Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Romans mojej siostry- ciąg dalszy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Romans mojej siostry- ciąg dalszy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-08 18:53:59

Temat: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Ada [dadi]" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam ponownie!
Nie wiem, czy kogoś interesują historie miłosne mojej wspaniałej,
inteligentnej ;->>> siostrzyczki, ale w każdym razie mam nadzieję , że nie
uznacie tego za OT i poczytacie choćby dla rozrywki;-)))
Otóż, moja siostra(nazwijmy ją X:-))) przychodzi do mnie kolka dni temu i
mówi, że poznała chłopaka. O nie, pomyślałam, przechlapane. Brrrr, nie
chciałabym być w jej skórze... Ona go bardzo lubi, a on ją itd, itp , żeby
nie powiedzieć, że są w sobie zakochani. On si podobno bardzo nią
interesuje, szanuje i martwi się i takie tam. nie znam sprawy z innej strony
niż ona mi opowiada, bo nie znam chłopaka(Qrcze, to chyba troche chamskie z
mojej strony, że rozpowiadam o jej tajemnicach na grupie, oops. Ale to chyba
nic strasznego, Wy mnie nie znacie, nie wiecie kim jestem, a jej imię i
wszelkie inne nazwy własne są zakodowane:-)))))) ). W każdym razieoni się
spotykają, ale na razie po kryjomu. A najgorsze jest to, że ten drugi i ten
pierwszy się znają i to bardzo dobrze. Qrcze, ostatnio chyba się nie lubią,
jak twierdzi X. I co teraz? Na razie X nie chodzi do szkoły(BO PO CO?!?!?!).
Próbuję jej przemwić do rozsądku, ale ona jest twarda. Poza tym doszedł
jeszcze jeden problem- co ona zrobi jak wróci do szkoły? Co mu(temu
pierwszemu, nazwijmy go A) powie? Jak to się dalej potoczy? Moim zdaniem ...
kurde sama juz nie wiem. Z jednej strony żal mi A, jej chyba z resztą
też.... Ale z drugiej... jaki to ma sens, ciągnięcie tego? Ale ona nie chce
postąpić chamsko(mimo wszystko jest trochę wrażliwa:-) )
I jakto zrobic? Ja już sama nie wiem... zastanawiam się, czy ja byłam kiedyś
w takiej sytuacji i co bym zrobiła na jej miejscu. Nie, nie chciałabym za
nic być w jej skórze...
Uffff.. teraz weekend, chwila wytchnienia. Niech się zastanowi nad swoją
sytuacją. Co mam jej poradzić? Powiedziałam, że nie chcę nic mówic, bo nie
chcę spaprać. To jej sprawa i sama powinna to rozwiązać, nie będę się
mieszać. Niech postąpi, jak uważa za słuszne... Dobrze jej powiedziałam?
:-))

--
Pozdrawiam,
Ada i jej Wraczek, oraz dwa żółwiki
d...@w...pl
--
"(...)Jak długo można odwracać głowę i udawać, że się nie widzi?
(...)Ile trzeba mieć uszu by usłyszec płaczących ludzi?
Ilu jeszcze umrze, zanim stanie się jasne, że zbyt wielu już zginęło?"
[Bob Dylan "Blowin' in the wind"]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-06-09 15:27:11

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Konrad Buraczewski" <b...@s...iq.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ada [dadi] <d...@w...pl> w artykule news:9fra12$oe4$4@trinity.euromedia.pl
pisze...
> To jej sprawa i sama powinna to rozwiązać, nie będę się
> mieszać. Niech postąpi, jak uważa za słuszne... Dobrze jej powiedziałam?
> :-))

Moze sie jeszcze okazac, ze jest w ciazy z A, ale bedzie przekonana, ze to z
B, ktory jednak kocha kogos innego, ale poniewaz kocha bez wzajemnosci, ma
zamiar wstapic w przyszlosci do kleru i obecnie zastanawia sie, czy jest s
ens ciagnac zwiazek z X dalej, bo swoja droga podejrzewa X o romans z C i
zwierza sie z tego A, ktory okazuje sie bratem C. Jak to potoczy sie dalej
??? Ze 100 odcinkow da sie z tego nakrecic jakiegos mydla ;-)


Konrad.


--
...:::http://beet.jx.st:::...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-09 19:20:06

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Ada [dadi]" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Konrad Buraczewski napisał:

>Moze sie jeszcze okazac, ze jest w ciazy z A, ale bedzie przekonana, ze to
z
>B, ktory jednak kocha kogos innego,
[ciach wielkie perspektywy Konrada na światowej sławy operę mydlaną:-))))]

Kodradku! Ona ma 15 lat!

Pozdrawiam,
Ada i jej Wraczek, oraz dwa żółwiki
d...@w...pl
--
"(...)Jak długo można odwracać głowę i udawać, że się nie widzi?
(...)Ile trzeba mieć uszu by usłyszec płaczących ludzi?
Ilu jeszcze umrze, zanim stanie się jasne, że zbyt wielu już zginęło?"
[Bob Dylan "Blowin' in the wind"]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-10 11:42:59

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: Ada [dadi] <d...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, June 09, 2001 10:20 PM
Subject: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy


>
> Konrad Buraczewski napisał:
>
> >Moze sie jeszcze okazac, ze jest w ciazy z A, ale bedzie przekonana, ze
to
> z
> >B, ktory jednak kocha kogos innego,
> [ciach wielkie perspektywy Konrada na światowej sławy operę mydlaną:-))))]
>
> Kodradku! Ona ma 15 lat!

No to czym sie przejmujesz? W tym wieku to narmalne, ze nastolatki calkiem
czesto zakochuja sie na smierc i zycie:)

Alienka
gg. 641165


--------------------------R--E--K--L--A--M--A-------
------------------
Tajniki "Milionerow" odkrywa Hubert Urbanski. Sprawdz relacje z czata!
http://relacje.interia.pl/id/relacja?display_first=0
&cid=9216&page=1

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 15:20:49

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Ice" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kodradku! Ona ma 15 lat!
>

Tak to usprawiedliwia... gre na cudzych uczuciach.... wykorzystywanie...
itd. :P
Jak rowniez niedojrzalosc emocjonalna.
Ice


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 16:20:40

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 11 Jun 2001, Ice wrote:

> Tak to usprawiedliwia... gre na cudzych uczuciach.... wykorzystywanie...
> itd. :P
> Jak rowniez niedojrzalosc emocjonalna.

Trochę trudno wymagać dorosłej odpowiedzialności za uczucia jeszcze w tym
wieku... wiadomo że kobiety dojrzewają szybciej, ale nie aż tak.

--
GSN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 16:22:43

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

> Tak to usprawiedliwia... gre na cudzych uczuciach....
> wykorzystywanie... itd. :P
> Jak rowniez niedojrzalosc emocjonalna.

Zapomniales wspomniec o dosyc silnie juz rozwinietej
nieodpowiedzialnosci jak na tak mloda osobe. ;)
Jesli nie zapomniales, to dodaje. :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 16:28:41

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" :
> > Tak to usprawiedliwia... gre na cudzych uczuciach....
> > wykorzystywanie... itd. :P
> > Jak rowniez niedojrzalosc emocjonalna.
>
> Zapomniales wspomniec o dosyc silnie juz rozwinietej
> nieodpowiedzialnosci jak na tak mloda osobe. ;)
> Jesli nie zapomniales, to dodaje. :)

Ja tez cos dodaje:)
Eva
============================

> Wszyscy lubimy wakacje. Agata nie jest tu żadnym wyjątkiem.
> Właśnie wyjechała odpocząć po trudach szkoły. Bawi się tam bardzo
> dobrze i o tym chce poinformować inne czytelniczki...

> Kochane Bravo G!
>
> Cieszę się, że mogę do was nareszcie napisać, bo w moim życiu
> ostatnio tyle rzeczy się zdarzyło. Było tego tak dużo, że chyba tego
> wszystkiego nie opiszę, chociaż nie twierdzę że nie mam ochoty. Może od
> początku. Właśnie jestem na wakacjach z moim chłopakiem, Markiem.
Dokładnie
> nie
> wiem gdzie teraz jestem, bo jeszcze nie nauczyłam się dobrze czytać. W
> każdym razie moi rodzice nie chcieli mi pozwolić na wyjazd. Twierdzili, że
> jak się ma osiem lat to jest się za młodą na wyjazd z facetem pod
> namiot. Przecież my nic takiego strasznego tu nie robimy. W nocy walimy
> browary
> albo wódę i bierzemy coś mocniejszego, bo trawka nie kręci mnie już tak
> jak dawniej. Potem idziemy spać do namiotów i kochamy się z Markiem. Gdy
> Marek nie jest w stanie (strasznie słabą ma głowę), to biorę sobie innego
> faceta, w końcu zawsze się jakiś trafi. W dzień odpoczywam po trudach nocy
i
> oczywiście przeglądam Bravo GIRL! (już wspominałam, że czytać jeszcze
> nie potrafię).
> To dzięki wam jestem taką czadową dziewczyną. Nie zmieniajcie się.
> Buziaczki dla całej redakcji.

> Agata [8 lat]
----------------------------------------------------
-------------

> Agnieszka, to bardzo ładne imię nosi autorka następnego listu.
> Jej list, mimo że jest dość dziwny dla dziewczyn z miasta, jest pełen
> optymizmu i radości z życia.

> Moja kochana "Girl!"

> Ten rok szkolny jest dla mnie naprawdę zwariowany. Od samego
> początku same niespodzianki! Najpierw wyrósł mi jęczmień pod okiem. Jak to
> dobrze, że mój chłopak Damian jest rolnikiem. Szybko go skosił i sprzedał
w
> Agencji Rynku Rolnego po interwencyjnej cenie. Powiedział, że jak tak
dalej
> pójdzie, to nie będzie musiał robić w polu. Tak, super chłopak jest z
> niego, taki zaradny i w ogóle. Poradził sobie nawet z ośmioipółletnim
> tasiemcem-mordercą który grasował w naszym ogródku.
> Damian jest taki cudowny. Jak błyszczy dowcipem, to aż mnie
> razi po oczach.
> Wymyślił nawet taką śmieszną grę pod nazwą "Łapcie kapcie".
> Polega ona na tym, że on rzuca w powietrze filcowego gumiaka z Grudziądza,
> a ja muszę go złapać zębami. Jak mi się to uda (czasami), to daje mi
> popalić. Jako, że tak bardzo związany z rolnictwem, to czasami daje mu
> dotknąć
> mojej rzepki.
> Ale on się wtedy cieszy.

> Agnieszka [17]
> ----------------------------------------------------
-------------
>

> Poniżej drukujemy list Klaudii (lat prawie 9), której problemy poruszyły
> nas dogłębnie. Jej list to prawdziwe wołanie o kroplę wody na pustyni.
> Klaudia mimo młodego wieku jest naprawdę dojrzałą psychicznie
> osobą. Przeczytajcie zresztą sami.

> Kochana "Girl!"
>
> Jesteście super gazetą. Co dwa tygodnie biegam nerwowo koło kiosku Ruchu,
z
> niecierpliwością wyczekując nowego numeru. Każde następne wydanie
dostarcza
> mi wielu emocjonalnych przeżyć i duchowych uniesień. Zaspokajacie
wszystkie
> oczekiwania które stawiają przed Wami miliony nastolatek nie tylko w
> Polsce, ale i na całym świecie.
> Dzięki Waszym poradom udało mi się poznać mnóstwo interesujących chłopców,
> a wśród nich mojego księcia - Arka. Jesteśmy ze sobą już bardzo długo, bo
> aż od zeszłej dyskoteki. Koledzy nazywają go "Arek - dresarek". Na widok
> jego czteropaskowych dresów nogi mam jak z waty, moje serce mocniej bije i
> sucho mi w gardle. Tamtego wieczoru w "Disco Słonko" zwrócił moją uwagę
> swoim błyszczącym rowerowym łańcuchem wokół pasa.
> Mój ukochany jest posiadaczem rewelacyjnej fryzury: jeżyk z przodu i długi
> warkocz z tyłu sprawiają, że staje się jeszcze przystojniejszy (choć i tak
> jest bardzo przystojny, dzięki swoim wąsom). Na dodatek Arek to nie tylko
> piękne ciało, wybitny umysł, ale także dusza artysty. Razem z kolegami z
> mleczarni założył zespół o nazwie "Party Guys". Ich największy przebój to
> "Wiejskie drogi". Obok zamieszczam fragment dzieła:
>

> "Wiejskie drogi"
>
> 1. Gdy przemierzam wiejskie drogi
> Widzę obok siana stogi,
> Krowy dumnie prężą rogi,
> Ja w kalosze wkładam nogi.
>
> 2. Choć na wiejskich drogach błoto,
> Ja nie martwię się już o to,
> Na mej szyi błyszczy złoto,
> Lubię chodzić tak piechotą.
>
> 3. Chociaż czasem bywa źle
> (Każdy o tym dobrze wie),
> Moje życie toczy się,
> A ja nadal kocham Cię.
>
> Ref. Wiejskie drogi hej,
> Wiejskie drogi hej,
> Wiejskie drogi hej hej hej.
>
>
> Dzięki zamieszczanym w Waszej gazecie horoskopom mam pewność, że Arek i ja
> będziemy się kochać już zawsze (a przynajmniej do następnej dyskoteki).
Gdy
> spoglądam w jego głębokie błękitno-czarne oczy, to widzę w nich głębię; za
> nią jest pustka, tunel, modrzew, a na modrzewiu siedzi Leonardo diCaprio
> przebrany za Misia Uszatka. To jest naprawdę słodkie, jak shake w
> McDonaldzie.
> Bardzo lubię kiedy Arek rozpina swoją koszulę polo w stylu hawajskim i
> rozpuszcza włosy na klacie. Wtedy zawsze gorąco się całujemy , a włosy z
> jego nosa wchodzą mi między zęby. Na szczęście dzięki "Poradom miłosnym"
> udaje nam się przezwyciężać wszystkie problemy. Jesteśmy na dobrej drodze
> (wiejskiej drodze) aby jego Titanic trafił na moją górę lodową



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 16:39:34

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Jesus, Evo! Co to za spam pseudo-psychologiczny? :)

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-11 16:43:19

Temat: Re: Romans mojej siostry- ciąg dalszy
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" > Jesus, Evo! Co to za spam pseudo-psychologiczny? :)

A to taki napad glupawki:) albo chwila refleksji;)))
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Egzamin wstępny
egzamin do Łodzi
depresja albo cos wiecej ?
testy psychologiczne
IQ a emocjonalnosc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »