Data: 2005-02-15 09:12:49
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Neokaszycha" :
>
> >> znalezieniem partnera na studniówkę?
> >
> > Zdarzyło się. Nie miałam partnera na studniówkę i co więcej - wcale go
> > nawet nie szukałam.
>
> To tylko pogratulować, już po raz drugi, ale nie wszyscy są tak silni
> psychicznie. W przypadku mojej koleżanki z klasy w poszukiwania
zaangażowała
> się nawet dalsza rodzina. Pewnie znajdzie się wiele przykładów w obie
> strony. Prawda :)
>
Ja o sobie. Nie miałam partnera na studniówkę, ani nawet kolegi, bo
chodziłam do żeńskiej klasy ale poszłam sama. I na studniówce poderwalam
sobie gitarzystę z zespołu który nam przygrywał, wszystkie przerwy w graniu
spędzał przy naszym stoliku. I wszystkie dziewczyny z klasy pękały z
zazdrości.
;-)
A a propos Walentynek - jakoś całej mojej rodzinie to zwisa i powiewa.
Nikt się w domu nawet nie zająknął o tym.
Pozdrowienia.
Basia
|