« poprzedni wątek | następny wątek » |
571. Data: 2010-09-27 22:39:08
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i7r62n$the$1@news.onet.pl...
>> Wiem, bo też wtedy byłam. I bardzo dobrze ją pamiętam.
>> Pamiętam nawet jak była ubrana.
>> Cholera.
>
> No cholera jak cholera. To było tylko 5 lat temu.
Cholera, bo mnie poraziła ta wiadomość.
I nie chcę w to wierzyć.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
572. Data: 2010-09-27 22:42:31
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeUżytkownik "Królewna" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:25ca1b66-19fd-44d3-9831-f6c93811814d@y11g2000yq
m.googlegroups.com...
[...]
Zaraz, zaraz, poznałeś kobietę na psp i stworzyliście związek, dobrze
rozumiem?
________
Trochę inaczej. Poznałem Renatę na spotkaniu psp. Zaczęliśmy się spotykać.
Przedtem nie za wiele interaktywowaliśmy na psp.
Po pewnym czasie stworzyliśmy związek.
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
573. Data: 2010-09-27 23:01:46
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Szaulo napisał(a):
> U�ytkownik "Kr�lewna" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:25ca1b66-19fd-44d3-9831-f6c93811814d@y11g2000yq
m.googlegroups.com...
>
>
> [...]
>
> Zaraz, zaraz, pozna�e� kobiet� na psp i stworzyli�cie zwi�zek, dobrze
> rozumiem?
>
> ________
>
> Troch� inaczej. Pozna�em Renat� na spotkaniu psp. Zacz�li�my si�
spotykaďż˝.
> Przedtem nie za wiele interaktywowali�my na psp.
> Po pewnym czasie stworzyli�my zwi�zek.
>
> Paweďż˝
Fajne, wyciągnąłeś pozytywy z pisania na grupie;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
574. Data: 2010-09-27 23:10:44
Temat: Re: Wątek.pat&ks wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:i7r0qv$3ra$1@inews.gazeta.pl...
>
>> pat&ks wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:i7qved$ams$6@node1.news.atman.pl...
>>>
>>>> Chiron pisze:
>>>> Chiron napiszę drukowanymi :
>>>> NIE KAŻDA OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA. Mówisz jak alkoholik, który _musi_
>>>> unikać okazji sprzyjających do picia, żeby nie dać się znów wciągnąć
>>>> w nałóg.
>>>
>>>
>>>
>>> <<Naprzeciwko klasztoru żeńskiego stoi
>>> klasztor męski. Nie ma nic w tym złego... ale może być..>>
>>
>>
>> Ale tu też działa zasada De Mello /do której dają się odnieść słowa
>> Paulinki/ - nie zacytuję dokładnie ale było jakoś tak:
>>
>> /cytat przybliżony/
>> "Jeśli wyrzekasz się czegoś NA ZAWSZE, to NA ZAWSZE wiążesz się z tym.
>>
>> Gdy przychodzi do mnie prostytutka - mówi tylko o Bogu.
>> Gdy przychodzi kleryk - mówi tylko o seksie"
>
>
> Niechciałem - ale skoro nalegasz ?
Spox.
> Idźmy za ciosem
> jak przychodzi vb i wyrzeka sie zdrady
> to myśli tylko o tym - czyli o zdradzie
Czy ja wiem? Nie wypowiadałem się o przyszłości a jedynie o przeszłości
- bo ta już się stała i W MIARĘ pewna. Wiernośc partnerowi w konkretnej
sytuacji nie musi wynikać z WYRZECZENIA. Zresztą niezbyt lubię słowo
"WIERNOŚĆ" - zakłada jakiś przymus, gdy w istocie jest skutkiem ubocznym
kilku rzeczy a nie celem samym w sobie.
>
> to IMO tłumaczy nieadekwatną/nieproporcjonalną
> reakcję z Twojej strony
> ta myśl o ewnetualnej/potencjalnej zdradzie
> tak Cie zaniepokoiła , że musiałeś zareagowć
> - i udokumentować to wyparcie rozległą
> wypowiedzią
>
> i co zadowolony :))))))))
Nie. Dorabiasz mi brodę.
