« poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2010-09-25 23:32:39
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:27:32 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:11:06 +0200, Szaulo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1p16lpo37yl1f$.1ome87rzfwdq.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Jeśli owocem ogłupienia jest poczucie absolutnej
>>>> szczęśliwości przez 30 lat, to chcę być ogłupiana jeszcze ze 100.
>>> [...]
>>>
>>> To nie miałaś w końcu depresji przez pewien czas?
>>>
>>
>> Miałam - z powodów niezależnych od związku, a dotyczących spraw
>> zewnętrznych. I to własnie związek taki a nie inny uratował mnie od
>> destrukcji psychicznej i fizycznej. W moim związku zawsze byłam i jestem
>> szczęśliwa. Mam poczucie absolutu w tym względzie.
>>
>
> Znaczy się przez moment byłaś normalna.
Dzieki za taką normalność.
> Wiesz ludzie tak mają, ze ich
> różne rzeczy dotykają, głównie zewnętrzne.
Więc dlaczego paprzą sobie na własne życzenie jeszcze i te wewnętrzne,
zaiste nie wiem. Jak można żyć ze spapranym wnętrzem i zewnętrzem? Przecież
COŚ musi być w życiu nie do spaprania! Warto to zachować!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
212. Data: 2010-09-25 23:35:09
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:28:16 +0200, Szaulo napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:i7m0e3$qh6$34@node2.news.atman.pl...
>> A dla mleklojada całusy!
>
> Ha, już nie tylko mlekojad. Ale bardzo tej marchewki nie lubi ;). Jabłko z
> marchewką trochę lepiej, bo słodsze, ale też ma strasznie nieszczęśliwą,
> zdziwioną minę. "Tato, co to miało być?!"
Dodaj troszkę miodu. Mogę podesłac prawdziwy dla dziecka. Nie otruję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2010-09-25 23:37:28
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:16mdu0yt4w27x$.ltawmg1z2n6d$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:28:16 +0200, Szaulo napisał(a):
>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:i7m0e3$qh6$34@node2.news.atman.pl...
>>> A dla mleklojada całusy!
>>
>> Ha, już nie tylko mlekojad. Ale bardzo tej marchewki nie lubi ;). Jabłko
>> z
>> marchewką trochę lepiej, bo słodsze, ale też ma strasznie nieszczęśliwą,
>> zdziwioną minę. "Tato, co to miało być?!"
>
>
> Dodaj troszkę miodu. Mogę podesłac prawdziwy dla dziecka. Nie otruję.
Nie, dzięki i tak ma za słodko i za szybko rośnie od sztucznego mleka.
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2010-09-25 23:38:44
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeIkselka pisze:
> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:28:16 +0200, Szaulo napisał(a):
>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:i7m0e3$qh6$34@node2.news.atman.pl...
>>> A dla mleklojada całusy!
>> Ha, już nie tylko mlekojad. Ale bardzo tej marchewki nie lubi ;). Jabłko z
>> marchewką trochę lepiej, bo słodsze, ale też ma strasznie nieszczęśliwą,
>> zdziwioną minę. "Tato, co to miało być?!"
>
>
> Dodaj troszkę miodu. Mogę podesłac prawdziwy dla dziecka. Nie otruję.
>
A zęby? Nie zapominaj o zębach! Idę w objęcia tż-ta. Jego cierpliwość ma
granice :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2010-09-25 23:38:53
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:31:24 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:14:22 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:03:32 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 00:48:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Bagna i knieje Twoje wychodzą z czeluści podświadomości.
>>>>>>> Jednym słowem nie potrafisz samodzielnie bez męża myśleć, działać.
>>>>>> Nie "samodzielnie", ani "bez męża", lecz bez brania pod uwagę jego
>>>>>> istnienia - tak, nie potrafię niczego, ale to absolutnie niczego.
>>>>>> To się nazywa miłość.
>>>>> To się nazywa ogłupienie. Tezy Twojego męża szczególnie po 10 kwietnia
>>>>> dały mi do myślenia. Zakładam naiwnie, ze bez jego pomocy nie robiłabyś
>>>>> takiego szoł. Namaścił Cię katoliczką, napawa szlacheckimi duperelami,
>>>>> jesteś wybrana LOL.
>>>> Niech Ci będzie. Jeśli owocem ogłupienia jest poczucie absolutnej
>>>> szczęśliwości przez 30 lat, to chcę być ogłupiana jeszcze ze 100. Mądrzy
>>>> niech reperują to, czego nie zdołali sobie od razu dobrze załatwić.
>>> Stop. Wychowywałaś się w innym środowisku, a przyjęłaś coś, co uważasz
>>> za bezwzględną wartość bez żadnej krytyki.
