie. ;)
--
CB
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqp1na$fte$1@news.onet.pl...
> Chwalisz się CeBeNet treścią swojego codziennego jadłospisu?
> Zachowaj ją dla siebie.
>
> PS. Myślałem, że Zalkowanie i Szaronienie to specjalność
> soc.culture.polish
> czyli najlepszej polskiej grupy o żydach, a tu się okazuje, że i poza
> ściepą ktoś je uprawia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2009-03-30 08:12:18
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)Chiron pisze:
> Aha- trudno mi zrozumieć pojęcie "prawdy obiektywnej". Prawda to prawda-
> zawsze jest obiektywna. To trochę jak "masło maślane"
Nic bardziej błędnego, moim zdaniem.
Żeby poznać, co jest prawdą trzeba poznać punkt odniesienia, czy
narzędzie poznawcze. A co nim jest?
Przykład z Twoim kolegą z dzieciństwa - o czym nam właściwie mówi? Nie
wnosi nic do Prawdy. Dla niego to był świetny układ.
Nie ma czegoś takiego, jak prawda bez założeń - religia, dogmaty, prawa
moralne, zmysły, nauka itd. Musi być punkt podparcia, żeby wydobyć
"prawdę". Szczęśliwcem jest ten, kto ma ten punkt podparcia i wierzy w
to, że daje mu on prawdę absolutną.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2009-03-30 10:17:09
Temat: Re: Rajd ?winek przez Polsk?.;-)
Chiron napisał(a):
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:ca3de1b9-8ab7-4669-8dc9-634686468552@c11g2000yq
j.googlegroups.com...
>
> Chiron napisa?(a):
> > U?ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> > news:gqoh02$7ju$7@atlantis.news.neostrada.pl...
> > > Chiron pisze:
> > >
> > >> Prawd?, a zwyk?a lewd?:-). Mo?e jaki? przykad?
> > >
> > > A mo?e podasz jaki? przyk?ad Prawdy (obiektywnej)?
> > Aha- trudno mi zrozumie? poj?cie "prawdy obiektywnej". Prawda to prawda-
> > zawsze jest obiektywna. To troch? jak "mas?o ma?lane"
> >
> > pozdrawiam
> >
> > Chiron
>
> Obiektywizm nie istnieje,bo nie jeste? wstanie stan?? obok ?wiata,by
> zobaczy? obiektywnie jak on wygl?da,uczestniczysz w nim,wi?c twoje
> twierdzenie jest subiektywne.A twoja prawda najbardziej zak?amana,bo
> odrywa ci? od rzeczywisto?ci,gdy? w rzeczywisto?ci wszyscy k?ami? i to
> jedyna prawda o ?yciu.
> ....................................................
....................................................
.......................................
>
> Skoro Ci si? dobrze ?yje z tak? definicj? Prawdy...Ja uwa?am, ?e je?li nawet
> nie jeste?my w stanie ogarn?? ca?ej prawdy- to powinni?my do niej zd??a?. A
> to mo?emy zrobi?. Na pocz?tku to mo?e by? trudne (cho? niekt?rzy chyba si? z
> tym rodz?)- ale potem to kwestia wprawy...:-).
> Czy by?e? kiedy? w podobnej sytuacji: grupa kilku os?b, odizolowanych od
> ?wiata, sp?dzaj?ca czas na modlitwach, medytacjach, wgl?dzie w swoje
> wn?trze. pomoc? w tym s?u?? inni. Po pewnym czasie (jedni pr?dzej- nawet od
> razu, inni trudniej albo wcale) udaje si? znale?? to, co jest we mnie- moje
> emocje, uczucia- i zrozumie? je. Co mi przeszkadza u innych? Dlaczego? Co i
> dlaczego w danej chwili mi si? w nich podoba? Staram si? utrzymywa? kontakt
> ze swoimi emocjami- oni te?. Je??i kto? zaczyna m?wi? "z g?owy"- inni to
> wychwytuj?. To po prostu si? wie- ?e kto? m?wi prawd? lub nie.
