Data: 2010-09-25 23:32:11
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-26 01:26, Ikselka pisze:
> Dlatego własnie się wtrącam w jego kształtowanie, może nie zawsze z
> sukcesem, ale muszę walczyć z degrengoladą, bo co czeka moje dzieci i ich
> dzieci? Jakie szanse na szczęście równe mojemu?
Szczęście to się sobie samemu buduje. Świat jest ino pięknym (mniej lub
bardziej) dopełnieniem.
--
Pozdrawiam - Aicha (wydłubująca się powoli, ale skutecznie i
samodzielnie z kilkuletniej chandry)
|