Re: Renty i co się należy...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-10-04 12:53:01

Temat: Re: Renty i co się należy...
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam Pietrasiewicz"
<t...@p...adres.e-mail> napisał w wiadomości
news:YNCGBC04102003111833nqcvrg@cbyobk.pbz...
..........................................
>
> Myślę, że to ostatnie zdanie jest świadectwem, w pewnym stopniu,
tego, o
> czym pisałem. Komunizm i to, co teraz mamy dość skutecznie rozbiły
> podstawowe więzi społeczne. To jest złe.
-----------------------------------
Szanowny Panie Adamie,
Pozwalam sobie na niewielki jedynie wtręt do dość poważnej dyskusji,
która wreszcie ma miejsce na tej grupie.
Czytam uważnie wszystkie wypowiedzi i stwierdzam, że "czysty
liberalizm", tak samo jak pewne aspekty "polityki socjalnej" wobec
obywateli państwa prowadza na manowce. Stwierdzam, że większość Pana
komentarzy bierze się głownie z Pana konkretnej sytuacji życiowej, z
tego, że Pan nie musi uciekać się do tego, by Pana gdzieś zatrudniono,
bowiem w przeciwieństwie do większości dyskutujących, niezależnie od
własnych poglądów politycznych znajduje się Pan w nieporównywalnie
lepszej sytuacji życiowej. Podobne stwierdzenia mógłbym odnieść
również do siebie, bowiem jak dotąd nikogo o nic nie musiałem prosić i
wszystko co zdobyłem, zdobyłem własnymi rękami. Problemy dyskutowane w
tym wątku są jednak nieco szersze i jeśli nie decyduję się na ich
ocenę z mojego punktu widzenia, to dlatego tylko, że mam świadomość ,
że będzie to tylko "bicie piany" bez żadnych następstw, które w jakiś
sposób mogłyby poprawić złą sytuację. Dokonując jednak ocen z Pana
punktu widzenia, osoby która spędziła wiele lat we Francji, kraju
cywilizacyjnie tak różnego i zamieszkałego przez ludzi których
mentalność różni się od mentalności przeciętnego Polaka, jak
mentalność Europejczyka i Azjaty. Dlatego byłbym ostrożny w
formułowaniu uogólnień. Zacytowałem wyżej część Pańskiego postu. We
Francji nigdy nie było komunizmu, choć byli zawsze aktywni komuniści
(i często odnosili pewne sukcesy polityczne), ale jak skomentuje Pan
(ale nie teoretycznie tj. "jak powinno być") fakt, że na skutek braku
pomocy podczas tegorocznych upałów we Francji życie straciło ponad 10
000 tys. ludzi i to najczęściej starych i chorych. Pierwsze dane
mówiące o 3000 ofiar budziły dreszcze, ale rzeczywistość może, jak się
okazuje, pokonać każdy horror.
Czemuż to nie pomogły im ich rodziny? Czy we Francuzach też siedzi
Moskal? Gdzie podziała się mocarstwowa buta i ambicje imperialne Pana
Prezydenta Chiraca?
Najbardziej socjalistycznym krajem w Europie od dawna jest Szwecja i
jakoś nie słyszę, by narzekano tam na konieczność ponoszenia wydatków
na cele społeczne i by państwu temu zagrażała katastrofa typu
argentyńskiego. A przecież wysokość podatków (bezpośrednich i
pośrednich, które Pan cytuje) i w Szwecji i w Polsce kształtuje się na
podobnym poziomie. Mało tego: Szwedzi zafundowali sobie hordy
kolorowych obiboków, którzy żyją tylko z socjalu i jeśli muszą kraść ,
bo im brakuje, to dlatego, że szybko to co dostają przepuszczają na
prochy. To nie teoria. Znam to z życia, ze Sztokholmu.
Ze swej strony mógłbym całą dyskusję podsumować tak: jeśli państwo
obdziera ze skóry obywateli i nie pozwala im na pełne kierowanie
swoimi losami, to **musi płacić** daniny na rzecz obywateli będących w
potrzebie. Ludzie, którzy z powodu swej niemocy nie mogą zdobyć
środków do życia nie mogą być skazani na łaskę rodzin i caritasów oraz
innych instytucji charytatywnych. Jeśli nie potrafią zrozumieć tego
osoby zaliczające się do ON, to jak można wymagać zrozumienia u reszty
społeczeństwa? Przypomnijcie sobie niedawną dyskusję o reklamach TV :
"czyśmy nie tacy sami?". Jeśli nie mamy dość humanitaryzmu, by
zapewnić choćby podstawowe warunki egzystencji tym ludziom, to
eksterminujmy ich. Tak dzieje się w tropikalnej dżungli czy na
sawannie wśród zwierząt.. Jednostki słabe i nie dorównujące jakiejś
przeciętnej reszcie, skazane są przez Naturę na zagładę. Chcę
przypomnieć Wam zapytania stawiane na tej grupie: jak najmniej
boleśnie i bezproblemowo skończyć ze sobą? Czy to było robione dla
hecy? Jednak w takim przypadku kim okażemy się jako przedstawiciele
gatunku homo sapiens? Zobaczmy co się dzieje w Polsce ? Ile osób
wyciąga ręce w żebraczym geście? A skąd niby mają się brać te armie
sponsorów, skoro rośnie i bieda i złodziejstwo, tyle że ta pierwsza
jakby dużo szybciej. W dyskusjach które są prowadzone, niektórzy nie
bardzo mają poukładane pojęcia. Pierwsze i podstawowe, to zdolność do
wykonywania jakiejś pracy, a drugie to możliwość jej otrzymania. Jest
ślepym ten, kto nie dostrzega różnicy tych dwu pojęć.
By zarobić pieniądze pojechałem w czasach "czy się stoi czy się leży"
na inny kontynent, by zarobić nieco. Zarobiłem. Przez 5 lat dla siebie
25 000 $, a dla Ludowego Państwa, które nie omieszkało obdzierać mnie
ze skóry jakieś 100 000$. Czy dzisiaj ktoś ma mi robić łaskę? Ja
spłaciłem dług zagraniczny zaciągnięty przez Gierka i innych bęcwałów
będących jego następcami, za całą moją rodzinę i jeszcze dodatkowo za
parę innych osób (może właśnie ON?) Ale ja nie odważę się powiedzieć,
że ktokolwiek w Was utrzymuje się dzięki trybutowi który przyszło mi
zapłacić.
Kiedy obliczano moje należności rentowe, to ze średniej płacy równej
prawie 4 krotnej wartości średniej krajowej obcięto mi na wstępie
współczynnik do 2,5 bo panowie parlamentarzyści uchwalili, że tak ma
być sprawiedliwie. Kto chciałby wiedzieć dlaczego (miedzy innymi)
jesteśmy tak nędznym krajem i zdeprawowanym narodem niech uczy się na
nowo historii Polski. Tam znajdzie przyczyny tego co nas spotyka
dzisiaj.
--
Zbig A G