« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2005-09-07 09:03:27
Temat: Re: Religia w I klasie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dfkrh9$1itf$1@news.mm.pl...
>>
> Święta Bożego Narodzenia. Masz jakieś wątpliwości?
>
Jeśli jesteś wierząca, to żadnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2005-09-07 09:10:09
Temat: Re: Religia w I klasieUżytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfm7ug$9n9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Agnieszka" ...
> >
> > A to "podobno" leży na tej samej półce co "miała" w ministerstwie.
To
> > "coś zorganizować" najłatwiej jest załatwić, gdy przez przypadek
uda
> > się jedną religię wcisnąć na pierwszą lub ostatnią lekcję: "pani
mi
> > napisze oświadczenie, że bierze pani na siebie obowiązek
zapewnienia
> > bezpieczeństwa za syna". Ale jak religia jest w środku, to nikt ze
> > strony szkoły takiego oświadczenia nie napisze. A dzieci robią, co
> > chcą i nikogo to nie obchodzi. Wiem, bo widzę.
> >
>
> Nie 'podobno', tylko na bank i na pewno. I bez pisania jakichkolwiek
> oświadczeń - szkoła odpowiada za bezpieczeństwo dzieci. Obowiązkiem
> dyrektora jest zorganizowanie opieki dla uczniów nieuczęszczających
na
> religię. Niedopełnienie tego obowiązku i puszczenie uczniów samopas
na
> miasto to imo całkiem skuteczny, choć powolny sposób popełnienia
zawodowego
> samobójstwa.
>
> Dlatego nie wierzę, że nie ma przydzielonego miejsca (biblioteka,
świetlica)
> i osoby odpowiedzialnej za te dzieciaki. Szczególnie, że jak sama
piszesz,
> dyrek jest na tyle świadom swoich obowiązków, że prosi o
oświadczenie
> rodziców, jeżeli religia jest na pierwszej/ostatniej godzinie.
To bardzo ciekawe co piszesz. I bardzo mądre. Niestety szara
rzeczywistość skrzeczy.
Religię wprowadzono do szkół, gdy byłam w liceum. Pamiętam co wtedy
robiłam. Naprawdę. I nie chcę, żeby moje dziecko robiło podobne
rzeczy.
Kiedy Piotrek był w pierwszej klasie i religia była między innymi
lekcjami, to wydawało mi się logiczne, że szkoła zapewni mu opiekę w
tym czasie. Na moje pytanie odpowiedział, że siedzi na korytarzu. Był
na tyle mały, że nie wpadł na to, by robić coś innego... Na moje
pytanie do wychowawczyni, dlaczego dziecko pozostaje bez opieki
dostałam odpowiedź, że przecież w tym czasie chodzi do biblioteki.
Nie, do biblioteki nie chodził, bo pani bibliotekarka ZABRONIŁA
dzieciom z klas 1-3 przesiadywać w bibliotece, a jak któreś zbłądziło
to wyganiała. Po mojej - tym razem awanturze - łaskawie panie
świetliczanki zgodziły się przyjąć dziecko pod swoją opiekę. Ale było
to łaskawie.
W zeszłym roku mieliśmy niewyobrażalne wręcz szczęście i obie lekcje
religii były na pierwszej lekcji. W tym roku już są w środku i wiem,
że Piotrek chodzi samopas. Za tydzień jest zebranie rodziców i jestem
bardzo ciekawa czego się na tym zebraniu dowiem, oj bardzo ciekawa
jestem...
Ewo, ja naprawdę wierzę, że zalecenia (czy co tam) z ministerstwa
regulują takie sprawy, wierzę nawet, że są szkoły, w których te sprawy
są rozwiązane tak jak powinny. Ale niestety nie wszędzie. Są szkoły,
gdzie trzeba walczyć o każdą duperelę, a i tak efekty tej walki są
nikłe. Co jest najbardziej wkurzające wtedy, gdy te "duperele" to jest
bezpieczeństwo dzieci. A dopóki tym dzieciom nie dzieje się
spektakularna krzywda, to teorie o zawodowym samobójstwie dyrektora
można sobie między bajki wsadzić.
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2005-09-07 09:14:55
Temat: Re: Religia w I klasieJonasz wrote:
> Co by zrobił dyrektor szkoły u was?
> U nas dyrektor może tylko wysyłać monity do gminy
> i ciułać pieniądze na naprawę (prawie nowego) dachu.
U nas to dostłby pieniądze, bo jest z burmistrzem na "ty" ;-) A poza
tym, rodzice pewnie udaliby sie z piekną wiazanką takich i owakich,
tudziez innych argumentów nie uznanych za parlamentarne do właściciela
obiektu, i pewnie by wymusili ten remont. Bo krewkich paru jest.
Dyrektor w końcu
> uległ rodzicom, ale - jestem przekonany - kosztem
> innych zadań szkoły.
Wiesz, ale tak czy owak, ma obowiązek zapewnic dzieciom opiekę na czas
zajęć.
Po to jest dyrektorem, żeby myślał, jak to zrobić.
--
Pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2005-09-07 09:19:44
Temat: Re: Religia w I klasie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:dfkro8$1kv2$1@news.mm.pl...
> Nie da się natomiast wziąć "po świecku" ślubu kościelnego. Nie muszę chyba
> tłumaczyć dlaczego.
>
Ale po co niewierzącym ślub kościelny?
Ubrać się w białą kiecę z welonem można i do Urzędu Stanu Cywilnego:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2005-09-07 09:20:19
Temat: Re: Religia w I klasieAgnieszka <a...@z...net> napisał:
> Nie, do biblioteki nie chodził, bo pani bibliotekarka ZABRONIŁA
> dzieciom z klas 1-3 przesiadywać w bibliotece, a jak któreś zbłądziło
> to wyganiała.
To co piszesz - wola o pomstę do nieba.
Jak mozna zabraniac dziecku korzystania z biblioteki/czytelni.
Rozumiem - nie ma czegos w szkole/brak pieniedzy itd. ale limitowanie
dostepu do ksiazek????????
> Po mojej - tym razem awanturze - łaskawie panie
> świetliczanki zgodziły się przyjąć dziecko pod swoją opiekę. Ale było
> to łaskawie.
Zmienic panie swietliczanki - nowe roczniki czekaja i byc moze nie sa
jeszcze skazone podejsciem - robie cos z łaski.
> W zeszłym roku mieliśmy niewyobrażalne wręcz szczęście i obie lekcje
> religii były na pierwszej lekcji. W tym roku już są w środku i wiem,
> że Piotrek chodzi samopas. Za tydzień jest zebranie rodziców i jestem
> bardzo ciekawa czego się na tym zebraniu dowiem, oj bardzo ciekawa
> jestem...
Po pierwsze zapytaj, czemu religia nie jest na pierwszej/ostatniej lekcji.
Nie daj sie zwieść zapewnieniom, ze inaczej sie nie da.
Pozdrowienia,
Lila
PS. Z tego co pamietam, to jesli jest wystraczajaco duzo dzieci,
dyrektor powinien dla nich zorganizowac zajecia z etyki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2005-09-07 09:21:00
Temat: Re: Religia w I klasieJonasz wrote:
> Użytkownik krys napisał:
>
>> ( Ja to nawet mam wrażenie, ze czasem to dziecko w szkole w ogóle
>> jest problemem;-))
>
> Generalnie tak właśnie jest. Popatrz na sytuację szkoły:
>
> Generalnie mamy totalny bałagan, gdzie nie spotykają się
> pieniądze, kompetencje i obowiązki.
No popatrz, gdzie znajdziesz większą paranoję? Ja to jeszcze odnoszę
wrazenie, że dzieci chodza do szkoły po to, żeby inni mieli pracę ( "bo
jak, prosze pani, zrezygnujemy z korektywy, to pani od korektywy
braknie godzin" - ani słowa o tym, że korektywa jest po to, zeby
korygować wady postawy u dzieci;-) Takich kwiatków mam więcej.
> To cud, że w takich
> warunkach moje kruszynki są coraz mądrzejsze :-)
To nie cud, tylko nasza, rodziców, zasługa :-P
--
Pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2005-09-07 09:22:17
Temat: Re: Religia w I klasieWioletta wrote:
>
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
> news:dfkrh9$1itf$1@news.mm.pl...
>>>
>> Święta Bożego Narodzenia. Masz jakieś wątpliwości?
>>
>
> Jeśli jesteś wierząca, to żadnych.
A jeśli jest niewierząca, to szykujesz stosik?
--
Pozdrawiam
Justyna , bez podpałki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2005-09-07 09:32:03
Temat: Re: Religia w I klasie"Wioletta" <w...@w...nie.pl> napisał
> Jeśli jesteś wierząca, to żadnych.
Nie jestem wierząca.
A święta obchodzę. Po swojemu.
I nie widzę w tym ani krzty obłudy.
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2005-09-07 09:33:25
Temat: Re: Religia w I klasieUżytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:dfmbcj$kgk$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Agnieszka <a...@z...net> napisał:
>
> > Nie, do biblioteki nie chodził, bo pani bibliotekarka ZABRONIŁA
> > dzieciom z klas 1-3 przesiadywać w bibliotece, a jak któreś
zbłądziło
> > to wyganiała.
>
> To co piszesz - wola o pomstę do nieba.
> Jak mozna zabraniac dziecku korzystania z biblioteki/czytelni.
> Rozumiem - nie ma czegos w szkole/brak pieniedzy itd. ale
limitowanie
> dostepu do ksiazek????????
Dzieci z klas 1-3 mogą przychodzić do biblioteki na przerwach, żeby
coś wypożyczyć. Siedzieć w bibliotece podczas lekcji mogą tylko dzieci
z klas 4-6. Bo tak. Bo pani bibliotekarka też musi mieć czas odpocząć,
a nie pilnować jakieś maluchy. I co zrobisz.... :-(
>
> > Po mojej - tym razem awanturze - łaskawie panie
> > świetliczanki zgodziły się przyjąć dziecko pod swoją opiekę. Ale
było
> > to łaskawie.
>
> Zmienic panie swietliczanki - nowe roczniki czekaja i byc moze nie
sa
> jeszcze skazone podejsciem - robie cos z łaski.
Na szczęście Piotrek już wyrósł ze świetlicy ;-) Ale działy się tam
różne ciekawe rzeczy. A kierowniczka świetlicy nie widziała problemu,
nawet jak całe pielgrzymki rodziców do niej przychodziły...
>
> > W zeszłym roku mieliśmy niewyobrażalne wręcz szczęście i obie
lekcje
> > religii były na pierwszej lekcji. W tym roku już są w środku i
wiem,
> > że Piotrek chodzi samopas. Za tydzień jest zebranie rodziców i
jestem
> > bardzo ciekawa czego się na tym zebraniu dowiem, oj bardzo ciekawa
> > jestem...
>
> Po pierwsze zapytaj, czemu religia nie jest na pierwszej/ostatniej
lekcji.
> Nie daj sie zwieść zapewnieniom, ze inaczej sie nie da.
Jak znam życie to jednak "nie da się". Bo nie. Bo z powodu jednego
dziecka nikt nie będzie rozwalał pani katechetce całego dnia. :-(
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2005-09-07 09:34:21
Temat: Re: Religia w I klasie"Wioletta" <w...@w...nie.pl> napisał
> Ale po co niewierzącym ślub kościelny?
Nie wiem, nie słyszałam wcześniej o takich przypadkach.
Nie mam też pojęcia, jak jest to możliwe "technicznie".
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |