Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rodzina wielopokoleniowa. Re: Rodzina wielopokoleniowa.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Rodzina wielopokoleniowa.

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Tashunko" <l...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Rodzina wielopokoleniowa.
Date: Tue, 25 Jun 2002 11:16:44 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 75
Sender: l...@p...onet.pl@217.153.80.58
Message-ID: <af9cc7$5t6$1@news.onet.pl>
References: <af90ai$4oc$1@news.tpi.pl> <1...@2...17.138.62>
<af98tq$186$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.80.58
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1024996551 6054 217.153.80.58 (25 Jun 2002 09:15:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jun 2002 09:15:51 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:16260
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:af98tq$186$1@news.tpi.pl...


Żal mi
> tych kobiet, które chcąc być gospodyniami we wlasnym domu,
> zaharowują się w tym gospodarstwie, kosztem innych kobiecych
> cech. Czy nie łatwiej byloby w niektórych przypadkach
> podzielić się gospodarstwem z rodzicami, teściami i ulżyć
> sobie trochę?

Może łatwiej , ale nie za wszelka cenę!
Nadal podtrzymuję to co napisałam kilka minut temu , że rodzina
wielopokoleniowa jest dla mnie bardzo ważna , ale - nie w jednym
domu!!!

Po urodzeniu pierwszego dziecka przez pół roku mieszkaliśmy w
dwupoziomowym mieszkaniu teściowej , a w tym samym czasie robiliśmy
remont naszego mieszkanka - po babci. Ta babcia też mieszkała z nami u
teściowej. Niby super , mąż remontował mieszkanko , ja miałam pomoc
przy dzidziusiu itp. , ale.........dopiero znacznie później
dowiedziałam się co teściowa myślała o tym wszystkim , o mnie , o nas
.....:(((
Pomoc była i jest ogromna z Jej strony , ale poglądy i ta
wszechwiedząca osobowość okazuje się nie do przeskoczenia. Nie tylko
dla mnie !
Znałam moją teściową wiele lat przed ślubem , wydawała mi się
najwspanialsza osobą na świecie - dlatego myślałam , że tam będzie
lepiej niz. u Rodziców. Oj.....jak bardzo się myliłam przekonałam się
po ślubie , chociaż mąż wcześniej o tym mówił. Nie miejsce na
opisywanie:)))
Chcę tylko powiedzieć , że model wielopokoleniowej rodziny można
realizować , ale jeśli tylko jest taka możliwość to nie w jednym domu.
Ktoś słusznie napisał ,że dziadków nie należy sprowadzać tylko do roli
pomocy przy dzieciach......O TAK!!!
Chciałabym aby moi rodzice przekazali dzieciom swoja wiedze o
rodzinie, o wartościach , o życiu , o mnie jak byłam mała ....
Mogą to zrobić mieszkając 20 min. ode mnie:))))
Chciałabym aby podobne wartości wniosła moja teściowa , wartości , nie
tylko swoje " mądrości ".

Mieszkanie w jednym domu pociąga za sobą właśnie to , ze trzeba się
przystosować ......a ja lubię żyć inaczej ,wieszać pranie w innej
kolejności , zostawiać na stole niedopita szkalnke z herbata , bo może
będę chciała dopić ja później i wiele, innych.....:))))

Żyje się w sposób wystarczająco
> satysfakcjonujący i czym bardziej dorastam, tym ta
> satysfakcja jest większa. Bardzo pięknie napisała Tashunko,
> rozpoczynając od wszechobecnego w naszym życiu Chcenia, w
> którym często zawarta jest niedoceniana siła możliwości.

Opisane przeze mnie Chcenie , nie sprawdza się u nas tylko w przypadku
wspólnego mieszkania:)))) Myślę , ze z korzyscią dla wszystkich stron
. Właśnie dlatego , że NIE mieszkamy razem , w przypadku moich
rodziców - bardziej się kochamy i doceniamy po latach , a rożnie już
bywało , a w przypadku teściowej , pewne sprawy możemy przemilczeć ,
inne przedyskutować , jeszcze inne przetrwać:))))))

Najważniejsze aby tak jak u Ciebie to życie było satysfakcjonujące , a
takie jest.
Najważniejsze abym codziennie usypiając mogła podziękować losowi ,
Bogu , TŻ , sobie za KOCHANĄ RODZINKĘ , abym na buzi męża widziała
uśmiech nawet jak jest źle z jakiegoś powodu , a bywa często ostatnio
, abyśmy razem mogli popatrzeć na śpiące dzieciaki - tak jak wczoraj -
przytulić się mocno , uśmiechnąć i stwierdzić , że pomimo wszystkich
przeciwności losu i tego , że nie obchodzi się z nami łaskawie - mamy
siebie i możemy się wspierać :)))))))


No to póki co tyle:))))))
Joanna


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
25.06 Sokrates
25.06 JoJo
25.06 s...@p...onet.pl
25.06 Tashunko
25.06 kolorowa
25.06 kolorowa
25.06 kolorowa
25.06 Hanka Skwarczyńska
25.06 Qwax
25.06 Qwax
25.06 JoJo
25.06 Asia Slocka
25.06 Sandra
25.06 Qwax
25.06 Asia Slocka
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"