>>> I teraz weź się pochyl nad osobami, które nie chcą tego co TY.
>>> Może w końcu zauważysz, że świat to nie tylko TY i Twoje obejście, Twój
>>> MŚK, Twoje córki i cała reszta.
>>
>> Dlatego własnie się wtrącam w jego kształtowanie, może nie zawsze z
>> sukcesem, ale muszę walczyć z degrengoladą, bo co czeka moje dzieci i ich
>> dzieci? Jakie szanse na szczęście równe mojemu?
>
> Mają. Widzę to po swoich dzieciach, są uczciwe, pracowite, bo im to
> wkładam do głowy. Codziennie i sukcesywnie.
To to ja wiem i robiłąm to samo, efekty są wspaniałe. Tylko czy zamierzasz
choć trochę mieć wpływ na to, JAKICH ludzi one, te dobre, uczciwe i
pracowite oraz szlachetne i czujące (tak przypuszczam) dzieci spotkają w
swoim życiu jako ludzie dorośli, w swoich związkach? - bo ja o tym mówię, o
to się martwię.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2010-09-25 23:39:56
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:32:09 +0200, Szaulo napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:pyafrfwbumlh$.cbq5si9o25nf$.dlg@40tude.net...
>
> [...]
>>> Ja niestety muszę odpokutować to, że się tak gigantycznie dałem
>>> sprowokować
>>> do wynurzeń i jeszcze popracuję - przynajmniej do najbliższego karmienia.
>>>
>>> Sz.
>>
>> Trzymaj fason. Wynurzenia są dobre i potrzebne.
>
> Teoretycznie tak. Ale to, co robią z nimi obcy ludzie już niekoniecznie.
>
> Sz.
Musisz to brać pod uwagę. Niestety. Przepraszam ze swojej strony, naprawde
jestem po Twojej stronie i dlatego się przejmuję. Inaczej latałoby mi to
wszystko. Co sobie myślisz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2010-09-25 23:40:49
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:32:11 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-09-26 01:26, Ikselka pisze:
>
>> Dlatego własnie się wtrącam w jego kształtowanie, może nie zawsze z
>> sukcesem, ale muszę walczyć z degrengoladą, bo co czeka moje dzieci i ich
>> dzieci? Jakie szanse na szczęście równe mojemu?
>
> Szczęście to się sobie samemu buduje. Świat jest ino pięknym (mniej lub
> bardziej) dopełnieniem.
Traktujesz świat jako stan zastany? A przez kogo ukształtowany? Nie przez
tych, którym zależało?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2010-09-25 23:41:46
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:yq4cjfna5sz0$.174xhklyhm3e6.dlg@40tude.net...
> Co sobie myślisz?
W sensie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2010-09-25 23:42:30
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:37:28 +0200, Szaulo napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:16mdu0yt4w27x$.ltawmg1z2n6d$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:28:16 +0200, Szaulo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:i7m0e3$qh6$34@node2.news.atman.pl...
>>>> A dla mleklojada całusy!
>>>
>>> Ha, już nie tylko mlekojad. Ale bardzo tej marchewki nie lubi ;). Jabłko
>>> z
>>> marchewką trochę lepiej, bo słodsze, ale też ma strasznie nieszczęśliwą,
>>> zdziwioną minę. "Tato, co to miało być?!"
>>
>>
>> Dodaj troszkę miodu. Mogę podesłac prawdziwy dla dziecka. Nie otruję.
>
> Nie, dzięki i tak ma za słodko i za szybko rośnie od sztucznego mleka.
>
> Sz.
Za szybko, dobre sobie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2010-09-25 23:43:16
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia Sun, 26 Sep 2010 01:38:44 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Sep 2010 01:28:16 +0200, Szaulo napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:i7m0e3$qh6$34@node2.news.atman.pl...
>>>> A dla mleklojada całusy!
>>> Ha, już nie tylko mlekojad. Ale bardzo tej marchewki nie lubi ;). Jabłko z
>>> marchewką trochę lepiej, bo słodsze, ale też ma strasznie nieszczęśliwą,
>>> zdziwioną minę. "Tato, co to miało być?!"
>>
>> Dodaj troszkę miodu. Mogę podesłac prawdziwy dla dziecka. Nie otruję.
>>
>
> A zęby? Nie zapominaj o zębach! Idę w objęcia tż-ta. Jego cierpliwość ma
> granice :)
Jakie zęby? Niemowlaka???
Moje mają się swietnie. A mąż śpi - mieliśmy gości caly tydzień, więc
pracował po nocach...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |