Data: 2010-09-25 23:32:39
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:27:32 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:11:06 +0200, Szaulo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1p16lpo37yl1f$.1ome87rzfwdq.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Jeśli owocem ogłupienia jest poczucie absolutnej
>>>> szczęśliwości przez 30 lat, to chcę być ogłupiana jeszcze ze 100.
>>> [...]
>>>
>>> To nie miałaś w końcu depresji przez pewien czas?
>>>
>>
>> Miałam - z powodów niezależnych od związku, a dotyczących spraw
>> zewnętrznych. I to własnie związek taki a nie inny uratował mnie od
>> destrukcji psychicznej i fizycznej. W moim związku zawsze byłam i jestem
>> szczęśliwa. Mam poczucie absolutu w tym względzie.
>>
>
> Znaczy się przez moment byłaś normalna.
Dzieki za taką normalność.
> Wiesz ludzie tak mają, ze ich
> różne rzeczy dotykają, głównie zewnętrzne.
Więc dlaczego paprzą sobie na własne życzenie jeszcze i te wewnętrzne,
zaiste nie wiem. Jak można żyć ze spapranym wnętrzem i zewnętrzem? Przecież
COŚ musi być w życiu nie do spaprania! Warto to zachować!
|