Data: 2007-11-29 06:45:55
Temat: Re: Romans internetowy
Od: b...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "beataski" napisał w wiadomości:
>
> > No, dobrze, dziekuję za odpowiedzi. Widzę, ze moje odczucie iż on źle
> > czyni
> > została przez Was potwierdzone. A czy moglibyście jeszcze poradzić mi jak
> > mu
> > wytłumaczyć iż czyni źle? Fakt, że mnie to rani nie ma dla niego żadnego
> > znaczenia, albowiem rani mnie to, bo zwariowałam, rani mnie a nie powinno,
> > i w
> > ogóle mogłabym sobie dać spokój, bo on cierpi.
>
> To nie jest łatwa dla Ciebie sytuacja, ale tłumaczenie mu, że czyni źle,
> może być z kolei ranieniem jego. Każdy ma prawo do bliskich relacji z drugim
> człowiekiem. Przecież on za dużo tych relacji nie ma. jest chory. Nie czytaj
> po prostu tych intymności, miej dystans do tego, precież to mu pomaga w
> cierpieniu. Okaż się lepsza od kogoś z Netu.
>
1. tam nie ma żadnych intyności, tam nie ma żadnych czulości, tam są głównie
informacje co jedno i drugie akurat porabia
2. Skad wiesz, ze za dużych relacji nie ma? lata po mieście jak kot z pecherzem
znaomych ma na pęczki, jeździ na rowerze nawet więcej niż ja
3. wkurza mnie liczba tych maili, jak zdarza mi się zerknać do jego komputera
co drugi co trzeci mail jest do niej lub od niej
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|