« poprzedni wątek | następny wątek » |
271. Data: 2005-02-16 15:02:20
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cuvmdn$5c7$1@news.onet.pl...
>> A czy jak ja napiszę że jestem zawsze miła, subtelna, nigdy się z nikim
>> nie kłócę , jestem 100% tolerancyjna, bezpruderyjna i zawsze chce mi się
>> kochać i w dodatku pięknie śpiewam to mi ktoś uwierzy?
>> Iwn(k)a,?
> Sowo, jak babcie kocham, jestem w stanie Ci uwierzyc ;))))
Wzruszyłam się do łez.
Naprawdę.
Chlip, chlip, smark, smark.
Sowa
Tylko nie wiem co tak mrugasz po tej wzruszającej deklaracji, jakiś tik
nerwowy czy coś Ci do oka wpadło? :-/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
272. Data: 2005-02-16 15:03:57
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cuvm0r$aiu$1@news.onet.pl...
> ten powod wlasnie pasuje do przykladow, ktore
> ja podalam, i nie odbiegaj teraz w argumentacji
> na inne przyklady, zeby cos tam obalic, bo ci
> nie pasuje. zapomnij wiec o Bozym Narodzeniu
> i skup sie na przykladach o ktorych napisalam.
ROTFL!
"Blondynki są głupie, bo moje 3 blond-znajome mają IQ poniżej 80" - mówi
osoba X.
"Ale Pani Z jest blondynką i ma IQ 145. Kolor włosów nie ma wpływu na
głupotę" mówi osoba Y
"Ale ten powód pasuje do moich przykładów, więc nie odbiegaj od
argumentacji" - stwierdziła osoba X
OK, zatem skoncentrujmy się na przykładach, które napisałaś.
Dawno, dawno temu (czyli jakieś 10 lat temu), gdy Walentynki były jeszcze
młodszym świętem, nachalna akcja marketingowa wobec walentynek była mniej
więcej taka jak przy okazji dnia Matki czy Dnia Dziecka.
Czyli IMHO nie "świeżość" święta ma wpływ na rozmach akcji marketingowej...
> >> >> tylko usuwasz woskiem (?) ;)))
> >> >
> >> > chemią
> >>
> >> he, he .....
> >
> > Ups... Chemia też jest passe ? ;)
>
>
> tez?? passe?? znowu jakies urojenia?
A mnie się wydawało, że kolorowa napisała, że depilacja brwi jest passe....
> >
> >
> >> w tym watku.....
> >
> > A konkretnie? I co rozumiesz pod pojęciem "nagonka"? Bo wiesz, nagonka
to
> > zasadniczo "zmasowany" atak, a trudno 1 wątek osamotnionej osoby nazwać
> > nagonką...
>
> dla mnie nagonke mozna urzedzic jednoosobowo, a gdzie?
ROTFL
> poczytaj swoje wypowiedzi zaczynajac od pierwszego
> postu.
Zero konkretów, zero konkretów... Ale wcale mnie to nie dziwi, bo choćbym
nie wiem jak się postarała, nie potrafiłabyś powiedzieć, gdzie konkretnie
jest moja nagonka na to święto :D
> >
> >> >> > Wymagam aby inni nie lubili ??
> >> >>
> >> >> a gdzie wymagasz?
> >> >
> >> > Przecież Ty napisałaś: "czy to ma oznaczać że inni też mają nie
lubić?"
> >> > czyli sugerujesz, że ja tego wymagam.
> >>
> >> i to wg ciebie oznacza "wymaganie"??
> >
> > A co oznacza wg Ciebie ?
>
> wymaganie? iz oczekuje od danej oosby zrozbienia tego co
> wymagam.
Czyli po prostu mają coś zrobić ??
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
273. Data: 2005-02-16 15:05:34
Temat: Re: Rodzinne walentynki"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message
news:cuvn9v$sgi$1@inews.gazeta.pl...
> Tylko nie wiem co tak mrugasz po tej wzruszającej deklaracji, jakiś tik nerwowy czy
coś Ci do oka wpadło? :-/
to rzesa. zalalam sie lzami, i widac musiala
mi rzesa w czasie wycierania oczat wpasc
do oka.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
274. Data: 2005-02-16 15:24:55
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cuvnfq$dq0$1@news.onet.pl...
>> Tylko nie wiem co tak mrugasz po tej wzruszającej deklaracji, jakiś tik
>> nerwowy czy coś Ci do oka wpadło? :-/
>
> to rzesa. zalalam sie lzami, i widac musiala
> mi rzesa w czasie wycierania oczat wpasc
> do oka.
No dobra, skoro sama tak piszesz, to pewnikiem prawda jest. :)))
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
275. Data: 2005-02-16 15:26:18
Temat: Re: Rodzinne walentynki
"idiom" wrote
> A mnie się wydawało, że kolorowa napisała, że depilacja brwi jest
passe....
Nie wydawało Ci się.
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
276. Data: 2005-02-16 15:31:57
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cuvooe$gc5$1@news.onet.pl...
>
> "idiom" wrote
>> A mnie się wydawało, że kolorowa napisała, że depilacja brwi jest
> passe....
>
> Nie wydawało Ci się.
Ostatnio mnie uświadomiono, że mówienie passe, jest passe.
Teraz mówi sie jakoś tak... Sussi? Juzzi?
No jakoś tak w tym stylu, ponoć trzeba radia zet posłuchać, to się będzie
wiedziało jak się teraz mów. :)
Sowa (Nie, nie mam sklerozy. Wcale.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
277. Data: 2005-02-16 15:39:31
Temat: Re: Rodzinne walentynki - OTP.T. Sowa w niepowtarzalnym dziele news:cuvp1f$73u$1@inews.gazeta.pl sobie
pisze a muzom:
> Ostatnio mnie uświadomiono, że mówienie passe, jest passe.
> Teraz mówi sie jakoś tak... Sussi? Juzzi?
Jazzy (dżezi), czy jakoś tak...
--
Old Rena pomocna
[Renata Gierbisz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
278. Data: 2005-02-16 18:18:19
Temat: Re: Rodzinne walentynki
"Sowa" wrote
> Ostatnio mnie uświadomiono, że mówienie passe, jest passe.
> Teraz mówi sie jakoś tak... Sussi? Juzzi?
> No jakoś tak w tym stylu, ponoć trzeba radia zet posłuchać, to się będzie
> wiedziało jak się teraz mów. :)
Ja słucham trójki - tam się mówi "passe":)
Małgośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
279. Data: 2005-02-16 18:20:58
Temat: Re: Rodzinne walentynkikolorowa <v...@a...pl> napisał(a):
> Ja słucham trójki - tam się mówi "passe":)
Posłuchaj Radiostacji... albo seksitowskiego 94...
wzbogacisz słownictwo
--
s i w a
wierna TokFM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
280. Data: 2005-02-16 18:24:31
Temat: Re: OT spiochy dla puchategoUżytkownik Sowa napisał:
>>> HA! To niech uszyją dwa, drugi z opcją totemiczną! :)))))
>>
>>To ma nieopisaną opcję... mianowicie suwak przeciwbieżny, taki
>>odpinany od gołu i od gory.
>
>
> O ja Cię!
> Musze takie mięć!
Tak mi się skojarzyło z odzieżą:
Pewna rozwódka dosyć puszysta
Nie miała męża, rzecz oczywista
Lecz miała za to dwie głupie córki
Co malowały ciągle pazurki
Nie myły garów, nie słały łóżka
Wiec wynajęły sobie Kopciuszka
Była to całkiem-całkiem dzieweczka
Figurka owszem, biuścik czwóreczka
Kopciuszek często przycinał oko
Bo krzywą cukru miał dość wysoką
Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne
Kopały celnie w nocy i we dnie
Raz w swojej willi wydawał party
Sam król sedesów - Cichopuk Czwarty
Bo Sedesowicz, syn Cichopuka
Od lat dziewicy na żonę szukał
A był to łysy przystojny młodzian
W czarne gustowne dresy przyodzian
- Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle -
Masz nam usmażyć z powietrza filet
I trzy puszyste rozchichotane
Wyszły na party w tiule ubrane
Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka
We śnie zjawiła się Dobra Wróżka
Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę
Jedź na przyjęcie i weź taksówkę
Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy
Takie na wróżki przyszły dziś czasy
Wróć przed taryfą nocną, idiotko,
Później drałować będziesz piechotką
Tam na przyjęciu młody Cichopuk,
Wyznał jej miłość, w takim był szoku
Tutaj się wytnie sceny z prywatki
Ze względu na was, kochane dziatki
Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili
Kiedy Kopciuszek wybiega z willi
Wersja dla dzieci o tym nie mówi
Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił.
Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki
Czerwone stringi, w dodatku "eski"
Papa Cichopuk wysłał nazajutrz
Emisariuszy po całym kraju
Żeby znaleźli jedną z dzieweczek
Która pasuje do tych majteczek
Tysiące panien doznało stresu
Przy naciąganiu ciasnego desu
Założyć stringów nie dały rady
Bo wszystkie miały za tęgie wkłady
Ale zdębieli emisariusze
Kiedy założył stringi Kopciuszek
Potem odbyło się weselisko
Gdzie wielu gości upadło nisko
Były prezenty i czek od papy
I noc poślubna - całkiem od czapy
Bo choć pan młody był nie wyżyty
Śpiacy Kopciuszek spał jak zabity
Teraz, dziewczęta, nadeszła pora
Na cos mądrego, czyli na morał
Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka
Kiedy wskoczycie komuś do łóżka
Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić
By księcia z bajki zaraz poślubić.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |