Thu, 22 Aug 2002 19:34:12 +0200 "Kis Smis" <k...@n...gazeta.pl>
<ak37ak$kqr$1@news.gazeta.pl>:

> Doceniam twoje poczucie humoru. Ponieważ jednak nie dajesz znaków
> potwierdzających, że rozumiesz co piszę, czuje się zwolniony z prób
> porozumienia z tobą.

Sprawiasz wrażenie, jakbyś polemizował z Twoja wizja moich poglądów.
Możliwe, że uważasz to za sposób na pociągnięcie mnie za język.
Pozwolisz, że będę powściągliwy.:)
Wstawiłem tylko cytat, ktory wydawał mi się przeczyć nieco Twojej tezie.

Przy okazji: jak myślisz, czy psychologowie postrzegają, kościół
katolicki jako konkurencję, albo czy widzą w nim przyczynę jakichś
problemów społecznych?

W sprawie meritum. Każda próba poznania siebie zmienia nas.
Najwiecej o sobie mozna dowiedzieć się w sytuacjach problemowych,
ale jest to zarazem najtrudniejsze. Można wyobrazić sobie sytuację
i próbować się do niej odnieść. Można podzielić siebie na zwierza
i siebie właściwego, co umożliwia analizę, konfliktu wewnętrznego.;)
Będzie tych fantazji.:)

Pozdrawiam
Marek


--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)