Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Robaku! W braku świadomości chodzi o BÓL Re: Robaku! W braku świadomości chodzi o BÓL

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Robaku! W braku świadomości chodzi o BÓL

« poprzedni post
Data: 2005-01-21 12:24:32
Temat: Re: Robaku! W braku świadomości chodzi o BÓL
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

>>Właśnie tu jest myśl przewodnia tego co uważam. Myślę, że zasady to to
>>czym się kierujemy w życiu i to co tworzymy lub z czego korzystamy gdy
>>myślimy i/lub podejmujemy decyzję.
>
>
> wszyscy czy tylko niektórzy?

wszyscy

>>Myślę, że to ma jeden wspólny korzeń
>>i z tego się wywodzą również zasady etyczne. To co jest "pozytywne" lub
>>"negatywne" jest u ludzi relatywne.
>
>
> U których ludzi? więc w koncy czy zadady są według Ciebie relatywne czy
> wspłony korzeń. Bo ogólnie to albo jedno albo drugie.

Wnioskuje że po chodzi o działanie mózgu, więc u wszystkich ludzi.
Zasady są różne u różnych ludzi. Wspólny korzeń dotyczy zasad etycznych
i tych do których tyczy się konformizm wg. mnie. To tak jakbyśmy
rozmawiali o słoniu, jedno to jego dupa, a drugie noga, a nawet może to
jedno i to samo tylko w innym ujęciu. Tak jak empatia, konformizm itp,
łączy je wspólna rzecz mianowicie umysł, układ emocjonalny.


>
>
>>Wszystko co w słowniku naszych pojęć
>>zawierać będzie przesłanie takie będzie działało na nasze zasady.
>

Znaczy się będzie dla nas zdefiniowane jako "dobre", "pozytywne" lub
odwrotnie. Uważam że każde skojarzenie, zbiór skojarzeń, jest
nacechowane pewną emocjonalną wartością która używana jest do oceniania
poprawności i używane to jest do podejmowania decyzji później. Tak więc
jeśli np. słowo kojarzy się z czymś pejoratywnym np. wulgarnością od
razu też będzie uznawane jako "złe". IMHO całe myślenie opiera się na
szukaniu takich poprawności "intuicyjnych", a więc wszelkie takie
naciski ze strony społeczeństwa mogą wpływać na zakłócenie myślenia i
sterowanie jego przebiegiem.

Wogóle jeśli chodzi o samo podjęcie decyzji IMHO wygląda to na coś
takiego, że robimy podsumowanie. Kierujemy uwagę, na cały tor naszych
przemyśleń i sprawdzamy intuicyjną spójność - czyli czy jedno pasuje do
drugiego (w kontekście tego który aktualnie pracuje). Np. prosty plan,
chcę kopnąć szklankę. Nie muszę sprawdzać swoich przemyśleń, mogę to po
prostu zrobić. Wykonuje szybką wizualizację przedsięwzięcia i odrazu
widzę, że szklanka rozbryzga się na ścianę, herbata wylewa się i
zostawia brzydki żółty odcień. Oraz są też przeszłe znaczki emocjonalne
które mówią, że to jest niewłaściwe. Dlaczego po prostu nie kopnę bez
zastanowienia się i ile czasu marnuję na myślenie o tym? Uproszczeniem
umysłu jest wychwytywanie szybkie takich znaczków...

Ok... to wszystko jest jakimś modelem mojego wyobrażenia o pracy umysłu.
Może chodzi tu o reakcje instrumentalne, behawioralne.


> Mówisz wiele, ale trudno odgadnąć o co Ci chodzi. Mnie chodziło jedynie o
> wyraźne odróżnienie kierowania się własnymi zasadami od kierowania się
> pragmatycznymi względami. To są diametralnie różne podejścia do życia i
> wydaje mi się, że je mieszasz bo i jedno i drugie nazywasz 'zasadami'.

wolałbym używać słowa łączę bo bardziej mi posuje do "poprawnego"
zabarwienia w moim myśleniu niż słowo "mieszam" ;)

> Oczywiście można wszystko zawsze przedefiniwać i uprzeć sie, że pragmatyczne
> zasady to też zasady. Z tym, że jeśli będziemy tak robić to bardzo niedługo
> nic nie będzie oznaczać niczego w sposób jasny i zrozumiały. Wszystko

Teraz trochę pójdę w stronę filozofii...

No właśnie "zrozumiały". Zrozumiałość to tylko zatrzymanie się na
pewnym etapie. Układamy sobie modele do wszystkiego. Próbujemy zobaczyć
jak jedno jest zależne od drugiego. Jeśli starzamy oddielną naukę np.
chemia i fizyka i nie chcemy znaleźć wspólnych płaszczyzn to tworzy
barierę. A przecież jedno i drugie dotyczy jednego świata, jednej prawdy.


> bedzie wymagać stałych dopracowań, uściśleń i dodatkowych wyjaśnień.

zapewne, tak jak cała obecna nauka o mózgu i umyśle.

> Wówczas dyskusje się staną tak trudne, że z nich zrezygnujemy. Dlatego
> polecałbym używanie ustalonych znaczeń, o ile one są. Na pewno nie mieszasz
> pojęć celowo, lecz raczej z barku precyzji językowej. Warto na to zwrócić
> uwagę.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6