Data: 2011-01-28 21:57:41
Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No cieszę się ogromnie, że polscy psychologowie odnajdują
wielką radość i głęboką satysfakcję ze swych osiągnięć na polu
przekonywania społeczeństwa oraz dostarczania "naukowego"
uzasadnienia dla tolerowania jedynie słusznej, jedynie godnej
i jedynie zbawiennej społecznie dominacji miernot, tumanów,
ciemniaków i dewiantów.l
"Za prawdę godne to i sprawiedliwe" aby nie poprzestawali
w swej służbie oraz swym trudzie siania "najwyższej świadomości"
w ciasnych, a więc jedynie "właściwych" umysłach "ciemnego ludu".
A cała reszta jako NIEKONIECZNIE "właściwa" aby się odzywać
powinna się raczej nawrócić, albo wyjechać, zamiast się "obrażać".
Święta racja świętych ciemnot polskiej jaśnie upadłej naukowo
psychologii.
Gratuluję ci ogromnie wszelkich twoich cudownych sukcesów
w zakresie twoich uświęconych przez nieomyslność krk działań
w oparciu o twoje jedynie słuszne i chwalebne [z punktu widzenia
nauk krk] koncepcji.
Gratuluję, powaga.
PS: czy teraz zrobisz ze mnie wariata, czy poprzestaniesz
łaskawie na "niedorozwoju" społecznym...?
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihv03p$cu2$1@inews.gazeta.pl...
> Jesli to co napisałeś potraktować jako "sprawozdanie" jakiegoś stanu
> emocjonalnego, to rozumiem, że zawierasz tu jakiś protest przeciwko
> sprowadzeniu ludzi mających jakieś zdolności specjalne do roli
> "wyrobników", zaś gloryfikowanie ludzi obdarzonych motywacjami i
> umiejetnościami zdobywania i utrzymania władzy. Tym razem "winni" tego
> stanu rzeczy są KRK i psycholodzy z vonBraunem ;-) - może nie "na czele"
> ale w roli "przedstawiciela" tej skorumpowanej frakcji.
>
> Psycholodzy tymczasem powinni być inicjatorami rewolucji społecznej, która
> usunełaby ciemnych decydentów na śmietnik historii, na ich miejsce
> stawiając naukowców i ekspertów...
>
> Kiedyś na egzaminie specjalizacyjnym zagadnąłem terapeutkę
> psychoanalityczną, co trzyma ja w pracy od 20 lat i czyni tą pracę
> ciekawą.
>
> Bez namysłu odpowiedziała: PRZENIESIENIE.
> Byłam juz traktowana jako "zła macocha", "dominujący ojciec",
> "zaniedbujaca matka", "nadopiekuńcza matka", "ojciec nieobecny", "ojciec
> agresor stale szukający w pacjencie dziury". To właśnie czego ode mnie
> oczekują jest za każdym razem inne, a jednocześnie jest źródłem informacji
> diagnostycznej, potem zaś źródłem terapeutycznego przełomu, kiedy okazuje
> sie, ze jestem jedynie "PRZEŹROCZYSTA", jak czysta karta pozwalająca
> malowac na sobie obrazy zadawnionych pragnień, niespełnionych oczekiwań,
> zawiedzionych nadziei...
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihuhi0$2th1$1@news.mm.pl...
> Wiesz co mnie uderza w twoich "naukowych" koncepcjach, vB?
>
> Otóż wyobrażam sobie, że gdyby nagle KRK mógł mieć
> decydujący, autorytarny wpływ na rozwój psychologii w Polsce,
> to co polscy psychologowie mają "wtłaczać" społeczeństwu
> polskiemu, oraz dokonywać klasyfikacji w kategoriach "lepszy
> /gorszy", to dziś nie musiałby niczego w tym względzie zmieniać.
>
> Dlaczego?
> Ponieważ polscy psycholodzy klasyfikują ludzi w pierwszej
> kolejności pod względem "czynnika stadności" (im wyższy tym
> lepiej), oraz "waloru drapiezności", kosztem osób najbardziej
> zdolnych i realnie wyedukowanych.
> Czyli ciemnota. tumanizm i nieskażony realną wiedzą umysł
> rządzą!
>
> A zatem wy - psycholodzy nic nie musicie zmieniać, aby
> funkcjonować w Polsce jako "naukowcy" oraz jednocześnie
> jako tuba doktrynalna KRK w zakresie realizacji polityki społecznej
> w warstwie m.in. kształtowania relacji międzyludzkich.
>
>
> Cóż, jaki kraj, tacy - pożal się Boże - psycholodzy, możnaby rzec.
> Czyż nie?
|