Data: 2010-01-15 12:15:28
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 15-styczeń-10, gdy Marchewka wymamrotał:
> tren R pisze:
>> w zasadzie to nie wiem czy była dziwką. ale skoro koledze się udało...
>> choć to może jeszcze nie jest wyznacznik, dobra cafam tę dziwkę.
>> tancerka.
>> a kolega zakochał się w jej ruchach - tak by było precyzyjnie.
>> chodził i wzdychał - "ale ona się rusza, ale się rusza..!"
>
> Wnioskujac po sytuacji z czapka, kolega nie byl nadmiernie wymagajacy.
> I. (dawno sie tak nie usmialam)
kolega, żtp, rzeczywiście nie miał nadmiernych wymagań.
ale mnie to specjalnie nie przeszkadzało.
no może raz, jak musiałem się szybko dostać do pokoju,
a w nim się kolega z sąsiadką akurat zamknęli, postudiować podręczniki do
biologicznych mechanizmów zachowania.
--
tu była sygnaturka tymczasowa, ale jest obecnie niedostępna. przepraszamy.
|