Data: 2011-02-16 21:06:59
Temat: Re: Redart.
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> środa, 16 lutego 2011 18:20. carbon entity 'Nemezis'
> <s...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > Cb i Sakujami kościółkują i nie jest to dziwne że są zaburzeni.
>
> CB mniej i w zasadzie jest rozsądny, tj. potrafi oprzeć się obrazowi stadnej
> głupoty wmawianej przez kościół instytucjonalny. Z gałęzi drzewa, nieistotne
> czy "spoza tego świata" czy nie (ja nazwę je po swojemu Drzewem Ygdrasill),
> bierze zazwyczaj to co najlepsze. Jezus ma w sobie coś z Buddy, coś z Odina,
> jeżeli odłożymy na bok cały hebrajski crap dookoła niego. Jest względnie
> ciekawym do analizy filozoficznej bogiem, nie da się ukryć, ale coś w jego i
> moim charakterze nie pozwala mi obrać go sobie za Ishtadevata (boga
> osobistego) mimo że nie widać w nim rasizmu starotestamentowego Yahveh
> (Yahva Agni --- Żywego Ognia, boga Vulcana/Hefajstosa).
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Każda religia operuje uniwersalizmem ,do momentu skupienia na '' ja''
człowieka ,bo religia to sprawa osobista każdego człowieka. A od
chwili ,w momencie ,gdy odpływamy w dogmaty zaczynamy się
licytować ,która stadność ,religia jest lepsza. To tak jakby nazwa
była tak ważna, że los ludzi pod inną nazwą, należy do gorszego . A tu
już jest choroba umysłowa. I to jest w każdej religi nazywane pychą i
pochodnymi. Tu nie ma porozumienia to jest wykluczanie, cebek
prezentuje kościół a nie chrześcijaństwo, niczym się nie różni.
|