Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Adam Moczulski <w...@d...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Relacje z dzieckiem po rozwodzie
Date: Mon, 28 Jul 2003 19:35:36 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <bg3mup$9to$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bg1fgh$ab5$1@ultra60.mat.uni.torun.pl> <bg3j9j$t8b$1@news.atman.pl>
<bg3kjf$ban$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: masqtp.daminet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1059413790 10168 213.76.173.252 (28 Jul 2003 17:36:30
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 28 Jul 2003 17:36:30 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; en-US; rv:1.4) Gecko/20030624
X-Accept-Language: pl,en
In-Reply-To: <bg3kjf$ban$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:44911
Ukryj nagłówki
Dnia 2003-07-28 18:55, Użytkownik Dirschauer napisał:
>>Rany:(
>>Historia jak z filmu "Tato":(
>
> "Tato" przy tym co przeszedłem, to pikuś, niestety. Napiszę kiedyś o tym
> książkę (już mam kawałek), ale tak by nikomu nie zaszkodzić. Nie chcę się
> mścić ani na mojej byłej, ani na jej "przyjacielu", ani na kimkolwiek.
> Najgorsze jest to, że prawa ojca są w Polsce zupełnie nierespektowane. Moja
> żona w czwartym miesiącu ciąży zakochała się w koledze w pracy, chciała
> rozwodu, alimentów w wysokości 800 zł miesięcznie itd., itp. Znosiłem to ze
> spokojem, dopóki nie zaczęła pogrywać dzieckiem. Kiedy złożyłem do sądu
> pozew o rozwód z jej winy i przyznanie mi prawa do opieki nad córeczką,
> miałem trzy telefony w ciągu godziny od teściowej, z prośbą, żeby "nie
> wyciągać rodzinnych brudów" i wycofać pozew. Na rozprawie rozwodowej teść
> zeznawał jaki ze mnie super-hiper facet. Bali się, że powiem to co wiem i że
> mogę to udowodnić. Mogę nawet dzisiaj, ale co mi z tego przyjdzie? Od
> początku wiedziałem, że ze względu na charakter pracy, nie zapewnię Małej
> takiej opieki jak matka, ale niektórzy ludzie rozumieją tylko dwa argumenty:
> pieniążki i siła. Że nie mam pieniędzy było wiadomo. Ugodowość charakteru
> brana była za słabośći, a nie za dobrą wolę, dopiero jak pokazałem, że mam
> zęby i pazury, zaczęto mnie traktować poważnie.
>
> Dobrze, że nie miałem na wódkę, bo pewnie bym się rozpił ;-)
>
> Pzdr
>
> D.
>
> PS Będę wdzięczny za podjęcie właściwego tematu.
W identycznej sytuacji mój wujek zaczął robić większy szmal i w ten
sposób zasłużył sobie na przychylność byłej żony i jej rodziny. Niestety
przy okazji zaczęło go stać na wódkę... .
--
Pozdrawiam
Adam
|