W ramach ograniczonego dostępu do mojej podświadomosci mogę przytoczyć
jedynie silne uczucie zażenowania. Choć nie w pełni je rozpoznałem to
jednak ufam mu i pozwaliłem aby zmusiło mnie do napisania
nieproporcjonalnie długiego tekstu. ;-)
Zresztą może warto poeksplorować głebiej jego źródła - IMHO każdy zamysł
ludzki ma swoją "dobrą" i "złą" intencję. (Cudzysłów należy powiększyć
dwukrotnie) Zamiar spotkania się kolegów rozpoznałem jako intencję
generalnie pozytywną z potencjalnie pozytywnymi skutkami, lecz jakoś tak
bardzo podatny na zafałszowania, zawstydzania i przez to wrażliwy na
wszelkie ukręcanie łba. Pozytywne relacje, intencje pojawiające się
między ludźmi wydają mi się - w tej konkretnej sytuacji - trudne do
zbudowania i łatwe do podeptania. W tym przypadku np.: przez konieczność
tłumaczenia że nie jest się wielbłądem. Stąd niesmak i zażenowanie.
>
> Wiesz - w tej sprawie IMO gorsze jest
> nie to co się stanie -ale to co się nie stanie
> Bo jeśłi ktoś chciał zdradzic i tego nie zrobił
> to ( choć to wyprze ) ślad już pozostanie.
> A zagrożeniem jest właśnie ta potencjalna chęć.
>
> pozdr.
Tak. To zresztą fascynujące jak niektóre "idee fixy" mogą być groźne
same w sobie. Czy tak jest z każdą "ideą" ogarniającą ludzki umysł?
Skutki "niezdradzenia za wszelką cenę" mogą być dla związku czy
osobistego sumarycznego szczęścia dwojga ludzi go tworzących
paradoksalnie gorsze niż skutki zdrady.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
575. Data: 2010-09-28 04:57:04
Temat: Re: Wątek.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@4...n
et...
> Dnia Mon, 27 Sep 2010 23:03:25 +0200, vonBraun napisał(a):
>
>> pat&ks wrote:
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:i7qved$ams$6@node1.news.atman.pl...
>>>
>>>> Chiron pisze:
>>>> Chiron napiszę drukowanymi :
>>>> NIE KAŻDA OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA. Mówisz jak alkoholik, który _musi_
>>>> unikać okazji sprzyjających do picia, żeby nie dać się znów wciągnąć w
>>>> nałóg.
>>>
>>> <<Naprzeciwko klasztoru żeńskiego stoi
>>> klasztor męski. Nie ma nic w tym złego... ale może być..>>
>>
>> Ale tu też działa zasada De Mello /do której dają się odnieść słowa
>> Paulinki/ - nie zacytuję dokładnie ale było jakoś tak:
>>
>> /cytat przybliżony/
>> "Jeśli wyrzekasz się czegoś NA ZAWSZE, to NA ZAWSZE wiążesz się z tym.
>>
>> Gdy przychodzi do mnie prostytutka - mówi tylko o Bogu.
>> Gdy przychodzi kleryk - mówi tylko o seksie"
>> vB
>
> Głodnemu chleb na myśli. Np ja mówię tylko o Bogu i o seksie. Kim jestem?
> ;->
>
vonBraun ma IMO rację. DeMello opisuje tu wyparcie, pewne skrajne postawy.
vonBraun jedzie po bandzie- przerysowując, więc i ja pojechałem na tej samej
zasadzie- pisząc o vonBraunie w łóżku ze znajomą. Tu IMO leży problem: w
braku "wypośrodkowania".
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
576. Data: 2010-09-28 06:08:06
Temat: Re: Wątek.Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 27 Sep 2010 23:22:56 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 23:09:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Stalker pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>>> Ależ tylko o statystykę. Ludzie często narzekają na swoje związki- a
>>>>>>> tu coś takiego? Zastanawiające, prawda?
>>>>>> Zastanawiające, że tak bezkrytycznie przyjmujesz np idealny związek
>>>>>> XL. Błąd statystyczny?
>>>>> Bo to jest związek, który działa wg ściśle określonych reguł.
>>>>> Żaden inny nie ma prawa działać idealnie...
>>>> Kiedyś ładnie Ci wyszedł opis silnika samochodu.
>>> Ale nigdy mojego związku :-)
>> To był opis uniwersalny.
>
> No właśnie - mój związek taki nie jest :-)
I to pisze właśnie ktoś, kto próbuje sprzedać w tym związku uniwersalny
sposób zachowania...
Stalker, byłem przekonany, że napiszesz dokładnie to co napisałaś i to
mi właśnie przeszkadza w rozmowie z Tobą. Żeby tylko wyszło na Twoje i
żeby tylko twoje było na wierzchu potrafisz błyskawicznie dopasować
zdanie bez względu na to co piszesz gdzie indziej...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
577. Data: 2010-09-28 06:23:42
Temat: Re: Wątek.Stalker pisze:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 23:22:56 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 23:09:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Stalker pisze:
>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>
>>>>>>>> Ależ tylko o statystykę. Ludzie często narzekają na swoje
>>>>>>>> związki- a tu coś takiego? Zastanawiające, prawda?
>>>>>>> Zastanawiające, że tak bezkrytycznie przyjmujesz np idealny
>>>>>>> związek XL. Błąd statystyczny?
>>>>>> Bo to jest związek, który działa wg ściśle określonych reguł.
>>>>>> Żaden inny nie ma prawa działać idealnie...
>>>>> Kiedyś ładnie Ci wyszedł opis silnika samochodu.
>>>> Ale nigdy mojego związku :-)
>>> To był opis uniwersalny.
>>
>> No właśnie - mój związek taki nie jest :-)
>
> I to pisze właśnie ktoś, kto próbuje sprzedać w tym związku uniwersalny
> sposób zachowania...
Tfu, miało być wątku...
> Stalker, byłem przekonany, że napiszesz dokładnie to co napisałaś i to
> mi właśnie przeszkadza w rozmowie z Tobą. Żeby tylko wyszło na Twoje i
> żeby tylko twoje było na wierzchu potrafisz błyskawicznie dopasować
> zdanie bez względu na to co piszesz gdzie indziej...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
578. Data: 2010-09-28 07:00:03
Temat: Re: Wątek.Dnia dzisiejszego niebożę Vilar wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości
> news:i7qubp$vqf$1@speranza.aioe.org...
>> W dniu 2010-09-27 21:02, Vilar pisze:
>>
>>> Przecież dobrze widzisz, że i Medea i Paulina mają równo poukładane pod
>>> sufitem.
>>>
>>> MK
>>
>> taa... cbnet chyba najlepiej odslonil to poukladanie, jak udslonil u
>> jednej to druga az wywialo, taki sie przeciag zrobil :-))
>>
>
> Właśnie, co z naszym grupowym oprawcą (CBnetem)???
Coś się musi skończyć, żeby zacząć mogło się coś.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
579. Data: 2010-09-28 07:04:41
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia dzisiejszego niebożę Veronika wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:i7q0ud$ahl$1@news.onet.pl...
>
>> O co chodzi?
>> Poczułaś się dotknięta w tożsamości grupowej?
>> Wzięłaś do siebie "zaburzonych"?
>
> Iiiiii...
> Nigdy nie twierdziłam, że jestem całkiem normalna.
> Gdybym była, pewnie by mnie tutaj nie było. ;)
To Cię nie wytłumaczy. Za mało (ostatnio) tu przebywasz.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
580. Data: 2010-09-28 07:05:20
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyjeDnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-09-27 21:41, Qrczak pisze:
>
>> Rada dla Medei: wdrażać, wdrażać, wdrażać. Bo jak się zmusi, przeca się
>> nie udusi. I będzie dopiero wtedy piknie, a wzorcowo.
>
> Zacznie koleżankom herbaty podawać?
I niech nie zapomina posłodzić.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |