"Veronika" w news:c0rhja$5s9$1@news.polbox.pl...
/.../


> W takim razie należało rekomendowany post podpisać:
> Pierwszy cytat: Użytkownik X:
> (...)
> Drugi cytat: Użytkownik Y.
> (...)

???

W mojej kopii jest następujący tekst.
Czy powinienem wskazać na Ciebie, jako autora pierwszego cytatu?
W jakim celu?

-----
[...]
> Metamorfoza doskonała? :-)
> Na początku było piekło - "gadałeś"
> po tycztomowemu, teraz jest niebo -
> próbujesz po jetallowemu.

Co za bzdet.
Bosz. Jetallowemu powiadasz?

Czy jeszcze do Ciebie nie dotarło /bezmyślna 'babo'
krążąca jak sęp na głowami UUGD/, że jedno nie istnieje
bez drugiego... że mistrz Bułhakow /"h" dyskusyjne/
doskonale oddaje znaczenie RESORTÓW - rozkłada
skrzydła rozwoju i kicha na konwenanse?

oTTo
-----

Co Ty takiego strasznego widzisz w tym poście!!
Tym bardziej, że z "bezmyśłną babą" zamierzasz się wziąć za bary...;))
Nie widzisz, że zirytowałas autora nie rozumiejąc jego metamorfozy
(lub wręcz kpiąc z czegoś nierozumianego), co imo usprawiedliwia jego
emocjonalną reakcję? (moim zdaniem dokładnie taką, jaka w tej sytuacji
i przy tej osobie być powinna).
To dla Ciebie krępujące?


/.../
> > Rekomandacja (tak jak i żadne inne przeze
> > mnie czynione) nie była niczym innym.

> A mnie się wydaje, że była czymś innym :-)
> Bez emocji :-)

No i _dokładnie na tym_ rzecz polega!! Nie rozumiesz jeszcze??? ;)))
"Każdemu" WYDAJE się coś innego!! "Każdy" interpretuje szczątki informacji.
A prawdę zna wyłącznie ten, kto podjął działanie. W tym wypadku ja.

Należy jednak podkreślić, że interpretacja interpretacji nie równa a jej
trafność czy tez zbliżenie do prawdy zależy ścisle od czasu i wysiłku
włożonego w zrozumienie rozmówcy. No i zdecydowanie nie tylko od tego.



> Poczułam się urażona TWOJĄ rekomendacją, tym że to właśnie Ty
> rekomendowałeś ten post, a nie tym, że znalazł się w "Wybranych".

Czyli jakieś osobiste urazy... (!!?)
No cóż. Najmocniej Cię przepraszam. Nie było moją intencją urażanie
Ciebie. Fakt, że to Ty byłas stroną rozmowy nie miał dla mnie żadnego
znaczenia, równie dobrze mógłby to być każdy inny UGD.
Ważna była reakcja TT.

> To samo dotyczy słów tycztoma. Nie
> obraziłam się o to, że nazwał mnie 'durną babą', to jego zdanie, JEGO
> OCENA (Allu) i może sobie myśleć i pisać o mnie co chce (chociaż ten
> sposób dyskusji nie należy do moich ulubionych). Nie mam zamiaru
> 'emocjonować' się z tego powodu, raczej zastanowię się nad tym, bo
> może ma rację? Mam tak od całkiem niedawna :-) I już pisałam, że od
> wyzwisk nie zmądrzeję :-) Muszę sama chcieć :-)

Wybacz, ale za emocje TT ja nie odpowiadam :). Ja je rozumiem.
Poza tym wg mnie, to nie byla ocena. To byl sympatyczny impuls Diraca ;))
Poza tym - świetnie :)).


> Niniejszym oświadczam, że jeśli jeszcze ktoś, oprócz Alla uważa, że
> post, o którym mowa zasługuje na to, by znaleźć się w WP i go
> zarekomenduje, nie będę protestować :-)
> I drugie oświadczenie: stanowczo sprzeciwiam się umieszczaniu cytatów
> z moich wypowiedzi w WP, w jakiejkolwiek postaci, jeśli zostaną
> zarekomendowane TYLKO przez Alla. Natomiast nie sprzeciwiam się
> zamieszczaniu w/w jeśli zostaną zarekomendowane przez innych UGD.
> Amen :-)

Ależ Veroniko!!!
Przykro mi ale nie pamietam bym kiedykolwiek zgłaszał Twoje posty
do wybranych (choć nie wykluczam, że tak kiedyś mogło sie zdarzyć) -
czy więc nie przesadzasz z tym amen-apelem???

I po cóz tyle krzyku!?
Czy mnie do czegoś potrzebne jest rekomendowanie czegokolwiek??

Oświadczam, że nie zarekomenduję już nigdy żadnego postu - wystarczy
tam Allowych rekomendacji w archiwach :))).
I niech ktoś mi pokaże, które to z tych archiwalnych rekomendacji są
jakieś nie w porządku...
A jest tam postów dobrych kilka setek!!

Poza tym jest takie porzekadło, że nie popełnia błędów tylko ten, który
nic nie robi. Jaki więc dopuszczasz procent błędów Veroniko?


> V-V
>


All
--
"Oj bajzel, bajzel - ale to My w tym bajzlu musimy się odnaleźć. Miejmy
nadzieję, że za jakieś 10 lat sytuacja będzie bardziej klarowana :)"
/UUGD/