Data: 2010-01-17 08:04:46
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hithus$sc2$1@news.onet.pl...
> Oto teoretyk nawet bez wyobraźni.
> Była TŻ mojego kolegi przyznała mu się kiedyś ze skruchą i łzami,
> do jednej jedynej zdrady, której sama nie wiedziała, jak mogła się
> dopuścić i oczywiście nic dla niej nie znaczyła.
> Jako zagorzałego praktyka, mającego na koncie nawet jej rodzoną siostrę,
> bardzo go ubawiła jej marna jakość jej zdrady i jej sumienia,
> choć z drugiej strony podobno nic tak nie jest irytujące,
> jak niewierność kochanki.
Widocznie twój kolega jest w innej większości.
Czekaj ... a to nie jest tak jak mi sugerowałeś bym robił, że opisujesz
własne przygody poprzez podstawionych bohaterów ? ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|