Data: 2006-02-22 12:11:55
Temat: Re: Re: COŚ w okolicach piersi
Od: "Harry" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie mogę patrzeć na te Wasze posty. Mimo, że nie bardzo lubię udzielać się
na tej grupie w przypadku takich tematów (wcześniej pisałem dlaczego), to
tym razem zabiorę głos.
Znowu ma miejsce niepotrzebne zastraszanie - to wcale nie musi być rak.
Jeśli dziewczyna jest młoda, a w Jej rodzinie nie było przypadków raka
piersi to szanse, że właśnie u Ciebie sprawdza się najczarniejszy scenariusz
są mikroskopijne. Może to być lekko powiększony węzeł chłonny, może być to
zwykła struktura wewnętrzna piersi i tysiące innych przyczyn... Pierś nie
jest w środku pusta, nie jest też wypełniona silikonem czy innym świństwem i
w dotyku możesz czuć różne rzeczy, a jeśli nie masz doświadczenia (znowu
wulgaryzuję) w "macaniu" to mogło Cię to przestraszyć. Czy poczekasz
godzinę, dzień czy tydzień nie ma znaczenia. Jeśli problemy, które ma Twoja
dziewczyna znikną za kilka dni, to spokojnie możesz poczekać i wtedy odbyć z
Nią rozmowę. Ja swojej dziewczynie po prostu powiedziałem, że nie podoba mi
się coś, wziąłem za łapę na badanie i po godzinie było wiadomo, że nic jej
nie jest i to norma - nerwy były minimalne. Ty możesz uogólnić, opowiedzieć
o tym jak teraz jest w modzie, by każda kobieta w wieku (tu wstaw wiek
Swojej dziewczyny) się przebadała; potem by robiła to regularnie, itp. Jeśli
nie chcesz Jej mówić wszystkiego, to nie musisz - rusz głową, poszukaj
pomysłów i znadziesz taki sposób by poszła na badanie i rozwiała Twoje
watpliwości nawet o tym nie wiedząc.
Powodzenia w misji nie martw się, bo jak to ktoś kiedyś powiedział - "nic
to".
--
Pozdrawiam.
Tomasz M. >>> GG: 921910 <<<
|