« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2005-09-08 14:08:12
Temat: Re: Religia w I klasie
Użytkownik "Basia Z." ...
>> Tylko, błagam, nie pisz o MISJI (koniecznie dużymi literami), mam alergię
> na
>> to słowo. Ostatnio użyła go zdesperowana mopsica, kiedy belfer nie chciał
>> się podjąć 24/7 opieki nad grupą dzieci za, UWAGA, 40 groszy za godzinę
>> zegarową. A może to były 42 grosze?
>
> A co to jest mopsica ?
> I dlaczego akurat 24/7 opieki - co to jest ?
>
Przepraszam za slang.
Mopsica - pracownica MOPS. I 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2005-09-08 14:11:23
Temat: Re: Religia w I klasie"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:dfpgh6$apo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> rozumiem wiec, ze jesli wychodzisz juz ze szkoly, a dzieci sie np bija na
>> boisku szkolnym, Ty juz
>> nie reagujesz bo jestes PO pracy.
>
> Nie jestem PO. Mylisz (powszechny błąd) godziny dydaktyczne z faktycznym
> zatrudnieniem. Tu się nie pracuje od od, aż do tego stopnia nie od-do, że
> trzeba było od góry ograniczyć tygodniową liczbę godzin do 40.
czyli jednak jestes odpowiedzialna za dzieci. i mozna tego od Was nawet
wymagac (to to faktyczne zatrudnienie). dlaczego wiec sie tak
obruszylas. skoro jestes w szkole, a nawet nie masz godzin dydaktycznych
to jak najbardziej blakajacym sie dziciekiem po szkole masz obowiazek sie
zajac. czy dobrze zrozmialam?
>
>> Jesli napiszesz mi, ze nie zajmiesz sie dzieckiem w potrzebie
>> w szkole, w czasie kiedy Ci nie placa, to mysle, ze nie powinnas byc imo
>> nauczycielem.
>>
> Napiszę Ci wprost - jeżeli nie zajmę się dzieckiem w potrzebie w szkole,
> nie będę długo nauczycielem, bo nie zrobiłam tego, za co mi płacą. Każda
> sekunda w szkole mojej obecności w szkole (a zbyt często poza nią) jest
> sekundą W PRACY. I nieważne, czy ubieram choinkę, czy prowadzę zajęcia.
to wobec tego sytuacje opisuywane tutaj, sa sprzeczne z tym co nauczyciele
maja za pieniadze zrobic. dlaczego sie wiec tego nie robi?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2005-09-08 14:13:55
Temat: Re: Religia w I klasie
Użytkownik "Iwon(k)a" :
>
> to wobec tego sytuacje opisuywane tutaj, sa sprzeczne z tym co nauczyciele
> maja za pieniadze zrobic. dlaczego sie wiec tego nie robi?
>
Co oznacza "sie tego nie robi" ?
Tak jak nie każdy pracownik jest dobrym pracownikiem, tak i nie każdy
nauczyciel jest dobrym nauczycielem.
A czasem bywa tylko roztargniony, lub nieuważny.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2005-09-08 14:28:44
Temat: Re: Religia w I klasie"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote in
message news:dfph26$5eu$1@news2.ipartners.pl...
>
> Co oznacza "sie tego nie robi" ?
np
"Dzieci z klas 1-3 mogą przychodzić do biblioteki na przerwach, żeby
coś wypożyczyć. Siedzieć w bibliotece podczas lekcji mogą tylko dzieci
z klas 4-6. Bo tak. Bo pani bibliotekarka też musi mieć czas odpocząć,
a nie pilnować jakieś maluchy. "
albo
">> naprawienie dziury w dachu a zajecie sie dziecmi to dla mnie
>> 2 rozne sprawy.
>
> No nie bardzo dwie różne. Obie wiążą się z finansami.
nie tylko. chodzi raczej o odpowiedzialnosc za dzieci."
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2005-09-08 15:52:03
Temat: Re: Religia w I klasieUżytkownik "Iwon(k)a"...
>>
> czyli jednak jestes odpowiedzialna za dzieci. i mozna tego od Was nawet
> wymagac (to to faktyczne zatrudnienie). dlaczego wiec sie tak
> obruszylas. skoro jestes w szkole, a nawet nie masz godzin dydaktycznych
> to jak najbardziej blakajacym sie dziciekiem po szkole masz obowiazek sie
> zajac. czy dobrze zrozmialam?
>
Doskonale. Cały czas to piszę. Żadna łaska, tylko psi obowiązek zapytać
takiego singla, gdzie powinien teraz być.
Obruszyłam? Chciałam wiedzieć za co (jeśli nie za pensję) mam się zajmować
dziećmi.
>
> to wobec tego sytuacje opisuywane tutaj, sa sprzeczne z tym co nauczyciele
> maja za pieniadze zrobic. dlaczego sie wiec tego nie robi?
>
To już Basia ładnie wyjaśniła.
(żeby nie rozdrabniać wkleję cd tutaj)
> "Dzieci z klas 1-3 mogą przychodzić do biblioteki na przerwach, żeby
> coś wypożyczyć. Siedzieć w bibliotece podczas lekcji mogą tylko dzieci
> z klas 4-6. Bo tak. Bo pani bibliotekarka też musi mieć czas odpocząć,
> a nie pilnować jakieś maluchy. "
Nie ma sprzeczności. W czasie lekcji uczniowie mają być na zajęciach, nie w
bibliotece. Kobieta odesłała (pewnie już dziesiątego w tym dniu) ucznia tam,
gdzie wg niej powinien być. Nie skojarzyła, jak wynika z dalszego opisu
Agnieszki, że to przydzielony jej podopieczny a nic nie wskazywało, że to
singiel z problemem. Wiesz, żeby dziecku pomóc, trzeba najpierw wiedzieć, że
ma problem. Bijatyka i włóczący się samopas uczeń to sygnał dość wyraźny,
wizyta w bibliotece -nie.
natomiast poniższy fragment rozmowy z Nixe jest w tym kontekście
niezrozumiały. Mam wleźć na dach i zadkiem zatkać rzeczoną dziurę? ;)
> ">> naprawienie dziury w dachu a zajecie sie dziecmi to dla mnie
>>> 2 rozne sprawy.
>>
>> No nie bardzo dwie różne. Obie wiążą się z finansami.
>
> nie tylko. chodzi raczej o odpowiedzialnosc za dzieci."
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2005-09-08 16:04:25
Temat: Re: Religia w I klasie"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:dfpmnj$377$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Doskonale. Cały czas to piszę. Żadna łaska, tylko psi obowiązek zapytać
> takiego singla, gdzie powinien teraz być.
> Obruszyłam? Chciałam wiedzieć za co (jeśli nie za pensję) mam się zajmować
> dziećmi.
mozna zajmowac sie jeszcze dziecmi dla przyjemnosci :)
wobec tego nienaprawiona dziura w dachu ma sie nijak do
braku checi zajomowania sie "singlem" w szkole.
>>
>> to wobec tego sytuacje opisuywane tutaj, sa sprzeczne z tym co
>> nauczyciele
>> maja za pieniadze zrobic. dlaczego sie wiec tego nie robi?
>>
> To już Basia ładnie wyjaśniła.
nie wiem czy czytalam. ale niewazne.
>> "Dzieci z klas 1-3 mogą przychodzić do biblioteki na przerwach, żeby
>> coś wypożyczyć. Siedzieć w bibliotece podczas lekcji mogą tylko dzieci
>> z klas 4-6. Bo tak. Bo pani bibliotekarka też musi mieć czas odpocząć,
>> a nie pilnować jakieś maluchy. "
>
> Nie ma sprzeczności. W czasie lekcji uczniowie mają być na zajęciach, nie
> w bibliotece. Kobieta odesłała (pewnie już dziesiątego w tym dniu) ucznia
> tam, gdzie wg niej powinien być. Nie skojarzyła, jak wynika z dalszego
> opisu Agnieszki, że to przydzielony jej podopieczny a nic nie wskazywało,
> że to singiel z problemem. Wiesz, żeby dziecku pomóc, trzeba najpierw
> wiedzieć, że ma problem. Bijatyka i włóczący się samopas uczeń to sygnał
> dość wyraźny, wizyta w bibliotece -nie.
szkoda, ze ta kobieta nie wykazala sama inicjatywy. tylko sam dzieciak
musial walczyc o swoje. pewno za to jej nie placa....?
>
> natomiast poniższy fragment rozmowy z Nixe jest w tym kontekście
> niezrozumiały. Mam wleźć na dach i zadkiem zatkać rzeczoną dziurę? ;)
za to Ci nie placa.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2005-09-08 16:38:40
Temat: Re: Religia w I klasieUżytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dfpnea$nq1$1@news.onet.pl...
> "Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
> news:dfpmnj$377$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >> "Dzieci z klas 1-3 mogą przychodzić do biblioteki na przerwach,
żeby
> >> coś wypożyczyć. Siedzieć w bibliotece podczas lekcji mogą tylko
dzieci
> >> z klas 4-6. Bo tak. Bo pani bibliotekarka też musi mieć czas
odpocząć,
> >> a nie pilnować jakieś maluchy. "
> >
> > Nie ma sprzeczności. W czasie lekcji uczniowie mają być na
zajęciach, nie
> > w bibliotece. Kobieta odesłała (pewnie już dziesiątego w tym dniu)
ucznia
> > tam, gdzie wg niej powinien być. Nie skojarzyła, jak wynika z
dalszego
> > opisu Agnieszki, że to przydzielony jej podopieczny a nic nie
wskazywało,
> > że to singiel z problemem. Wiesz, żeby dziecku pomóc, trzeba
najpierw
> > wiedzieć, że ma problem. Bijatyka i włóczący się samopas uczeń to
sygnał
> > dość wyraźny, wizyta w bibliotece -nie.
>
> szkoda, ze ta kobieta nie wykazala sama inicjatywy. tylko sam
dzieciak
> musial walczyc o swoje. pewno za to jej nie placa....?
Ja tylko uściślę - w 1 klasie został wyproszony i już.
Pierwszoklasiści nie mają prawa być w bibliotece. Nawet jak są
singlami z problemami. Nawet, jak wychowawczyni przyjdzie i wytłumaczy
sytuację. Musiałam zrobić awanturę, że dziecko ma być pod opieką.
Wtedy wyjściem okazała się dopiero świetlica.
Dzieciak zawalczył o swoje w piątej klasie. Podbuzowany przez
podpisaną niżej matkę.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2005-09-09 12:56:48
Temat: Re: Religia w I klasieJonasz <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Prawdopodobnie masz na myśli religioznawstwo albo etykę,
> ale to raczej trudno znaleźć, może w liceum?
? Wystarczy siedmioro dzieci, a szkoła zorganizuje zajęcia z czego tylko
rodzice będą chcieli.
http://www.menis.gov.pl/prawo/wszystkie/rozp_40.php
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2005-09-09 13:49:45
Temat: Re: Religia w I klasie
"Ewa Ressel" <r...@g...pl> wrote in message
news:dfs0qg$4lj$1@inews.gazeta.pl...
> ? Wystarczy siedmioro dzieci, a szkoła zorganizuje zajęcia z czego tylko
> rodzice będą chcieli.
>
Nie. Szkoła powie, że "nie ma możliwości zorganizowania takich zajęć". Wiem
z autopsji. Przez 6 lat byłam w Radzie Rodziców, i rodzice przychodzili z
przeróżnymi pomysłami. Jedyne, które udalo się zorganizować to 'kurs
asertywności", który poprowadziła szkolna pani pedagog.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2005-09-09 18:40:38
Temat: Re: Religia w I klasieIwon(k)a wrote:
>> wydawać dziwne np. dla mnie widok faceta w slipkach na plaży nie jest
>> ewenementem, a za oceanem?
>
> to co dziwia sie Ci Amerykanie czy nie?
Slipkom? nie dziwia się, tylko wzywaja policje. Ale w sumie nie o to
chodzi. Zarzucasz mi, ze wypowiadam się o zwyczajach panujących w Twoim
kraju zamieszkania, ale jednocześnie sobie dajesz prawo negować to, co
o zwyczajach w moim kraju piszą osoby tu mieszkające, bo Ty kiedys tu
byłaś i cos Ci się wydaje. Czyli stosujesz moralnosc Kalego.
> juz i na ten temat inni odpisali. jak chcecie siedziec tym cicho, to
> siedzcie. ja sie podobno dziwic nie moge ;)))
A ktos pisał, ze siedzi z tym cicho? Bo mi wyszło, ze wręcz przeciwnie,
bo jak komus cos lezy na watrobie to i dzie i wyłuszcza.
>> Doskonale wiesz, że na takie pytanie nie musisz uzyskać odpowiedzi.
>> Konstytucja mi to gwarantuje.
>
> to nie zawracaj glowy. dla mnie wiec twoje wynurzenia pozostana
> "nieprawdziwe".
Generalnie mi to wisi, co jest dla Ciebie prawdziwe, a co nie. ciekawe
jest, ze moje nieprawdziwe zbiegaja się z wynurzeniami * innych.
A, będe zawracać głowę ilekroc mi sie spodoba. Jeśli masz cos przeciw,
uzyj KF.
EOT
--
Pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |