Data: 2010-09-25 23:14:22
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:03:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 00:48:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>
>>>> Bagna i knieje Twoje wychodzą z czeluści podświadomości.
>>>> Jednym słowem nie potrafisz samodzielnie bez męża myśleć, działać.
>>> Nie "samodzielnie", ani "bez męża", lecz bez brania pod uwagę jego
>>> istnienia - tak, nie potrafię niczego, ale to absolutnie niczego.
>>> To się nazywa miłość.
>> To się nazywa ogłupienie. Tezy Twojego męża szczególnie po 10 kwietnia
>> dały mi do myślenia. Zakładam naiwnie, ze bez jego pomocy nie robiłabyś
>> takiego szoł. Namaścił Cię katoliczką, napawa szlacheckimi duperelami,
>> jesteś wybrana LOL.
>
> Niech Ci będzie. Jeśli owocem ogłupienia jest poczucie absolutnej
> szczęśliwości przez 30 lat, to chcę być ogłupiana jeszcze ze 100. Mądrzy
> niech reperują to, czego nie zdołali sobie od razu dobrze załatwić.
Stop. Wychowywałaś się w innym środowisku, a przyjęłaś coś, co uważasz
za bezwzględną wartość bez żadnej krytyki.
I teraz weź się pochyl nad osobami, które nie chcą tego co TY.
Może w końcu zauważysz, że świat to nie tylko TY i Twoje obejście, Twój
MŚK, Twoje córki i cała reszta.
--
Paulinka
|