Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Poznać siebie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poznać siebie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-20 12:33:15

Temat: Poznać siebie
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakie macie sposoby, techniki, może triki - na poznanie samego siebie.
A może nie macie bo nie potrzebujecie albo już się znacie?

kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-08-20 12:55:03

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kasia Kulesza" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ajtcub$pbb$1@news.gazeta.pl...
> Jakie macie sposoby, techniki, może triki - na poznanie samego siebie.
> A może nie macie bo nie potrzebujecie albo już się znacie?
>
> kis
> ja siebie poznaję cały czas
i dochodzę cały czas do innych wniosków
na swój temat;-)
i tak chyba będzie przez całe życie

> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 13:22:43

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jest wiele sposobów na poznawanie siebie samego (i nie tylko). Jednym z nich
jest dyscyplina. Jeżeli narzucimy sobie odpowiednią dyscyplinę to zauważymy
po jakimś czasie coś w rodzaju zmęczenia. Nie do końca jest to prawdą
ponieważ tak na prawdę jest to sprzeciw własnych przyzwyczajeń i słabości.
Jeżeli stać nas na analizę tego zjawiska to po prostu poznamy siebie samego
od strony włanych przyzwyczajeń, słabości i niekiedy obsesji. A to są
przecież sprawy zasadnicze przy poznawaniu siebie samego. To co z tym
zrozumieniem zrobimy to oczywiście jest już inna sprawa.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 13:40:17

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ajtcub$pbb$1@news.gazeta.pl...
> Jakie macie sposoby, techniki, może triki - na poznanie samego siebie.

Niektore dragi, wodka - bardzo pomagaja ;)) Wydobywaja na wierzch wiele
ciekawych rzeczy... Tylko trzeba zazywac programowo, w celu analizowania
skutkow, a nie dla zabawy. Cos w stylu "Narkotykow" Witkacego ;)). Nie
kazdy chyba tak potrafi. Zreszta nie wiem - moze kazdy?

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 14:32:35

Temat: Re: Poznać siebie
Od: KOMINEK <k...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> wrote in
news:ajtcub$pbb$1@news.gazeta.pl:

> Jakie macie sposoby, techniki, może triki - na poznanie samego siebie.

Ja mam taki trik.
Codziennie, co pare godzin patrze w lustro i jeszcze sie nie zdarzylo, abym
nie poznal w nim siebie.


--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi i wnioski: k...@k...pl
Gadu-1209534
[---tu wstaw sygnaturke---]




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 14:35:50

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kasia Kulesza" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ajtip5$ouk$1@news2.tpi.pl...
>
> I tu jest "poznac siebie" to -ja tak rozumiem-
> wlasnie wyszukiwac w sobie takie rozne "ciernie",
> "badac je" i jesli jest sposobnosc i jest sie na silach, wyciagac je, a
rane
> uleczyc :-)
>
myślę, że takie poznanie jest bardzo często bolesne, jednak konieczne dla
dalszego rozwoju
bardzo często człowiek stara sie nie widzieć, nie zdawać sobie sprawy
właśnie z takich cierni, bolesnych przezyć, interpretuje je na sposób łatwy
do przyjęcia, tłumaczący nie wymagający (czasem bolesnego) spojrzenia na
siebie
k.
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 15:10:50

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jakie macie sposoby, techniki, może triki - na poznanie samego siebie.
> A może nie macie bo nie potrzebujecie albo już się znacie?

Zadaje pytanie: po co w ogole poznawac samego siebie?

Bo okazuje sie ze w nas samych tkwia rozne leki, problemy,
ktore utrudniaja zycie, sa -obrazowo- takimi cierniami w serduszku.
Ich nie widac, dopiero potem sie "okazuje".

Chyba dzialamy mniej-wiecj tak, ze jak powstaje problem
np. odeszla dziewczyna i powiedziala ze "jestes do kitu",
zostajemy "ukluci" przez taki problem (tu problem: moze jestem nic nie
wart?),
a gdy problem nas przerasta, nie staramy sie tego ciernia wyciagnac,
albo wyplakac krzywdy
ale zaczynamy traktowac go jako normalna rzeczywistosc,
"maskujemy to", "dlawimy"
tylko zycie staje sie gorsze bo z "cierniem"
(tu: facet zyje z przekonaniem, ze nie zasluguje na milosc).

Czasami czlowiek tak juz poblokowany zaczyna cierpiec, a ... nie wie
dlaczego.
I tu jest "poznac siebie" to -ja tak rozumiem-
wlasnie wyszukiwac w sobie takie rozne "ciernie",
"badac je" i jesli jest sposobnosc i jest sie na silach, wyciagac je, a rane
uleczyc :-)

Temat ciekawy... samo jak przebiega takie "poznawanie siebie" jest ciekawe,
najtrudniejszy jest -IMO- pierwszy kroczek czyli samo zauwazenie,
o, tu mam jakies dziwne zachowanie, dziwne leki, "cos za tyrm stoi",
wtedy jest poczucie ze otwiera sie puszke pandory, koszmar...

...bo czlowiek ma w sobie taki blad... kiedys zadalem sobie pytanie -
skad sie w-ogole biora problemy? Okazalo sie ze schemat jest taki...
w sumie juz wyzej napisalem - ze np. dziewczyna mowi mi "jestes do niczego
i odchodzi". Strach/cierpienie jest tak duze, ze nawet nie kwestionujemy
tego zdania, nie interpretujemy to jako zlosliwy cios, tylko wystraszeni,
bronimy sie przed tym, czyli ty np. ... zacznam przyjmowac postawe
twardego faceta, macho, w ten sposob chce uchronic sie przed
krzywda.

To tylko przyuklad... -zauwazylem- na cale zycie,
na to jak widzimy swiat, skladaja sie
wlasnie takie sytuacje, takie "blokady", ktorym nie mamy sily spojrzec
w oczy. "Poznaj siebie" jest bardzo trudne, bo poznajac, odgrzebujemy
te stare problemy, w sumie nawet mozna popasc w nowe kompleksy
przy okazji "poznaj siebie"...

Nie wiem czy to zrozumiale co napisalem :-)
Mozna wiele mowic, o pulapkach "pozanaj siebie", o tym czy warto czy nie,
jak to robic, itd, itd.
Zdrufka, Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 15:40:29

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Silvio Manuel <s...@p...onet.pl> napisał(a):

> Jest wiele sposobów na poznawanie siebie samego (i nie tylko).
Co znaczy "nie tylko"? Nie tylko siebie? Chcesz przez to powiedzieć, że
sposobem poznania drugiej osoby byłoby narzucenie jej dyscypliny i
obserwowanie jak się wije?

> Jednym z nich jest dyscyplina.

Co rozumiesz przez dyscypline? Chodzi ci o narzucenie samemu sobie jakiegoś
planu zajęć? Np 5 pobudka 5.5 zimny prysznic 5.10 bieganie po lesie itd.
Czy nie ma w tym pewnego samooszustwa, polegajacego na tym że to ty narzucasz
dyscypline? To jest narzucasz sobie taką dyscypline jaka ci pasuje. A może
lepsze jest obserwowanie swoich reakcji w odpowiedzi na zewnętrzna
dyscyplinę, np. pójść do wojska?

> Jeżeli narzucimy sobie odpowiednią dyscyplinę to zauważymy
> po jakimś czasie coś w rodzaju zmęczenia. Nie do końca jest to prawdą
> ponieważ tak na prawdę jest to sprzeciw własnych przyzwyczajeń i słabości.

To wydaje mi się fajnym pomysłem.

> Jeżeli stać nas na analizę tego zjawiska to po prostu poznamy siebie samego
> od strony włanych przyzwyczajeń, słabości i niekiedy obsesji.

Czy osiągniemy coś więcej oprócz zidentyfikowania oporów w odpowiedzi na
konkretna "dyscypline". A co z oporami, obsesjami itd które się nie ujawnią?
Trudno np zaobserwować lęk przed lataniem zanim się poleci.
A co z lękiem przed spontanicznością. Dyscyplina go raczej nie ujawni.

W jaki sposób prowadzić analizę, by nie wynikała z innych naszych słabości,
uprzedzeń itp.

> A to są
> przecież sprawy zasadnicze przy poznawaniu siebie samego. To co z tym
> zrozumieniem zrobimy to oczywiście jest już inna sprawa.

Ponieważ pierwszy twój sposób był interesujący, proszę o podanie następnych.
Sam powiedziałeś że jest ich wiele.

pozdr
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 15:44:11

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

TheStroyer <a...@c...com> napisał(a):

> Niektore dragi, wodka - bardzo pomagaja ;)) Wydobywaja na wierzch wiele
> ciekawych rzeczy... Tylko trzeba zazywac programowo, w celu analizowania
> skutkow, a nie dla zabawy. Cos w stylu "Narkotykow" Witkacego ;)). Nie
> kazdy chyba tak potrafi. Zreszta nie wiem - moze kazdy?

Dla mnie to brednie i prowadzą w najlepszym razie do szybkiego samobójstwa a
w najgorszym do długiego katowania owocami takich wynalazków. Witkacy miewał
ciekawe pomysły imo pomimo narkotyków a nie dzięki.

Spróbuj jeszcze raz.

kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-20 15:45:26

Temat: Re: Poznać siebie
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK <k...@k...pl> napisał(a):

> Ja mam taki trik.
> Codziennie, co pare godzin patrze w lustro i jeszcze sie nie zdarzylo, abym
> nie poznal w nim siebie.

Nie zaliczam odpowiedzi.
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zrodla niesmialosci
samobojstwo?
Kotański
Sympatia?
Jak dalej żyć?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »