Data: 2012-06-18 14:14:49
Temat: Re: Rok 2541 "Nowy wspaniały świat"
Od: "spit" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Voyager" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9f90f3d8-3cb3-45e7-8797-8ce427bb038e@i1
9g2000yqn.googlegroups.com...
>
>
>
>xixo napisał(a):
>> On 17 Cze, 12:18, Voyager <r...@g...com> wrote:
>Bezmózgu, twierdzisz że ludzie się zjadali, to by się zjedli, dlatego
>trzeba odkryć co stoi za zjadaniem, odkryto. Tzw znieczulica wywołana
>obiektywnym odcieńciem się od siebie, indywidualnych, subiektywnych
>stanów własnego umysłu. Traktując siebie bez wglądu w siebie , również
>świat otaczający staje się obojętny i eksperymenty medyczne powtarzane
>były przez Japonie, usa, rosję, niemcy. Nie tylko w polsce panuje
>znieczulica więc to wyklucza polskie warunki, dlatego znając
>mechanizm, na zachodzi walczą z tym mechanizmem za pomocą nauk
>humanistycznych.
Masz rację.
Większość systemów ideologicznych miała dobre przesłanki.
One z czasem zostawały wypaczone, bo realizatorzy "namiestnicy" poszli w
doktryny zapominając o humanizmie.
Kiedy ktoś konstruuje jakiś system np. ideologiczny , odmienny od
panującego, a zaczepiony w obiektywizmie,
zawsze wychodzi od siebie i meta systemowo ma jakieś przesłanki tej
konstrukcji.
Poza tym , żeby coś skonstruować w abstrakcji i bezpowrotnie nie odlecieć w
urojenia, trzeba być silnie zakotwiczonym we własnym "ja".
To "ja" to nie egoizm ,a filozoficzne "uziemienie" z realem.
W skali populacji tym "uziemieniem" jest humanizm jeśli system ma służyć
ludziom.
Konieczność w podstawach "ja" generuje obiektywne "my", które sprawdza się
jedynie lokalnie.
Symbolicznie: <"ja",1,2,3...,"my">, a nie absolut o oo zasięgu.
Wprowadzając w obiektywność dogmatyczny absolut zostawia się lukę
pozwalającą na wywrócenie systemu do góry nogami i realizację celów
sprzecznych z dobrem jednostki.
Tak więc każdy system obiektywny, który ma być pomocny w rozwoju człowieka,
na dłuższą metę, jest gówno wart bez humanistycznego umocowania.
W dzisiejszych systemach pieniądz mobilizuje, czy nawet zmusza do pracy, bo
ludzie mają problem z myśleniem równolegle jako "ja" i jako "my",
a jeśli już myślą to "my" jest bez realnej wartości humanistycznej, a
ugruntowane abstrakcyjnym nacjonalizmem, albo religią dogmatyczną.
Lepiej podchodzić jak człowiek do człowieka , czy jak muzułmanin do żyda?
--
pozdr.spit
WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/
|