Data: 2004-12-03 15:03:35
Temat: Re: Rewizja słowników
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fri, 03 Dec 2004 00:19:12 +0100 stern <s...@p...net.pl> wyśle
<coo83l$n8j$1@atlantis.news.tpi.pl> zawierający:
> A.D. czw 2. grudnia 2004 17:26 Marek Krużel nie bacząc na śmiech i drwinę,
> bez lęku o własne życie, oznajmił/a:
>
>> powiedz kiedy wymyślisz jak naprawić głowę. stan zepsucia bardzo jej
>> odpowiada - skoro społeczeństwo zepsute, to i głowa może być zepsuta.
>> niektórzy zdają się wręcz sugerować, że wszystko jest ok, a tylko
>> kary śmierci brakuje. można to nazwać inaczej, niż demagogią?
>
> z tym się nie zgadzam. Wprost przeciwnie - bardzo podoba mi się powiedzenie
> o rybie co od głowy psuć się zaczyna.
>
> No i pytanie - któż to jest głową społeczeństwa? Politycy? Nie wydaje mi
> się, aby mieli oni aż taki autorytet, nawet jeśli sami tak uważają.
>
> Inteligencja też już podobno nie taka jak kiedyś (nie wiem wprawdzie jaka
> była kiedyś, ale podobno była lepsza - choć kiedyś podobno wszystko było
> lepsze).
>
> Natomiast zdecydowanie nie twierdzę, ze jest ok, wprost przeciwnie -
> cwaniactwo, wlasny interes i patrzenie jakby tu kogos zrobic "w konia".
>
> Prawo (na tym sie nieco znam) jest po to by unikac odpowiedzialnosci, nie
> placic, wyjsc na swoje kosztem innych.
>
> Zdecydowanie nie jest ok.
głową społeczeństwa są ci, którzy uzurpują sobie specjalne prawa,
czyli politycy
> Mimo wszystko wciaz nie rozumem po co wymazywac "wine". Nie uważasz, że
> jesli zniknie wina, to zniknie tez "odpowiedzialność".
domyślam się, że masz na myśli regulowane prawem konsekwencje dla
sprawcy, ale przecież chodzi tylko o naprawę/poprawę sytuacji. gdy
ktoś popełni coś czego nie da się już naprawić, to jest obojętne,
czy poniesie konsekwencje, czy nie, przeciwnie - z wymuszaniem
ponoszenia konsekwencji wiążą się tylko koszta. nie jest natomiast
obojętne, co będzie z nim dalej, więc gdyby skuteczne miało być
głaskanie, to należy głaskać. i nie ma sensu oglądać się na
społeczne poczucie sprawiedliwości, bo np. zbrodniarzy wojennych
nie da się ukarać stosownie do ich dokonań, społeczeństwo kieruje
się emocjami i nie jest w stanie bez jednostkowej inspiracji
uzgodnić niczego sensownego
|