> Zdefiniowa?e? (przyj??e?) pewn? definicj? prawdy. Dlaczego? po co? Ci to
> potrzebne. Czy wiesz, po co? Mam g??bokie przekonanie, ?e jest ona
> zaklinaniem rzeczywisto?ci: obiektywizm nie istnieje, prawda jest relatywna,
> wi?c wszyscy k?ami?- no to co za r?nica, czy mniej czy wi?cej? Gdyby przj??
> Twoj? definicj?- to nale?y uzna?, ?e rozw?j duchowy nie istnieje i Boga nie
> ma.
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
Po prostu o to chodzi ,że prawda może okazać się kłamstwem i kłamstwo
może okazać się prawdą,ćóż można więcej powiedzieć.Ale jak ten
dialektyczny obraz przyłożymy do społeczeństwa ,to widzimy że ludzie
więrzą przede wszystkim w prawde i chcą prawdy i na złość ludziom
włancza się antyteza i tak naprawde widzimy,że wszyscy są
zakłamani.Ktoś kto uważa iż mówi prawdę,następnie zostaje zdemaskowany
iż jego prawda nie jest prawdą,a ten co uchodził za kłamce potwierdza
w rzeczywistości że mówił prawdę i następnie na jak długo starczy mu
tej prawdy,jak wszystko jest w ruchu i rzeczywistość podważy kolejną
prawdę jako nieprawdę i okaże się,że kolejny uważany za kłamce mówił
prawdę,ale znowu ten ruch.itd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2009-03-30 21:21:40
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości
>>>> Czyli dowód ze świadectwa. Ale ale... jak w takim razie widzisz
>>>> inne Prawdy?
>>> Naprawdę- nie zrozumiałem. Czy relatywizujesz Prawdę? Wtedy już nie
>>> jest Prawdą, a zwykła lewdą:-). Może jakiś przykad?
>> Jeśli nie ustalimy, co uznajemy za tę prawdę, o której piszesz i o
>> którą się modlisz, trudno będzie Ciebie dobrze zrozumieć. Postaraj
>> się jakoś ją zdefiniować...
> Gdy ja zacząłem się zmieniać- zacząłem inaczej patrzeć na kogoś, z
> kim- jak mi się wydawało- bylismy zaprzyjaźnieni od dziecka. On
> często podkreślał, jacy to z nas przyjaciele, ile razem przeżyliśmy,
> jak to jeden za drugim szedł- ale- jak się okazało- za moimi plecami
> lubił sobie ze mnie żartować. Cały czas mi zazdrościł, jak mnie nie
> było- opowiadał różne rzeczy o mnie tak, żeby wyszło (według niego)-
> jaki to on jest wspaniały a ja do niczego. Nie muszę chyba dodawać,
> że było to nieprawdziwe. Pozwalało mu to zaciemniać własne
> niepowodzenia i pokazywać, że jest ktoś gorszy od niego (ja), a na
> dodatek jemu parę razy nie wyszło- przeze mnie. A ja nie chciałem
> tego dostrzec przez 30 lat mimo, że sygnały miałem już wielokrotnie.
> Jak już pisałem- zacząłem się zmieniać i modlić o Prawdę. Wtedy
> wydarzyło się kilka rzeczy- bardzo dla mnie nieprzyjemnych- które
> mogłem (i już chciałem) dokładnie obserwować. Zobaczyłem wtedy nasze
> prawdziwe relacje, które bardziej przypominały znany z terapii
> uzależnień układ uzależniony- współuzależniony niż coś choćby
> podobnego do przyjaźni. Stała się więc Prawda- i ja ją zauważyłem.
Ponieważ nie znam "prawdy", którą w skrócie opowiedziałeś z relacji
drugiej strony, sądzę, że poznałem tylko Twoje zdanie na temat Waszej
przyjaźni. Jeżeli uważasz, że to Twoje zdanie na temat Wszej przyjaźni
odzwierciedla prawdę, to znaczy, że jest to tylko "Towja Prawda" -
przynajmniej na razie dla mnie.
Czy powiedziałem coś nielogicznego?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2009-03-31 08:04:42
Temat: Re: Rajd ?winek przez Polsk?.;-)
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:4a9effc5-dfa5-48e2-b327-4b64ae14faeb@o36g2000yq
h.googlegroups.com...
Chiron napisał(a):
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:3a746323-4149-4fa2-8f9b-f9eed91f611d@b16g2000yq
b.googlegroups.com...
>
> tren R napisa?(a):
> > Chiron pisze:
> > > U?ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> > > news:gqoh02$7ju$7@atlantis.news.neostrada.pl...
> > >> Chiron pisze:
> > >>
> > >>> Prawd?, a zwyk?a lewd?:-). Mo?e jaki? przykad?
> > >> A mo?e podasz jaki? przyk?ad Prawdy (obiektywnej)?
> > > Aha- trudno mi zrozumie? poj?cie "prawdy obiektywnej". Prawda to
> > > prawda-
> > > zawsze jest obiektywna. To troch? jak "mas?o ma?lane"
> >
> > podobnie jak logika socjalistyczna :)
> > jest logika albo jej nie ma.
> > jest prawda albo i nie.
> >
> > rozdzieli?bym jako? istnienie bytu typu "prawda" od m?wienia prawdy.
> > cho? je?li przyj??, ?e s?owo cia?em sie staje...
> >
> > --
> > Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
> > http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
> > http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz
>
> Tak jak ka?dy katolik ,b?dzie mu chodzi?o o logik? arystotelesa ,?e a
> =a.Hegel podwa?y? t? logik? 200 lat temu,bo ?wiadomo?? w ruchu
> przestaje by? to?sama z a i ten najprostszy aksjomat nie zachodzi,oni
> ruch nazywaj? relatywizmem,bo nadal do nich nie dociera,?e si?
> poruszamy i poj?cia ruszy?y za nami w ten po?cig.A dlatego uwa?aj? ?e
> jest obiektywizm,bo B?g stworzy? ?wiat,wi?c nie zgadzaj? si? na
> subiektywizm,bo on podwa?a istnienie obiektywne ?wiata i jednocze?nie
> Boga.Tak wi?c ten poszukiwacz prawdy okazuj?
> si?................do?piewaj sobie.
> ....................................................
....................................................
.........................
>
> Trudno si? z Tob? nie zgodzi?, skoro ju? powo?ujesz si? na Hegla.
> Oczywi?cie- to Pa?stwo jest najwy?szym obiektywnym bytem, i- oczywi?cie-
> ewoluowa?o od pa?stwa wschodniego, greckiego, rzymskiego- a? po jego
> najwy?sz? form?- pa?stwa pruskiego. Poniewa? zarzucano mu sprzeczno?? z
> prawami przyrody- orzek?, ?e tym gorzej dla przyrody. Wspania?y,
> wilhelmowski, pruski filozof pa?stwowy. Znany szczeg?lnie z "heglowskiego
> uk?szenia", na kt?re powo?ywali si? co ?wiatlejsi (tak, byli tacy)
> komuni?ci. No c?- przekona?e? mnie:-)
>
>
> Chiron
Tu przede wszystkim chodziło mi o ruch, a Hegla podważyli
egzystencjaliści.Egzystencjalizm staje się możliwy dopiero od
Husserl,gdyż fenomenologiczna metoda Husserla polega na poszukiwaniu
prawdy jako esencji.Jest to opisywanie naszej świadomości,poniekąd
zastosowanie metody arystotelesowskiej do ''ja''.Gdy jednak filozofia
Arystotelesa jest klasyfikacją świata,fenomenologiczna metoda Husserla
polega na oczyszczaniu i klasyfikowaniu zjawisk naszej
świadomości.Wziął on w nawias Boga i nauki,przestaje istnieć świat
obiektywny,Bóg i nauki,są jedynie dane mojej świadomości.
słuchać
----------------------------------------------------
------------------------------------------
Ani o trochę nie chcesz się zbliżyć do Prawdy. Takie odnoszę wrażenie.
Przypomina mi to anegdotę, jak pewien grecki filozof przybył do Rzymu, gdzie
spotkał się z zainteresowaniem samego Oktawiana Augusta. Zgodził się (wraz z
senatorami) wysłuchać jego przemówienia- które było na temat
wspaniałości...republiki. Ganił dyktaturę, jednowładztwo...i zebrał brawa i
złoto od Oktawiana. Wręcz udowodnił wyższość republiki nad cesarstwem.
Następnego dnia przyszedł ponownie, i zaczął tym razem wykazywać (co mu się
ponoć udało) wyższość tyranii nad republiką. Ot- wszystko można udowodnić,
wszystkiemu zaprzeczyć. Cesarz nie zdzierżył, i kazał go przepędzić i nie
wpuszczać więcej do Rzymu:-).
Tyle anegdota. Zauważ, że operując logiką (i tylko nią) nie jesteśmy w
stanie zbyt daleko się posunąć, jeśli chodzi o Prawdę. Na początku 20 wieku
odkryto w logice szereg paradoksów, któe wynikały z niedoskonałości samej
logiki właśnie. To nie jest narzędzie do poznania Prawdy. Owszem, jest to
całkiem użyteczne narzędzie- które ma szereg ograniczeń- i to wszystko.
Nieograniczony jest ludzki umysł. Wszystko, czego potrzebujesz- jest w Tobie
pozdrawiam
Chiron
p.s.
To nie ta grupa, ale czy badając filozofię nie warto sprawdzić, co z jej
głosicielami? Bo np wśród wywołanych tu przez Ciebie egzystencjalistów to
albo samobójca, albo gość wyrzekający się filozofii swego życia i
nawracający się na katolicyzm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2009-03-31 08:31:14
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gqpvd6$nca$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Aha- trudno mi zrozumieć pojęcie "prawdy obiektywnej". Prawda to prawda-
>> zawsze jest obiektywna. To trochę jak "masło maślane"
>
> Nic bardziej błędnego, moim zdaniem.
> Żeby poznać, co jest prawdą trzeba poznać punkt odniesienia, czy narzędzie
> poznawcze. A co nim jest?
>
> Przykład z Twoim kolegą z dzieciństwa - o czym nam właściwie mówi? Nie
> wnosi nic do Prawdy. Dla niego to był świetny układ.
prawdą w przykładzie były relacje między nami. Zobacz- kiedyś słyszałem
takie porównanie: Prawda jest jak silne światło: wyciąga wszystko z
zakamarków mroku. Jednak- żeby ją zobaczyć, nie należy zasłaniać oczu. I tak
to jest. Gdybym przez lata nie zasłaniał- to bym zobaczył, jakie były nasze
prawdziwe relacje. A ile takich "nie chcę widzieć ani słyszeć" w większości
z nas jest? Owszem, jak by mnie ktoś wtedy zapytał o naszą przyjaźń- to było
dla mnie oczywiste, że wszystko z nią jest ok. Jak chciałem - a związane to
było z rozwojem osobistym- to zobaczyłem
> Nie ma czegoś takiego, jak prawda bez założeń - religia, dogmaty, prawa
> moralne, zmysły, nauka itd. Musi być punkt podparcia, żeby wydobyć
> "prawdę". Szczęśliwcem jest ten, kto ma ten punkt podparcia i wierzy w to,
> że daje mu on prawdę absolutną.
To grupa psychologia. Nie pisałem więc np o prawdzie w opisywaniu przyrody.
Chodziło mi o tą prawdę, która jest w każdym z nas.buddysta, katolik etc-
jeśli chce być w Prawdzie- wie, ze wszystko, czego potrzebuje- jest w nim
samym. To takie postrzeganie świata dokładnie takim, jaki jest. Czasem
mówimy o prawdzie medytacyjnej- i o coś takiego mi właśnie chodzi
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2009-03-31 12:15:50
Temat: Re: Rajd ?winek przez Polsk?.;-)
Chiron napisał(a):
> Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4a9effc5-dfa5-48e2-b327-4b64ae14faeb@o36g2000yq
h.googlegroups.com...
>
> Chiron napisał(a):
> > U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> > news:3a746323-4149-4fa2-8f9b-f9eed91f611d@b16g2000yq
b.googlegroups.com...
> >
> > tren R napisa?(a):
> > > Chiron pisze:
> > > > U?ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> > > > news:gqoh02$7ju$7@atlantis.news.neostrada.pl...
> > > >> Chiron pisze:
> > > >>
> > > >>> Prawd?, a zwyk?a lewd?:-). Mo?e jaki? przykad?
> > > >> A mo?e podasz jaki? przyk?ad Prawdy (obiektywnej)?
> > > > Aha- trudno mi zrozumie? poj?cie "prawdy obiektywnej". Prawda to
> > > > prawda-
> > > > zawsze jest obiektywna. To troch? jak "mas?o ma?lane"
> > >
> > > podobnie jak logika socjalistyczna :)
> > > jest logika albo jej nie ma.
> > > jest prawda albo i nie.
> > >
> > > rozdzieli?bym jako? istnienie bytu typu "prawda" od m?wienia prawdy.
> > > cho? je?li przyj??, ?e s?owo cia?em sie staje...
> > >
> > > --
> > > Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
> > > http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
> > > http://www.youtube.com/user/zespoltuiteraz
> >
> > Tak jak ka?dy katolik ,b?dzie mu chodzi?o o logik? arystotelesa ,?e a
> > =a.Hegel podwa?y? t? logik? 200 lat temu,bo ?wiadomo?? w ruchu
> > przestaje by? to?sama z a i ten najprostszy aksjomat nie zachodzi,oni
> > ruch nazywaj? relatywizmem,bo nadal do nich nie dociera,?e si?
> > poruszamy i poj?cia ruszy?y za nami w ten po?cig.A dlatego uwa?aj? ?e
> > jest obiektywizm,bo B?g stworzy? ?wiat,wi?c nie zgadzaj? si? na
> > subiektywizm,bo on podwa?a istnienie obiektywne ?wiata i jednocze?nie
> > Boga.Tak wi?c ten poszukiwacz prawdy okazuj?
> > si?................do?piewaj sobie.
> > ....................................................
....................................................
.........................
> >
> > Trudno si? z Tob? nie zgodzi?, skoro ju? powo?ujesz si? na Hegla.
> > Oczywi?cie- to Pa?stwo jest najwy?szym obiektywnym bytem, i- oczywi?cie-
> > ewoluowa?o od pa?stwa wschodniego, greckiego, rzymskiego- a? po jego
> > najwy?sz? form?- pa?stwa pruskiego. Poniewa? zarzucano mu sprzeczno?? z
> > prawami przyrody- orzek?, ?e tym gorzej dla przyrody. Wspania?y,
> > wilhelmowski, pruski filozof pa?stwowy. Znany szczeg?lnie z "heglowskiego
> > uk?szenia", na kt?re powo?ywali si? co ?wiatlejsi (tak, byli tacy)
> > komuni?ci. No c?- przekona?e? mnie:-)
> >
> >
> > Chiron
>
> Tu przede wszystkim chodziło mi o ruch, a Hegla podważyli
> egzystencjaliści.Egzystencjalizm staje się możliwy dopiero od
> Husserl,gdyż fenomenologiczna metoda Husserla polega na poszukiwaniu
> prawdy jako esencji.Jest to opisywanie naszej świadomości,poniekąd
> zastosowanie metody arystotelesowskiej do ''ja''.Gdy jednak filozofia
> Arystotelesa jest klasyfikacją świata,fenomenologiczna metoda Husserla
> polega na oczyszczaniu i klasyfikowaniu zjawisk naszej
> świadomości.Wziął on w nawias Boga i nauki,przestaje istnieć świat
> obiektywny,Bóg i nauki,są jedynie dane mojej świadomości.
> słuchać
> ----------------------------------------------------
------------------------------------------
>
> Ani o trochę nie chcesz się zbliżyć do Prawdy. Takie odnoszę wrażenie.
> Przypomina mi to anegdotę, jak pewien grecki filozof przybył do Rzymu, gdzie
> spotkał się z zainteresowaniem samego Oktawiana Augusta. Zgodził się (wraz z
> senatorami) wysłuchać jego przemówienia- które było na temat
> wspaniałości...republiki. Ganił dyktaturę, jednowładztwo...i zebrał brawa i
> złoto od Oktawiana. Wręcz udowodnił wyższość republiki nad cesarstwem.
> Następnego dnia przyszedł ponownie, i zaczął tym razem wykazywać (co mu się
> ponoć udało) wyższość tyranii nad republiką. Ot- wszystko można udowodnić,
> wszystkiemu zaprzeczyć. Cesarz nie zdzierżył, i kazał go przepędzić i nie
> wpuszczać więcej do Rzymu:-).
>
> Tyle anegdota. Zauważ, że operując logiką (i tylko nią) nie jesteśmy w
> stanie zbyt daleko się posunąć, jeśli chodzi o Prawdę. Na początku 20 wieku
> odkryto w logice szereg paradoksów, któe wynikały z niedoskonałości samej
> logiki właśnie. To nie jest narzędzie do poznania Prawdy. Owszem, jest to
> całkiem użyteczne narzędzie- które ma szereg ograniczeń- i to wszystko.
> Nieograniczony jest ludzki umysł. Wszystko, czego potrzebujesz- jest w Tobie
> pozdrawiam
>
> Chiron
> p.s.
> To nie ta grupa, ale czy badając filozofię nie warto sprawdzić, co z jej
> głosicielami? Bo np wśród wywołanych tu przez Ciebie egzystencjalistów to
> albo samobójca, albo gość wyrzekający się filozofii swego życia i
> nawracający się na katolicyzm.
Kiedyś filozofia była oderwanym mędrkowaniem,nikt właściwie się
filozofią nie przejmował,ale od kiedy filozofia postanowiła zrozumieć
czym jest życie, i zbliżyć się do prawdy o tym życiu, kościół dostawał
piany na ustach-Bo prawda boli,więc coś tak oczywistego jak ruch i
subiektywna myśl człowieka, jest dla kościo?a nie do zniesienia,bo
jest największym kłamcą.A ta myśl subiektywna w egzystencjaliźmie
broni wszystkiego co ludzki i jest najbliższa życiu,broni
człowieczeństwa przed największym fałszm takimi jak marksizm czy
katolicyzm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2009-03-31 18:58:22
Temat: Re: Rajd świnek przez Polskę.;-)Chiron pisze:
> prawdą w przykładzie były relacje między nami. Zobacz- kiedyś słyszałem
> takie porównanie: Prawda jest jak silne światło: wyciąga wszystko z
> zakamarków mroku. Jednak- żeby ją zobaczyć, nie należy zasłaniać oczu.
> To grupa psychologia. Nie pisałem więc np o prawdzie w opisywaniu
> przyrody. Chodziło mi o tą prawdę, która jest w każdym z nas.buddysta,
Chyba wiem, co masz na myśli. Ja ten stan nazywam pełną samoświadomością
- znasz siebie i jednocześnie jesteś obserwatorem samego siebie. To
strasznie trudne, wymaga przede wszystkim odwagi np. na spojrzenie na
swoje ułomności i niezaprzeczanie im, a w zamian - kontrolowanie i
rządzenie nimi, jeśli zachodzi taka potrzeba. Równocześnie prowadzi to
też do adekwatnego widzenia innych.
Oczywiście tak sobie to wyobrażam, ja jestem gdzieś w połowie drogi. ;)
Miałam taki przypadek, że koleżanka z dzieciństwa zapoznała mnie z
gronem swoich późniejszych znajomych. Dowiadywałam się od nich, że
opowiada o mnie jako o swojej największej przyjaciółce. Byłam
zszokowana, ponieważ wiedziałam, że różnimy się potwornie, zwłaszcza
wartościami, którym hołdujemy, i sama żyłam w przekonaniu, że jesteśmy
od siebie baaardzo daleko. Właściwie poza wspomnieniami z dziecięcych
zabaw nie łączyło nas nic.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |