Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rodzinne walentynki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rodzinne walentynki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 313


« poprzedni wątek następny wątek »

221. Data: 2005-02-16 07:20:22

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:cuura4$d2k$1@news.onet.pl...
> idiom pisze:
>
> > P.s. wiem, nikt nie lubi, jak mu powiedzieć, że decyzje nie podejmuje
> > on, tylko ktoś inny ;)
>
> Chcesz przez to powiedzieć, że również dałaś się złapać w sidła
Walentynek?


No, nie, akurat na Walentynki nie, ale po kilku szkoleniach z psychologii
biznesu i psychologii marketingu nie łudzę się już, że jestem do końca
odporna na pewne chwyty.... :(

pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


222. Data: 2005-02-16 07:34:32

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:cuus1b$ih4$1@news.onet.pl...
> Czyli tak naprawdę to nie wiesz, czy faktycznie nie dałaś się złapać na te
> czerwienie, pąsy i obłe kształty wszechobecnych serc ;-)


Wiem, wiem...
Na wszelki wypadek od tygodnia nie kupowałam nic w czerwonym opakowaniu ;)
:D

pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


223. Data: 2005-02-16 07:45:47

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cusvh7$43t$1@news.onet.pl...
> wiem, i nie podalam tu po to tych przykladow, zeby
> niegolenie nog podciagac pod brak zasad higieny,
> a jedynie dla zobrazowania "jakos zyje".


Dla zobrazowania "jakoś żyję" mogłaś podać również inne przykłady

IMHO bardziej odpowiedni dla depilowania nóg byłby przykład:
"niektórzy nie robią liftingu i jakoś żyją"

Ale gdybyś użyła przykładu "inni nie mają wcale nóg i jakoś żyją" wrażenie
byłoby jeszcze większe :D

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


224. Data: 2005-02-16 07:53:54

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cussev$phe$1@news.onet.pl...
> oczyciwscie, ale ty na przykladzie dwoch swoich znajomych
> zrobilas nagonke na swieto, ktore inni moze CHCA
> obchodzic.

Pracowała mi wczoraj wieczorem wyobraźnia.... Wiecie, jak wyglądałaby
relacja komentatora z tejże nagonki?

"Proszę Państwa i ruszyła. Jednoosobowa Nagonka Idiom na Walentynki. Idiom
rusza ostro do przodu. Oskrzydla Walentynki z lewej. Chwila nieuwagi święta
i oskrzydla Walentynki również z prawej. Tak, proszę Państwa! jeszcze chwila
i Jednoosobowa Nagonka Idiom otoczy Walentynki... Ale nie, nie Walentynki
się wyrywają z pierścienia i uchodzą nagonce! Walentynki wygrały - pojawią
się w naszych sklepach znowu, koło 1 lutego 2006 roku"

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


225. Data: 2005-02-16 07:57:51

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Neokaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:cuurb9$ed8$1@news.onet.pl...
> Neokaszycha pisze:
>
>
> Gdyby było inaczej, to nie byłoby dyskusji.

Nie mam nic przeciwko świętowaniu Pani X z Panem Y w zaciszu domowym tudzież
pozadomowym.Nie wpływa na mnie pozytwnie szum w mediach. Ale nie biegam
blada po ulicach i rozbijam witryny z serduszkami.
Nie mam nic przeciwko obchodzeniu miłych świąt- rodzinnych, ale pod
warunkiem, ze nie robi się z tego czegoś obowiązkowego...
Samotność jest obecna w życiu wielu osób, w święto zakochanych doskwiera
mocniej.I dlatego- faceci, ktorzy nie myśla w dniu 14 stycznia, ze
koniecznie muszą kogoś zaciągnąć do łóżka, w dniu 14 lutego wyglądaja tak
jak mój pies gdy suczka sąsiadki ma cieczkę....

>> Nawet nie zbliżamy sie do rozwiązania. Mam
>> wrażenie, że kompletnie mijamy się w tej dyskusji.
>
> Nadal jest szansa, żeby się w niej spotkać.

Może i racja, próbujmy więc.

>
>> Bywa i tak- pewnie jest to moja wina, że nie potrafię znaleźć słow,
>> które obrazują moje poglądy na temat Walentynek
>
> Ejże, ale ja Ci zadałam mnóstwo pytań "pomocniczych".
> Na nie również nie potrafisz odpowiedzieć?

Pytania pomocnicze zdradzają, że kompletnie się mija stąd moje lekkie
"zniechęcenie"


>> i niech żyją Walentynki
>
> A to napisałaś z goryczą czy po to, żeby mieć święty spokój i ludzie nie
> gadali, że się wyłamujesz? :-P

Od zawsze mam w nosie co sobie o mnie ludzie pomyślą i zawsze na tym dobrze
wychodzę. Napisałam, o walentynkach w taki sposób- bo nie sądzę aby machinę
dało się wyhamować. A z faktami się nie dyskutuje.
Tobie zwisa, wiekszość nie zwaraca uwagi, małolaty z wypiekami na twarzy
oczekują tego dnia i pytają o malinki (tak, wiem, wiem w inny dzień też by
się to zdarzyło, wiem, oczywiście)
a ja mam swoje zdanie na ten temat i tyle.

Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


226. Data: 2005-02-16 08:37:38

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cut1f5$aii$1@news.onet.pl...
>
> "idiom" wrote
>> Ale nie koryguję kształtu brwi!
>
> Ja też nie. To teraz passe.

Kurczę, a tak nie lubię być a la mode.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


227. Data: 2005-02-16 08:59:57

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik kolorowa napisał:
> "idiom" wrote
>
>>Ale nie koryguję kształtu brwi!
>
>
> Ja też nie. To teraz passe.

Passe, nie passe, a wyglądać jakoś trzeba.

Eulalka, co jej furczy moda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


228. Data: 2005-02-16 09:55:30

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Neokaszycha mnie
niestety powstrzymują:
>...I dlatego- faceci, ktorzy nie myśla w dniu 14 stycznia, ze
> koniecznie muszą kogoś zaciągnąć do łóżka, w dniu 14 lutego wyglądaja tak
> jak mój pies gdy suczka sąsiadki ma cieczkę....

Współczuję Ci otoczenia, w którym przychodzi Ci się obracać.

> Od zawsze mam w nosie co sobie o mnie ludzie pomyślą i zawsze na tym dobrze
> wychodzę.

Wychodziłabyś IMO jeszcze lepiej (w kontekście piesków i suczek), gdybyś i
o innych mniej "myślała".

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


229. Data: 2005-02-16 10:54:25

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Margola Sularczyk <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał(a):

> a tak nie lubię być a la mode.

Teraz mówi się trendy albo zen.
A la mode jest passe ;)

--
s i w a
zaprzeczenie mody ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


230. Data: 2005-02-16 11:00:58

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> mówiąc:

>Mi po prostu włosy na nogach nie rosną.
>Tzn rosną ale malutkie i niewidoczne.
>Tak już mam.
>
>Mogę zademonstrować przy okazji.
>;-)

wyegzekwujemy. :->

agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem z kontrolowaniem złości. Ogłoszenie dla mężczyzn.
Problemy psychiczne a małżeństwo.
Do matek Polek !!!
trzy koleżanki
ja&tesciowa&...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »