Data: 2010-09-27 07:45:42
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-27 09:39, Vilar pisze:
> Ale ja bym spytała męża/ukochanego czy mu pasuje. Wiesz, z prostej
> zasady nie stawiania kochanej osoby przed faktem dokonanym.
Rozmawiałam o tym z mężem. A o sytuacji Szaula powiedziałam mu niemal od
razu po tym, jak się o niej dowiedziałam.
> I abstrahując od tego, co tu wyczynia z przytupem nasz Kochany Autorytet
> Moralny, to pewnie wiesz o czym mówię.....
Wiem, Kochany Autorytecie. ;)
Ewa
|