Data: 2002-03-05 15:15:56
Temat: Re: Religia, zasady z "dobrego domu", fanatyzm - jak z tym walczyc?
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej Mikołajczyk" <s...@b...sprint.com.pl> napisał w
wiadomości news:a60vg5$ike$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:a60pjf$aeo$4@news.tpi.pl...
>
> Matce zalezy na dobru corki ale i na tym jak to bedzie wygladac przed
innymi.
Nie żyje przecież na bezludnej wyspie. Ma nagle olać zasady rodziny, bo Ty
tak chcesz?. Może to zresztą "pusty" argument, a na prawdę chodziło jej o
Wasz wspólny nocleg.
> Ale to ze ona chce nie znaczy ze to jest najlepsze dla niej. Ona nie moze
zrozumiec ze pewnych rzeczy jej corka NIE chce, NIE toleruje.
> :(
A skąd Ty wiesz, co jest dla niej najlepsze?. Być może, że Ona sama tego
jeszcze nie wie.
>
> > >
> >
> Szkoda tylko ze nie ma swojego zdania w tym domu. :(
Jak każdy pantoflarz :).
> >
> > Dokładnie. Dlatego złośliwie zapytałam o tę ewentualną paraplegię
mamuśki,
> > czy inne ciężkie schorzenie, wymagające wielu lat opieki nad
> zniedołężniałym
> > wtedy rodzicem. Niby można za sowitą łapówkę taki wrak kopsnąć do domu
> > starców...Ale co z sumieniem?
>
> :) Nie trzeba bedzie, rodzice buduja sobie domek "na starosc" na wsi.
>
Chyba nie wiesz, co to jest paraplegia? Wyjaśnię Ci - paraliż i
unieruchomienie w łóżku do końca życia.
> > >
> >
>
> Ja wiem ze kiedys dojdzie do takiej rozmowy miedzy nia a moja dziewczyna
ze
> poprostu
> albo ona albo obie sie poplacza jak moja dziewczyna wybuchnie kiedys i jej
> powie co mysli
> o niektorych rzeczach ktore jej wpajala od malego i o kilku innych ktorych
> ja uczyla zawsze.
A po co ma wybuchać. Nie moze spokojnie powiedzieć?
>
> >
> >
.
> >
>
> Sugerujesz ze dzieci zawsze powinny sie sluchac rodzicow? Chociazby nie
wiem
> co Ci im kazali?
Nie, jeśli każą im kraść, zabijać lub działać w sposób powodujacy
bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia i życia.. Ale w tym wypadku, jeżeli
Twoja dziewczyna posłucha mamuśki, to krzywda jej się przecież nie stanie.
> Obejrzyj sobie na TVN serialik brazylijski "Brzydula" popatrz jak tam
> rodzice traktuja ta dziewczyne.
. Wolałabym za ten czas zarobić parę złotych.
> U mojej jest podobnie(tam jest wyolbrzymione strasznie;)), z tym ze matka
> wydaje polecenia.
Niestety, dwojgiem małolatów trzeba zarządzać, zwłaszcza jeśli ojciec "nie
wtrąca się". Trudno, żeby dzieci rodzicom wydawały polecenia.
> Myslisz ze to dobre? Ja uwazam ze jak moja dziewczyna nie bedzie "walczyc"
> to w wieku 30 lat jak
> mama jej zabroni kochac sie ze mna przez miesiac to ona nie bedzie tego
robic.
E, Tobie tylko ten seks na myśli. Jesteś monotematyczny. I cóż matka ma tu
do zabraniania jak będziecie mieć oboje po 30 lat, własne mieszkanie i
trójkę dzieciaków do wyżywienia? Niektórym kobietom już po pierwszym
porodzie przechodzi ochota na "kochanie" ;).
> Czasem trzeba walczyc. Jak to ktos bardzo madry powiedzial, "rodzicow
trzeba
> sobie wychowac".
Nie uważam tego za mądre, lecz za piramidalną głupotę
>
> >
> >
> > A niby dlaczego to matka miałaby ustąpić przed roszczeniową postawą
> chłopaka
> > 17-to letniej zaledwie córki, a nie odwrotnie? Nawet gdy już skończy te
> > upragnione 18 lat, to dziewczyna w tym wieku nie ma przecież żadnego
> > intratnego zawodu.Chce być czyjąś utrzymanką lub na zasiłku dla
> > bezrobotnych? Moim zdaniem to niezbyt ambitna perspektywa. A jaka
> > uzależniająca!
>
> Kto powiedzial ze bez zawodu? Kto powiedzial ze nie bedzie mogla sie uczyc
> dalej?
A czy będzie jej się chciało po paru latach słodkiego nieróbstwa, zwłaszcza
jeśli dziecko się przytrafi? Albo jak wróci do domu po 8-miu godzinach
machania miotłą. Po LO ani po technikum w tej chwili lepszej pracy nie
dostanie. Trudności z pracą mają obecnie nawet ludzie po wyższych studiach.
> Nie wyciagaj takich wnioskow, to ze bylaby na moim utrzymaniu nie skresla
> wcale jej
> edukacji i pozniejszych samodzielnych dochodow.
> To bylby zwiazek a nie zapomoga. Wspolne pieniadze, przeze mnie zarabiane
w
> poczatkowej
> fazie. :)
Jestem realistką. 5 lat studiów /zakładając, że zda egzaminy na bezpłatne
studia państwowe/. Jeśli nie, możesz mieć problemy z tym samodzielnym
związkiem. Zresztą trudno tu cokolwiek gdybać nie znając jej poziomu
intelektualnego, ambicji i wyobrażeń odnośnie życia na wspólny z Tobą
rachunek, oraz Twoich perspektyw zawodowych..
>
> > >
> >
> >
> > Zakładasz więc, że matki nie kocha, tylko jest w tym domu na statusie
> > pasożyta? I czy ktoś taki jest w ogóle zdolny do miłości? Czy aby
pasożyt
> > nie zmieni tylko żywiciela? Nawet sensowne. jednego już przecież
> > wyeksploatował...
>
> Wyolbrzymiasz znow.
> A jesli ona mialaby na mnie pasozytowac, to chce takiego "pasozyta" do
konca
> zycia. :)
Hormony Ci rozum przyćmiły.
Dorrit
>
> --
> | ===> Andrzej "silniczek" Mikolajczyk <======= |
> | --> mailto:s...@b...pl - ICQ UIN: #15884186; GG:5523 <---- |
> | ==> SysAdm - http://www.banita..pl, GS500E(GM51B) <======== |
>
>
>
|