Data: 2010-01-14 13:32:29
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: Iza <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 14 Sty, 14:13, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> W yciu!
> Nawet mi to do g owy nie przysz o. MK
>
> U ytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisa w wiadomo
cinews:46614bfc-7b5a-4b6e-a93e-d646408171b2@j19g2000
yqk.googlegroups.com...
> On 14 Sty, 10:52, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> > Nie martw si Iza,
> > takich idiotek i g b w (nawet z wysokim IQ) na p czki.
> > Jeden w a nie skrobie do Ciebie :-),
> > MK
>
> O widzisz, co mi si wydaje....tz chyba dopiero za apa am, e
> mi rowniez imutujesz "moralno ENdera"....czy tak?
> Tak dla cis o ci chcia abym wiedzie .
> Zwykle nie potrafie czytac miedzy wierszami.
> ___
> Iza
Jednakże gwoli wyjaśnienia.
Jeśli pod wpływem moich poglądów na w/w temat, ktoś sie
na mnie "wyżyje" bo gdzieś tam "moja moralność" dotknęła go w
sumienie, to doprawdy nic nie jestem w sanie zrobić.
Uczciwie przedstawiam swoje stanowisko
w danej kwestii i nie interesi mnie zanadto czy to
komuś staje kołkiem w gardle, czy nie. Wiadomo, każdy ma swoje racje.
Jeśli załóżmy ktoś tu, po moich
słowach, poczuł się ugodzony moją "moherową moralizatornią" to jego
problem, bo ja nie miałam i nie ma w panach nikomu niczego wytykać
ani agresywnie narzucać osobistych przeświadczeń. Zwyczajnie wyrażam
opinie a opinie
nie zawsze musza sie zgadzać. Także proponuję nie skakać sobie do
gardeł w sposób bardziej lub mniej zawoalowany, z powodu niezgodności
w danej tematyce. Jeśli już, to rzeczowo i jasno podyskutować ;))
___
Iza
|